Klub go go..
Hej dziewczyny Opowiem wam moją historię, muszę się z nią z kimś podzielić, mam przyjaciółki ale mój chłopak prosił mnie, abym im tego nie mówiła. Otóż jakieś 2 miesiące temu mój chłopak poszedł do klubu z gołymi panienkami, powiedział mi o tym po tygodniu i przyznał ze następnego dnia też tam był bo niby kolega zapomniał kurtki i znowu tam się znalazł. Bardzo mnie to zabolało bo ogółem jestem osobą o zaniżonej samoocenie i jestem zazdrosna kiedy obejrzy się za inną dziewczyną. Pytałam go co tam robił i czy zamawiał prywatny taniec ( to by mnie całkowicie dobiło) powiedział, że nie. Przez kolejny miesiąc ta myśl nie dawała mi spokoju i nie raz wracaliśmy do tego tematu wtedy on bardzo się denerwował i mówił abym skończyła o tym ciągle gadać. I nie wiem jak to się stało ale pewnego razu kiedy znowu wróciłam do tego tematu to przyznał mi się że zamówił taniec i że niby tancerka tańczyła przy stoliku. Przestałam mu ufać bo oszukał mnie i nadal myślę że nie powiedział mi o wszystkim. Przez ten wypad z kolegą i przez to co zrobił zaczęło się miedzy nami psuć, ciągle o tym myślałam i przeżywałam, kłótnie co drugi dzień i ogólnie napięta atmosfera. Postanowiłam zerwać bo uważam, że nie da się być z kimś i mu nie ufać, doszłam do wniosku że lepiej przecierpieć niż ciągle sie zadręczać, tyle że teraz jest mi strasznie ciężko bez niego bo wiem, że kocham i brakuje mi go. Powiedzcie mi czy dobrze zrobiłam, czy za mocno mnie emocje noszą, piszę to tu bo na prawdę nie mam z kim o tym porozmawiać ponieważ obiecałam ze nie powiem tego przyjaciółkom.
Ja nie rozumiem trochę czego on tam szukał, na co mu prywatny taniec i tak dalej, skoro ma dziewczynę. Mnie na pewno zabolałby fakt gdyby mój chłopak tam poszedł, pomijam sprawę np. wieczoru kawalerskiego, bo wiem że niektóre odbywają się w takich klimatach, ale wtedy to ma kręcić się wokół przyszłego pana młodego. Nie potrafiłabym chyba być z kimś, kto płaci za patrzenie na nagie dziewczyny. Moim zdaniem zrobiłaś dobrze, tym bardziej że Cię okłamał. Mogę być zlinczowana za staroświeckie poglądy, ale dla mnie związek to wzajemny szacunek, szczerość, a co za tym idzie żadnych zdrad. Nawet jeśli nie doszło do stosunku, to w pewnym sensie to była zdrada emocjonalna. Tańczyła dla niego praktycznie naga kobieta, on tego chciał, płacił za to. Jak dla mnie szukał przygód. Do tego wkrada się kłamstwo. Na Twoim miejscu bym go zostawiła i nawet się nie zastanawiała, mimo bólu. Teraz cierpisz bo tęsknisz, a przy nim zapewne cierpiałabyś ze świadomością tego gdzie był i tego, że Cię okłamał, a na takich fundamentach nie warto budować związku. Trzymaj się, dasz radę, mimo że sytuacja nie jest przyjemna!
Wydaje mi sie kochana ze dobrze zrobilas. Skoro oszukal Cie w takiej kwestii, to naprawde nie jest wporzadku. Poza tym jesli zalezy mu na Tobie, bedzie staral sie Cie odzyskac I na nowo zdobyc zaufanie
Popieram to co zrobiłaś.Jak można mając dziewczynę chodzić do klubów z nagimi kobietami i im za to jeszcze płacić.Skąd masz mieć pewność,że to się już nie powtórzy czy wcześniej już tak nie robił.Rozumiem 21 wiek nastał,ale dla mnie jeżeli kocha się tą osobę to nie widzi się świata poza nią.I jakoś w to zapomnienie kurtki nie wierzyłabym.Myślę,że taka sytuacja by się powtarzała,sporadycznie lub coraz częściej.Jeżeli mu na Tobie zależy tak jak mówią poprzedniczki to się postara Ciebie odzyskać.
po pierwsze ja jak najbardziej powiedziałabym o tym przyjaciółce, bo to w końcu przyjaciółka, a taka osoba jak on nie miałabym prawa mówić mi czy prosić o to co mam robić albo czego nie. Zachował się idiotycznie. Po takim czymś nie potrafiłabym zaufać i jestem Twojego zdania, że lepiej zerwać i pocierpieć. Skoro on Cię okłamał i poszedł w takie miejsce (po jaką cholerę zajętemu facetowi takie kluby?) to nie jest Ciebie wart. Też byłabym bardzo zła, zazdrosna, ogółem to w sumie wku***iona Zniszczył zaufanie i udowodnił, że jeśli zrobił raz, zrobił drugi to nie zawaha się zrobić tego kolejny raz.
