
Ślub - po jakim czasie po zaręczynach?
Co myślicie na ten temat? Czy zaręczyny są według Was równoznaczne z rozpoczęciem przygotowań do ślubu i wesela, czy jednak może być to 'samodzielne' wydarzenie? Pytam, bo zbliża się rocznica moich zaręczyn, zanim ślub miną jeszcze conajmniej cztery kolejne rocznice, bo chcę skończyć studia. Do ślubu mi w ogóle nieśpieszno. A co Wy na to? Są tu jakieś wieloletnio zaręczone?

jak dla mnie to sam fakt zaręczyn jest osobnym "wydarzeniem" - jak to ujęłaś - raczej przejściem do kolejnego etapu związku, ale nie związanym jeszcze z planowaniem ślubu - data, miejsce, goście, sala itd.

Ogrom pytań 'kiedy ślub?' skłonił mnie do przeprowadzenia sondy na dresscloud mam wrażenie, że spora część osób myśli, że z pierścionkiem zaręczynowym idzie się prosto do urzędu stanu cywilnego...

Ja miałam rocznicę zaręczyn 22 lipca A ślub? Pewnie nie prędzej niż 3 lata Według mnie zaręczyny nie są równoznaczne ale chociaż trochę warto o tym pomyśleć

Moim zdaniem nie ma konkretnego czasu kiedy. Wszystko zalezy od pary i ich podejścia, funduszy, tego czy chcą ślubu i ogólnie ich sytuacji

W moim przypadku slub odbędzie się dopiero aż na niego uzbieramy wiec też jeszcze długa droga . Nie wydaje mi się że zaręczyny to kolejny etap i trzeba troszkę czasu spędzić w okresie narzeczeństwa .

Tak mam to samo wszyscy pytają kiedy ślub . A my nawet terminu nie mamy . Przecież to tylko zaręczyny . No ale dla zasady głupie pytania też muszą byc haha

To zależy jak planujecie Tradycyjnie to zaręczyny=planowanie ślubu, słyszałam od starszych osób że nie powinno się być zaręczonym dłużej niż rok bo to przynosi pecha. My zaręczyny w listopadzie, ślub w sierpniu.
Wiadomo, że teraz odchodzi się od tradycji na rzecz bardziej zachodnich zwyczajów, więc nie przejmujcie się i róbcie jak uważacie! Zawszze będzie ktoś was męczyć, teraz kiedy ślub, potem kiedy dziecko itp

U mnie przyjęło się, że jak zaręczyny to ślub nie może być później niż za rok Ale już się to zaciera, moi znajomi zaręczyli się w grudniu 2013 a ślub mają zaplanowany na lipiec 2016 ;D

Ja bym chciała się pobrać się po zaczynach jakieś 2-3 lata. Dlaczego? Bo po co się zaręczać skoro ślub planuje się za 10 lat? Tylko dla samego pierścionka albo statusu na facebooku (znam taką parę, a nawet dwie, do obydwóch przykłądów...)? Takie jest moje zdanie, ale rozumiem oczywiście tych którzy się zaręczają żeby wstępnie "przypieczętować" swoją miłość i/lub nie mają kasy żeby szybko wyprawić wesele Ja chciałabym, żebyśmy z Miśkiem po zaręczynach ustalili wstępnie chociaż rok planowanego ślubu

ja jakoś mentalnie tak mam, że od zaręczyn bym wolała już ślub planować. Chyba dlatego, że moja kuzynka jest zaręczona latami a to rozstania i powrotyyy a ślubu chyba w ogóle nie planują, osobiście nie lubię czegoś takiego..

Zaręczyny, szybki cywilny z rodzicami i świadkami i za $$ przeznaczone na ślub jadę w podroż dookoła świata Nie chce wesela

nie wiem , jesli chodzi o mnie to zaręczyny to kolejny etap związku wiązący się z pewną decyzją która wiąże się z planowaniem ślubu a nie ze się zaręczę i sielanka jakby nigdy nic się nie stało i po prostu mam pierścionek i jest tak samo jak było.

Wedlug mnie zareczyny sa zaraz przed planowaniem slubu. Ale to tylko moje zdanie

jak dla mnie zaręczyny powinny być około 2 lat przed ślubem i przez te 2 lata planowanie

My się zaręczyliśmy miesiąc przed ślubem cywilnym i półtora roku przed kościelnym. Z tym że byliśmy 4,5 roku razem przed zaręczynami.
Wg mnie to indywidualna kwestia, byleby nie być narzeczeństwem za długo czyli jakieś ponad 5-6 lat. Bo to już trochę przesadza. Ślub bez problemu da się przecież zorganizować w rok.

Dla mnie zaręczyny = planowanie ślubu. Wiadomo jak obecnie sytuacja wygląda, salę, fotografa, kamerzystę trzeba rezerwować 2-3 lata wcześniej, dlatego nie wyobrażam sobie zwlekać z tym jeszcze dłużej bo to i tak sporo czasu. Śmieszą mnie osoby, które zaręczają się a później zwlekają ze ślubem 10 lat, albo co lepsze w ogóle ślubu nie planują. To po co te zaręczyny?