Czy zdarza się Wam...?
Dzisiaj leżąc z moim mężczyzną nasunęło mi się pytanie czy zdarza Wam się całować jego dłoń?
Przyjęło się, że naturalną rzeczą jest, że mężczyźni całują nasze dłonie i okazują kobietą przez to szacunek.
Jeśli to działa w jedną stronę to w zasadzie w drugą też powinno...
Co Wy o tym myślicie?
Oczywiście nie mówię o całowaniu wszystkich mężczyzn w dłoń, a tych naszych, wyjątkowych.
Ja nie ukrywam, że zdarza mi się to zrobić co jest dla mnie normalną rzeczą.
Ja to robię ogólnie nie uważam, że coś powinni robić tylko mężczyźni, wszystko jest dla ludzi przecież i jeśli obojgu to odpowiada, to czemu nie
Tak się przyjęło, że to oni mają nas traktować jak księżniczki, ale jeśli każda z nas jest księżniczką to u swego boku mamy księcia, któremu okazanie szacunku też powinno być rzeczą naturalną, czyż nie?
Oczywiście nie mam nic do tego, że tego nie robisz. To kwestia indywidualna
Hmmm... Nie zastanawiałam się nad tym, ale tak, robię to .
Kojarzę tylko jedną sytuację kiedy tak go całuję - jak leżymy, coś oglądamy czy gadamy i mizia mnie czy bawi się moimi włosami,wtedy czasem biorę jego dłoń i ją całuję . Inne sytuacje nie przychodzą mi do głowy
Nie całuję, mnie też nie całuje, bo sama nie chcę (problem b.suchych rąk, co jest dla mnie dyskomfortem), lecz teściu mnie całuje zawsze na powitanie i pożegnanie gdy przyjeżdżamy w odwiedziny
Ale dziwne całować faceta w dłonie według mnie
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, ale owszem, zdarzyło mi się. Jednak częściej zdarza mi się gryźć rękę niż ją całować..
Zazwyczaj daje buziaki jak akurat mam gdzieś jego dłonie przy twarzy. Na takiej samej zasadzie jak całuję każdą inną część ciała, czyli np, jak siedzi do mnie tyłem, to cmoknę go w plecy, jak leży mi na kolanach to pocałuję w czoło, jak opieram się głową o jego ramię (jak stoimy gdzieś, w windzie np) to cmoknę szybko gdzieś w łokieć to takie dla mnie naturalne, odruchowe. Uwielbiam jak on całuje mnie tak znienacka gdziekolwiek, i sama też tak robię.
Ja często to robię. Dla mnie całowanie dłoni to oznaka szacunku i takiej ludzkiej troski o drugą osobę. Lubię całować dłonie, które tyle dla mnie zrobiły, dają mi tyle ciepła, uczuć. @jusstinkaa trafnie to opisała, to uczucie wdzięczności, całuję swojego mężczyznę, żeby pokazać mu, że cieszę się z jego obecności, z wdzięczności, że jest ze mną.
Ja to robię i to nawet często. Np. wtedy kiedy oglądamy film albo jak leżymy obok siebie w ciszy.
Czasami się zdarza, no, ale z drugiej strony co to takiego? Skoro mężczyźni całują nas po rękach, to chyba my się nie zatrujemy kiedy będziemy to robić?
Ja jedynie kilka razy pocałowałam mojego chłopaka w dłoń, ale to było gdy np leżeliśmy i trzymał swoją dłoń przy mojej twarzy Obcego faceta albo jakiegoś kolegi bym nigdy nie pocałowała w rękę
Wszystko zostało już powiedziane i też tak robię. Zgadzam się z @jusstinkaa i @mymercury To jest odznaka wdzięczności i szacunku. Chłopców po rękach się nie całuje tylko prawdziwych mężczyzn, którzy zasługują na to. Tak już dzisiaj mało kobiet robi także fajnie.
Ja też czasem całuje mojego faceta w dłoń, właśnie w takich sytuacjach jak wyżej opisały dziewczyny, kiedy np. leżymy i mam jakiś nagły przypływ czułości. Traktuję to bardzo spontanicznie, tak samo jak pocałunek w nos, czoło, whatever. Aczkolwiek, mój meżczyzna bardzo się burzy i nie lubi, jak się go całuje właśnie w dłoń - dlatego też nie robię tego często. Mówi zawsze wtedy, że to facet ma całować kobietę po rękach, a nie odwrotnie.
Również się w pełni zgadzam z dziewczynami i tym co napisałaś @monawerona też uważam to za formę wdzięczności, jak i szacunku, w końcu to mężczyzna którego kocham, tyle dla mnie robi, tyle lat ze mną wytrzymuje, że nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej myślę, że to już jest też wyższy etap związku, pełen zaufania, oddania, wierności itp. związek na długie lata
też tak myślę! poza tym to jest taki odruch i nigdy nie pomyślałabym sobie "kurcze, nie zrobię tego, bo to on mnie powinien po rękach całować" to dla mnie dziwne i trochę samolubne
ale szczerze mówiąc, nigdy się nad tym nie zastanawiałam i nigdy nie rozważałam, czy jest w tym coś dziwnego, dla mnie to jakoś normalne i wychodzi samo z siebie
Zdarza mi się całkiem często.
Tak jak dziewczyny pisały, dla mnie również jest to bardzo naturalne.