A ja bym na to spojrzała troszkę szerzej. Długo jesteście razem? Ile macie lat? To pierwszy raz kiedy Cię okłamał? Ustalaliście na początku związku, że mówicie sobie zawsze wszystko od razu? Bo jednak on Ci się do tego przyznał, więc jeśli wcześniej tworzyliście dłuższy, poważny związek to może nie warto tego przekreślać? O ile oczywiście wam na sobie zależy. W sumie niewielkie znaczenie ma to, że to był akurat klub go-go, równie skrzywdzona mogłabyś się czuć gdyby bez Twojej wiedzy spotkał się z koleżanką albo dawną dziewczyną. Bardzo mało ludzi potrafi odbudować zburzone zaufanie, ale też calkiem sporo osób żyje w związkach bez zaufania bo przytrafiła się właśnie tego typu sytuacja. Sama musisz sobie odpowiedzieć czy chce Ci się o to walczyć czy wolisz poszukać szczęścia gdzie indziej. Ale pamiętaj, nie ma ludzi bez wad
zrobiłabym tak samo jak Ty. jestem osobą wybuchową i na bank miałby taką wojnę że hohoho..
Twój facet zachował się jak pajac - nie ma co się oszukiwać.. ale wiesz co? jeśli Go kochasz i jeśli On tak samo odczuwa Twój brak to na pewno się postara na nowo o Ciebie, wtedy trzymaj Go trochę na dystans, daj mu się wykazać, jeśli wytrwa i będzie świetnie to wiesz co masz robić - następna szansa będzie wskazana, a jeśli nawet nie podejmie tej walki albo szybko się wycofa to znak, że mu na Tobie nie zależy, wtedy plusem jest to, ze sie przekonasz czy warto byłoby tracić czas na takiego człowieka.
a już kiedyś zawiodłaś sie na Nim tak mocno czy to pierwszy raz?
i jeszcze - macie teraz kontakt? próbuje zmienić Twoją decyzję odnośnie zerwania?
Wg mnie dobrze zrobiłaś że z nim zerwalas ale nie dlatego że byl w tym klubie tylko dlatego że oszukał.
Samo wyjście do klubu to nic złego ale oszukiwanie własnej dziewczyny już tak.
Dobrze zrobilas, bo to by pewnie caly czas do Ciebie wracalo i w efekcie Ty bys nie mogla normalnie funkcjonowac, skoro tak sie tym zadreczasz, jak i Wssz zwiazek
Ja bym bardziej zwróciła uwagę najpierw na Ciebie niż jego, bo Ty również masz problem, jakkolwiek to brzmi ‘’ze sobą’’, a konkretnie z pewnością siebie. To ważne, abyś Ty czuła się pewnie w związku – stabilnie. Ale też mężczyzna jeżeli już się ogląda za inną kobietą, powinien robić to tak abyś Ty tego nie widziała, choć mężczyźni jak to mówią patrzą głową zamiast oczami jak my kobiety, bo my też patrzymy, ale robimy to w sposób bardziej dyskretny. Partner nie powinien tego robić w taki sposób, aby Ciebie krzywdzić, bo to nie oto chodzi. Moim zdaniem zawiniła komunikacja, że idąc Ci nie powiedział gdzie idzie, może wiedział albo i nie wiedział, bo najczęściej to jest za namową kolegów i to po alkoholu, ale to też zależy od temperamentu faceta. Ale dlaczego Ci tego nie powiedział, otóż uważam, że bał Ci się to powiedzieć lub co gorsze jak zareagujesz – a jak w końcu zareagowałaś – zerwałaś z nim. Już chyba trochę Ciebie znał. Ze wszystkim sobie można w związku poradzić, jeżeli chcą tego dwie strony w szczególności, jeśli staż jest długi. Bardzo źle postąpił okłamując Ciebie o tym, że potem jednak ten taniec był, powinien z góry Ci to powiedzieć. Rada na przyszłość. Jeśli się z kimś kłócisz i jest problem to się porządnie wykłućcie, obrzućcie się mięsem od góry do dołu i nigdy więcej do tematu nie wracajcie. Nie można się kłócić i potem wracać po dwóch tygodniach do tego samego tematu. Zwróć uwagę, że Cię nie zdradził, nie uprawiał z nią seksu może i się nie całował, więc nie doszło do tej strefy bardzo intymnej, która dla mnie w tym wypadku byłaby najbardziej kluczowa. Sprawa klubów go-go jest kontrowersyjna, kobiety są