Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
DENKO PAŹDZIERNIK 2022
Aż sama nie mogę uwierzyć w ilość zużytych produktów! To chyba moje największe denko i jestem z niego niesamowicie dumna. Zużyłam w sumie 33 kosmetyki, tutaj 31 opakowań plus dwie kule do kąpieli. Jako, że brakłoby mi tutaj miejsca na opisanie wszystkich produktów, postaram się w skrócie wymienić wszystkie, a opisać bardziej tylko te, które okazały się hitami bądź bublami. Recenzje wszystkich kosmetyków znajdziecie oczywiście w moich chmurkach!
WŁOSY:
Szampon Aqua Revive z serii Gliss marki Schwarzkopf- dobrze oczyszcza, nie podrażnia i nie plącze włosów, więc polecam.
Odżywka do włosów Pitaja i Owoce Tropikalne marki ISANA - oczywiście tutaj polecajka! Ślicznie pachnie i zapach utrzymuje się na włosach, zmiękcza je i nadaje im połysku. Uwielbiam ją!
Intensywnie nawilżająca maska do włosów z BIO-kokosem marki Alverde w saszetce - tutaj niestety bubel, w ogóle nie zauważyłam nawilżania, a w dodatku włosy się bardziej po niej puszyły.
CIAŁO:
Żel pod prysznic marki Fa z limitowanej edycji Cherry Kiss - ślicznie pachnie, dobrze się pieni i nie wysusza skóry, więc polecam.
Scrub pod prysznic Pineapple Paradise z Action - bardzo delikatny peeling, który subtelnie wygładza skórę. Nie jest to mocny zdzierak, więc idealnie sprawdza się w delikatniejszych miejscach.
Pianka do golenia Candy Sky - cudownie pachnąca pianka, zmiękczająca włoski i ułatwiająca depilację, a do tego wygodna w użyciu, więc oczywiście polecam!
Miniatura żelu pod prysznic Ritual of Karma marki Rituals - świetnie pachnący żel, cudownie myje skórę, a przy tym delikatnie ją nawilża. Absolutnie go uwielbiam!
Balsam do ciała Confetti Daydream od Bath & Body Works - to jeden z moich ulubieńców miesiąca. Cudownie pachnący balsam, który świetnie nawilża skórę i sprawia, że staje się miękka, gładka, a zapach czuć naprawdę długo. Uwielbiam balsamy tej marki, a ten zapach to cudo!
KĄPIEL:
Dwufazowy olejek do kąpieli The Ritual of Mehr marki Rituals - mój kąpielowy ulubieniec. Swoim zapachem cudownie wpływał na zmysły, a kąpiel z nim była cudowna. Zrobił pianę na powierzchni, a skóra po wyjściu z wody była nie tylko nawilżona, ale też natłuszczona i to dogłębnie, co sprawiło, że jej elastyczność i gładkość jak dla mnie była na najwyższym poziomie. Jeden z moich październikowych hitów!
Sól do kąpieli Serce * Owoce Jagodowe marki Alterra - mam do niej nadal mieszane uczucia. Z jednej strony ma ładne opakowanie i dała nawilżenie, z drugiej wywołała też rozczarowanie brakiem piany i zupełnie innym zapachem niż wąchałam przez opakowanie na sucho. Ja nie kupię jej ponownie.
Sól do kąpieli You are my Otter Half marki Balea -Piękne opakowanie kryło sól, która zrelaksowała mnie cudownym zapachem kokosa, mimo, że odrobinę zabrakło mi nawilżenia po kąpieli, to skóra była zmiękczona i ostatecznie czułam się w pewien sposób dopieszczona.
DŁONIE I STOPY:
Soothing Hand Mask kupiona w Action - maseczka do dłoni w formie rękawiczek, które dały mi niesamowite nawilżenie. Chętnie kupiłabym je ponownie, więc jak najbardziej
Sól do stóp Fell Well Balea - cudownie zmiękczyła skórę, więc
Wieczorna pielęgnacja w 3 krokach firmy Marion - ogromna polecajka! Świetne produkty do kompleksowej pilęgnacji stóp na wieczorne SPA!
