Za odświeżenie tego wątku nie powinno się mieć pretensji. Miło poczytać.
Robię to z powodów takich samych, jak już dziewczyny napisały... ale on się czuje przez to nieswojo. Za to on to robi bardzo często w stosunku do mnie, i robi to doskonale. Aż się można rozpłynąć.
Ja mam dokładnie tak samo, nie lubię być całowana po rękach i też nie wyobrażam sobie całować mężczyzn po rękach 😄
wydaje mi się, że tu nie chodzi o takie wymuszone całowanie po rękach na dzień dobry bo tego też nie znoszę i nie akceptuję chodzi bardziej o taki czuły gest, na osobności, wręcz intymny w moim odczuciu
Wiem, że chodzi o partnera. Napisałam "ktokolwiek" również w odniesieniu do męża. Nie odczuwam w tym żadnej przyjemności, nawet jeśli jest to sytuacja bardzo intymna. 100 razy bardziej wolę przytulenie.
Bardzo ciekawy temat. Mi się zdarza, mój partner ma przepiękne dłonie. Dla mnie to bardzo normalna sytuacja, własnie gdy leżymy sobie biorę Jego zewnętrzną stroną dłoni, przykładam do policzka i buziak idzie naturalnie. Właśnie czuję wtedy szacunek. Zdecydowanie on robi tak częściej, ale jest to bardzo fajny moment
Miałam takie sytuacje ze strony partnera i uważam że to jest dziwne, nieco dziwaczne. Podobno kiedyś tak okazywali kobiecie szacunek.
Kiedyś mi się zdarzało, teraz już nie . W sumie nie widzę nic w tym złego , ale mam wrażenie, że to powoli znika w tych czasach .
Szczerze mówiąc tak, zdarza mi się to robić. Zaczęło się od tego jak mój luby trafił do szpitala i jego ręka po prostu była jedynym, poniekąd wolnym elementem jego ciała, który po prostu trzymałam w swojej dłoni, pod nosem więc ją całowałam, od tamtej pory trochę mi to zostało, że gdy po prostu czasem podpiera swoją ręką mój policzek, to po prostu ją pocałuję, nie jest to dla mnie nic dziwnego.
Szczerze.. Czasem się zdarza ze tak zrobię mojemu ukochanemu lecz nie wydaje mi się aby mu to przeszkadzało lub coś podobnego. Odwdzięcza się takim samym gestem i jest bardzo miło.
Ja czasem całuje w dłoń mojego faceta. Uważam, że to jest przywiązanie...ale też oznaka szacunku. Jeśli oboje nie mamy z tym problemu to nie uważam tego za nic poniżającego. Czasem go cmokam nawet w czoło albo nosek. Sądzę, że takie gesty są miłe. 😊 I nie uważam, że takie rzeczy wypada robić tylko mężczyznom.
Dłoni nie całuję partnerowi, jak już to nosek/czoło/kark. W dłoń mogę Go upierdzielić najwyżej 😄 a On mnie