różne, różni są mężczyźni i spory można o tym pisać kto za, a kto przeciw. Wiadomo, że kobieta w związku faceta chcę mieć dla siebie, ale jeśli facet Ciebie Kocha i wiąże z Tobą przyszłość to Ciebie nie zostawi, bo dla niego jesteś numerem jeden. Ona tam tańczy to jej praca, a Ty jesteś tu. A dlaczego mężczyźni chodzą do klubu go-go to już kolejna rozmowa. Jeśli sprawa wyszła po pijaku i on jeszcze ‘żałował’ ( nie wiem czy to dobre określenie do sytuacji) i zwróć uwagę, że to jednorazowy wypad, a Wasz związek trwa już długo to powinnaś jeszcze raz z nim porozmawiać w szczególności, że jeszcze coś do niego czujesz. Powiedz, że Ciebie to bolało i czułaś się wtedy tak i tak i czułabyś się spokojniej, żeby więcej tego nie robił i że następnym razem chcesz o takich sprawach wiedzieć, oczywiście życzę żeby więcej do tego nie doszło.
W sumie może Ci nie powiedział bo wiedział jak zareagujesz :p ?
Nie wiem ja może w sumie mam inne układy z chłopakiem bo mój by mi od razu się przyznał, nawet przed by mi powiedział ,ze zamierza iść. A ja bym nie zrobiła o to awantury. Nie mam problemu ,że mój chłopak ogląda się na inne dziewczyny dopóki pozwala oglądać mi się na innych facetów ;p
Owszem było by mi przykro jakby zrobił by to bez mojej wiedzy i wtedy bym się też wkurzyła. Ale jeśli zabraniasz mu takich rzeczy to dobrze wiedział ,że już przed strzelisz fochem i nie ma co się pytać i lepiej prosić o wybaczenie niż pozwolenie.
W sumie jak on się teraz zachowuje? Chce Cię odzyskać? Też mu Ciebie brakuje? Jeśli tak to możesz spróbować mu dać drugą szanse... A jeśli nie to wierzę ,że znajdziesz kogoś lepszego...
Jak dla mnie podjęłaś słuszną decyzje
Facet który idzie do klubu dla mnie to już dno nie ważne czy ma kobietę
czy jej nie ma widocznie czegoś szuka czegoś mu brakuje ?
Czego jest zwykłym alvaro jedna kobieta to za mało
szuka przygód dobrych dupeczek ( pod swoim kontem ).
W związku musisz czuć sie szczęśliwa , kochana doceniania
i musi byc zaufanie .
Jestem osobą specyficzną wiec ja na Twoim miejscu tez bym sie tym zadręczała
męczyło by mnie to i nie potrafiłabym mu tego wybaczyć
uważam że jesli facet - kobieta bez znaczenia zrobić coś złego w oczach drugiej osoby a mu sie to wybaczy będzie to robił częściej
bo jeśli raz mu wybaczyłaś to czemu kolejnym razem tak nie miałoby być znów ?
Każdy ma swoje zdanie ale ja nie umiem wybaczać nie wierzę w zmiany facetów
a prywatny taniec co za rożnica że był pijany
alkohol to nie wytłumaczenie jak mamy wybaczać rzeczy po pijaku
to co za chwile cie zdradzi i powie byłem pijany koledzy mnie namówili no sorry ale tzeba mieć swój rozum
Jeśli ma Cie męczyć bycie z nim i zadręczanie
oraz większe obawy teraz ze znów to zrobi
że nie jesteś dla niego wystarczająco ładna
pogorszysz swoją samo ocenę a tutaj chyba nie o to chodzi ;/
Jak dla mnie chodzenie do tego typu klubów będąc w związku jest niewłaściwe. Nieważne, czy to było za namową kolegów, po alkoholu, itp. Jeśli jest się w związku to trzyma się od takich miejsc z daleka. A jeśli już się"przydarzyło", to od razu powinien Ci o tym powiedzieć, a nie po takim czasie. I jeszcze okłamywanie, że prywatnego tańca nie było? Oszustwo w związku to dla mnie jedno z najgorszych, co może być. Wyjście do takiego klubu traktuję jak zdradę. Chłopak który jest zadowolony ze swojego życia, szczęśliwy ze swoją partnerką nie pójdzie w takie miejsce. Jeśli idzie to czegoś szuka - przygody, odskoczni - nieważne. Zachowałabym się jak Ty. Nie potrafiłabym dłużej być w związku z chlopakiem, któremu nie wystarczam. Boli, ale przestanie. Ja bym nie wybaczyła.