Peeling i maska do stóp w wersji kokosowej Balea - stopy miękkie i gładkie jak u niemowlaka.
PRÓBKI:
Ujędrniający krem do biustu Eeny Meeny - zachęcający
Kremu do twarzy głęboko nawilżający z linii PRO Deep Hydration Prebiotic & Peptide Rejuvenating Face Cream - lekki, wydajny, fantastycznie nawilżający
Krem wielozadaniowy Multi- Active Jour marki Clarins - cudowny zapach, daje świetne nawilżenie, a buzię zmienia w aksamitną w dotyku. Moje odkrycie miesiąca!
MASECZKI, KTÓRE SIĘ NIE SPRAWDZIŁY:
Maseczka do twarzy Pomergranate rozświetlająca marki PS... - brzydki zapach, krzywa płachta, zero efektu = bubel
Maska do twarzy w płacie z Jasminą z Action - nieprzyjemne uczucie ściągania skóry po użyciu i brak pozytywnych efektów.
MASECZKI, KTÓRE SIĘ SPRAWDZIŁY:
Donkey Style z Action - świetnie nawilża i poprawia elastyczność
Foxy Style z Action - miła i miękka skóra w dotyku
Fun Facial Mask Speedy Brains - miękka, wyciszona i delikatnie nawilżona buzia
Maska za Stichem z Action - ślicznie pachnie, cudownie nawilża i zmiękcza skórę
Guacamole Face Mask o działaniu rozjaśniającym Look At Me - cienka płachta dobrze nasączona, promienna buzia i miękka skóra w dotyku
Chocolate Dream Balea - pachnąca czekoladą, dająca nawilżenie utrzymujące się nawet na drugi dzień
KOLORÓWKA:
Tusz do rzęs Curling Pump Up Mascara od Lovely, czyli stały bywalec w moich denkach, który od kilku lat jest moim ulubieńcem. Ma intensywny czarny kolor, doskonale wydłuża i pogrubia rzęsy bez ich sklejania.
To był naprawdę świetny miesiąc w testach.
Mydło w piance Pumpkin Cupcake od Bath & Body Works, które jest moim jesiennym hitem. Jestem jesieniarą i kocham każdą odsłonę jesieni i uwielbiam oczywiście dynie i dyniowe kosmetyki! Uwielbiam dobierać zapachy kosmetyków w zależności od trwającej pory roku. Na jesień nie może zabraknąć tych dyniowych, ciasteczkowych i korzennych. To mydełko było moim marzeniem nim je jeszcze powąchałam, a w sklepie zakochałam się w nim na zabój. Zacznę może od tego, że mydła w piance tej marki są moimi ulubionymi i to właśnie je najczęściej używamy w domu. Staramy się kupować je na promocji, któe ten sklep robi dość często i wtedy najlepiej się opłaca. Specjalna formuła i pompka tworzą gotową do mycia otulającą piankę. Uwielbiam ją za delikatność, a także dokładne oczyszczanie rąk bez ich wysuszania i to, że zapach pozostaje na nich na długo. Opakowanie ma obłędną, jesienną grafikę z dynią i babeczką i mydełko ma pomarańczowy kolor co dodatkowo daje klimatu. To też sprawia, że mydło stanowi fantastyczną ozdobę na umywalkę. Co do zapachu, to pachnie dokładnie tak jak opisuje nazwa i sugeruje etykieta, czyli dyniową babeczką. Mamy tutaj połączenie pieczonej dyni z wanilią i odrobiną miodu. Pachnie jak świeżo pieczonym ciastem, a zapach sam w sobie mimo, że nie jest typowo rozgrzewający, to zawartość ciepłych nut jak wanilia czy miód daje przyjemne uczucie otulenia. Jest to dość zapach dość intensywny, w którym to właśnie dynia gra pierwsze skrzypce, ale zarówno miód i wanilia, a w zasadzie ich słodycz są równie mocno wyczuwane. Dla mnie fantastyczne połączenie, które koi i otula. Butelka ma 259 ml pojemności i w cenie regularnej kosztuje 39 zł. Ja kupiłam je podczas większej promocji i jestem z niego naprawdę zadowolona. Zachwyca mnie ta etykieta i obezwładnia zapach, a formuła niezmiennie mnie nie zawodzi, więc zdecydowanie polecam! Zwłaszcza fankom ciepłych, jesiennych zapachów z dyniowymi nutami.
