Isana

Isana maseczka w płacie LEW, skusiłam się na nią w Rossmanie i zapłaciłam około 3 zł.
Opakowanie finezyjnie wycięte z uroczym nadrukiem. W środku znajdujemy grubszy płat w kolorze brązowym z malunkiem centek i wąsów. Płat nie do końca dobrze wycięty przez co miałam problem z dopasowaniem go na twarzy. Zapach bardzo przyjemny, owocowy, uprzyjemnił mi chwilę relaksu.
Trzymałam ją na twarzy około 20 min. Po ściągnięciu nie zauważyłam efektu WOW, buzia była delikatnie nawilżona i wygładzona. Nie uczuliła mnie, ani nie podrażniła. Kolejnym razem już po nią nie sięgnę choć fajnie było ją przetestować.

Zobacz post

Dziś na zakupach w Rossmanie nie przeszłam obojętnie obok polki z maskami i kupiłam maskę Isana - Lew z mango i papają 😍😊. A teraz na wieczór zrobiłam sobie mini spa i ją przetestowałam 😁.

🦁 Grafika jest bardzo ladna zarówno opakowania jak i maski 😍. Tylko...dlaczego te cętki? Lew nie ma cętek 😅😅.
🦁 Drugie co od razu czuć po otwarciu saszetki to zapach - jest śliczny! ❤️.
🦁 Maska zawiera ekstrakt z mango, papai, orzecha kokosowego, arbuza.
🦁 Na opakowaniu pisze, że maska przyjemnie chlodzi, nawilża i wygładza. Faktycznie efekt taki jest, w dodatku buzoa jest przyjemnie mieciutka i gładka. Extra maska! Na pewno jeszcze do niej wrócę 👌😊. Leciutko się lepi ale to da się przeżyć, zwłaszcza jak nakłada się ją wieczorkiem 😊.
🦁 Kupiłam ją w Rossmannie za około 6 zł.

Zobacz post

Isana maska w płacie "Lew" to produkt który kupiłam w Rossmanie. Bardzo mi się podoba opakowanie. Uwielbiam właśnie takie z nawiązaniem do zwierzaków. Tutaj dodatkowo tkanina maseczki jest z nadrukiem. Przyjemność z użytkowania jest jeszcze większa! Maseczka zawiera ekstrakty z orzecha włoskiego, mango, papai i arbuza. Ma działać na skórę odświeżająco i odżywczo. Materiał ślicznie pachniał trochę słodko trochę owocowo. Fajnie ten zapach wpływa relaksująco. Dodatkowo jeśli maseczka spędzi przed aplikacją trochę czasu w lodówce da cudowny chłodek na buzi. Dobry sposób na zminimalizowanie opuchnięcia! Rozmiarowo tkanina była dobrze dopasowana. Nie odklejała się i wzorowo trzymała się na skórze. Na skórze trzymałam ją przez zalecany od producenta czas. Po tym czasie płat wyrzuciłam a resztę esencji która znajdowała się w tkaninie wklepałam. Buzia nie lepiła się. Faktycznie maseczka zostawiła po sobie efekt wygładzenia oraz miękkości. Skóra nie błyszczała się a wyglądała promiennie. Podobała mi się ta maseczka chętnie kupię ponownie.

Zobacz post

Intensywnie nawilżajaca maseczka na tkaninie od Isana z nowej serii z wyciągiem z Mango i Papai. Maseczka wykonana została z delikatnej bawełny z uroczym nadrukiem zamknięta w jeszcze bardziej uroczej saszetce. Tkanina została nasączona ku mojemu zdziwieniu w przezroczystej esencji o uroczym, delikatnym zapachu. Aplikacja jej przebiegła bardzo sprawnie. Przyległa niczym druga skóra i nigdzie nie odstawała. Podczas nawilżania widoczne było wchłanianie się produktu. Po około 20 minutach ściągnęłam tkaninę miejscami suchą, pozostałą esencję rozsmarował delikatnie palcami i dałam jej czas na wchłonięcie się. Kosmetyk pozostawił skórę nawilżoną, nie widziałam sensu dokładać kremu, jędrną oraz ładnie rozświetloną. Nie uczulił mnie, nie podrażnił ani nie zapchał. Esencja pozostawiła na służą chwilę również subtelny, lepki film na cerze co jednak mi nie przeszkadzało. Jestem z niej bardzo zadowolona i chętnie sięgnę po nią raz jeszcze .

Zobacz post

Niewielkie uzupełnienie kosmetyczne w Rossmanie. Już od dłuższego czasu nie szaleje z kosmetykami, zapasy, które mam pięknie schodzą i już raczej w listopadzie nie będę mogła powiedzieć, że je mam 😆. Trafiłam akurat na nową gazetkę, a w niej promocje, które mnie zainteresowały - produkty, które są mi potrzebne.
Poprzedni szampon od Revoss zaczyna się kończyć, a wygrany w swopie ze względu na pojemność może równie szybko wyparować w butelki. Tym razem również zakupiłam litrowe opakowanie od Revoss ale tym razem wzięłam szampon wzmacniający. Udało mi się w końcu trafić na ekspresową kurację w sprayu od Isana - ostatnia buteleczka czekała chyba właśnie na mnie ! Produkt zamknięty został w wygodnej butelce o pojemności 200ml i żółtym zabarwieniu. Trafiłam na dwie nowe maseczki do twarzy od Isana, po które chętnie sięgnęłam. Na dosyć sporej wyprzedaży trafiłam na małe żele pod prysznic oraz wodę toaletową z korkiem Pusheen, która słodko, a jednak delikatnie pachnie. Znalazłam również peeling do twarzy od AA w saszetkach, tu skusił mnie węgiel w składzie, moja cera bardzo dobrze się z nim dogaduje.
Ostatnim produktem jest już sprawdzony, lekki krem od AA z niacynamidem, który moja cera wręcz uwielbia !

Zobacz post