Zrobiłabym chyba to samo co ty , nie wyobrażam sobie żeby facet mój poszedł na takie coś i jeszcze za takie coś płacił . Pocierpisz ale czas leczy rany.
Popieram dziewczyny, dobrze zrobisz jeżeli się z ni rozstaniesz. Nie wyobrażam sobie, że mój facet poszedłby na takie rzeczy. To kompletny brak szacunku do drugiej osoby. Jeżeli już teraz szuka takich wrażeń to co będzie później Głowa do góry, takiego kwiatu jest pół światu. To Twoje dobre samopoczucie powinno być najważniejsze. Myśl o sobie i swoich potrzebach to pozwoli odbudować Ci pewność siebie .
Jesteśmy ze sobą prawie 4 lata dlatego ciężko mi tak to zostawić. Aktualnie od czasu do czasu rozmawiamy, nie widzę żeby jakos szczególnie sie starał bo to nasze 2 rozstanie i za pierwszym razem zabiegał o mnie , starał się nie powiem że nie i myśle ze teraz nic sobie z tym nie robi bo albo jeszcze do niego to nie dotarło albo wie ze i tak do niego wrócę jak poprzednim razem... To nie był prywatny taniec tylko taniec dla niego i kolegi przy stoliku, ciarki mnie przechodzą jak sobie o tym myślę. Mówił mi ponoć ze następnego dnia czuł się jak śmieć to po cholerę szedł i tak dziewczyny macie racje ze alkohol to nie wytłumaczenie ale on całe życie swoje świństwa tłumaczył alkoholem. Zawsze jest wszytko świetnie, pięknie ładnie kiedy jesteśmy razem, a kiedy on wyjdzie z kumplami zawsze coś musi odwalić i kłótnia.. To jest męczące ale jak poradzić sobie teraz z uczuciami które do niego mam ?
moim zdaniem dobrze zrobiłaś, nie da się z kimś być nie ufając mu. ale jemu to chyba było na rękę że zerwałaś z nim bo jak by mu zależało to by się starał o ciebie a nawet od razu by powiedział ci o tym że tam był i od razu że zamówił taniec, mnie by to strasznie zabolało bo najwyraźniej już mu nie zależało, nie ma co od nowa tego zaczynać bo to zostaje w pamięci na bardzo długo, a ty kochana dasz radę i będziesz jeszcze szczęśliwa
Pamietaj, że czas leczy rany, więc Twoje też uleczy, a uczucia to trudna sprawa i trzeba to odczekać.
A co do tłumaczeń, że to "alkohol". Dzisiaj tłumaczy głupie wybryki, ale kiedyś Cię zdradzi i co też powie, że alkohol? Uderzy kogoś i zwali na alkohol? Nie można tak robić...
Kochana trzymaj się
Facet lądujący w takich klubach nawet przez "przypadek" to w większości arogancki dupek szukający przygód. A jeśli nie mówi Ci o takim wypadzie to niestety, ale bez zaufania prawdziwego i szczęśliwego związku nie zbudujecie, a uwierz mi lepiej być samą niż cierpieć. Na każdego przyjdzie pora i choć teraz cierpisz to za jakiś czas będziesz szczęśliwa, a on będzie żałował.
Szczerze powiedziawszy mi by to zbytnio nie przeszkadzało. Sama chętnie bym z nim się tam przeszła, z ciekawości i ogólnie zobaczyć czy faktycznie jest efekt wow.
Chłopak powinien Ci wprost powiedzieć, że zamówił tez taniec i był 2 razy. Takie kręcenie nie było fair, ale dobrze, że w ogóle Ci o tym powiedział.
Takie kluby są dla ludzi, a dziewczyny które tam tańczą nie zawsze są prostytutkami więc nie można tego mylić z burdelem.
Dla mnie to nie była w żadnym stopniu zdrada z jego strony. Ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowała z niego z tylko tego powodu, bo nie warto, a możesz tego żałować.