Zobacz postMoje nowości ze sklepu Bath & Body Works. Ostatnio byłam z mamą w tym sklepie jak akurat była promocja, że przy zakupach za 200 zł przy kasie odejmowano 100 zł, a że rabat się powielał, więc i mama wzięła coś dla siebie i ja, więc skorzystałyśmy z promocji. Liczyłam, że będzie już więcej jesiennych zapachów, ale niestety u nas słaby wybór. Nie mogłam sobie odmówić mydełek w piance i wzięłam Pumpkin Cupcake, które pachnie po prostu obłędnie dyniową babeczką z korzennymi przyprawami. Zapach jest aromatyczny, a jednocześnie kremowy i otulający. Bardzo spodobała mi się również etykieta z nadrukiem babeczki i dyni, a pomarańczowy kolor mydełka dopełnia jesiennego klimatu. Drugie mydełko również w piance o zapachu Sun-Washed Citrus i mamy tutaj cytrusowe nuty jak mandarynka czy cytryna, a także słodycz ananasa. Bardzo fajna kompozycja, która może wydawać się bardziej wakacyjna, ale są tu również cukrowe nuty i mi osobiście ta mieszanka przypomina zapach galaretek w cukrze, które uwielbiałam jako dziecko. Idealne mydełko na okres przejściowy między latem, a jesienią. Cena regularna mydełek to 39 zł za 259 ml, ale promocja tutaj bardzo pomogła. Osobiście uwielbiam mydła w piance tej marki i jak tylko jest dobra promocja, to kupuję, bo nie dość, że świetnie myją i pachną, to w łazience są prawdziwą ozdobą. Dobrałam sobie jeszcze balsam do ciała, bo to kolejny mój ulubiony kosmetyk z tego sklepu. Wybrałam zapach A Thousand Wishes i choć na jesienny nie wygląda jest niesamowicie otulającym zapachem. Wśród nut zapachowych znajdziemy między innymi prosecco, krem amaretto, peonie czy bursztyn. Całość zapachem wprowadza mnie w nastrój wieczoru we dwoje, przy kominku. Jest w nim jakaś magia, coś zmysłowego, a jednocześnie bije od tego zapachu pewien spokój. To zdecydowanie moje nuty na jesienny czas. Balsam ma pojemność 236 ml, a jego cena regularna to 79 zł. Miałam kilka balsamów tej marki i sprawdzają mi się najlepiej. Fantastycznie nawilżają, a przy tym skóra cudownie pachnie. Z zakupów jestem bardzo zadowolona i oczywiście rozpoczynam testowanie tych cudowności.
Zobacz post
Bath&Body Works, Mydło w piance Pumpkin Cupcake
I kolejne cudowne mydełko do rąk marki Bath&Body Works, które dostałam od Kochanej @madziek1. Tym razem wersja pomarańczowa z dyniową babeczką. Pierwsze co poczułam jak je wypróbowałam to zapach, pachnie przepięknie ciasteczkami, jakimiś pysznymi domowymi wypiekami. Zapach sprawia, że mi ślinka cieknie Pianka jest dosyć wodnista, ale mam wrażenie, że dzięki temu te pianki są tak skuteczne, naprawdę cudownie domywają ręce, a przy tym są łagodne dla dłoni. To są zdecydowanie moje ulubione mydełka i dziękuję Madzi za możliwość wypróbowania kolejnej wersji
Podobne produkty