FaceBoom

Ageczii

Mikrozłuszczający krem do twarzy na noc Face Bomm z serii Seboom. Seria zielona jest przeze mnie najbardziej przetestowana. Krem mam z wymiany kosmetycznej z Alą. Krem ma wygodną, lekką tubkę. Zawiera 2% stężenie kwasów do cery tłustej i mieszanej z problemami. Krem wydobywa się z malutkiego otworu, przez co ilość dobrze jest kontrolować. Jest gęsty, biały i treściwy. Zapach ma typowy dla tej serii, pomieszany z czymś dziwnym, ale da się przeżyć. Krem jest wydajny. Zostawia cerę oczyszczoną, miękką o wyrónanym kolorycie.

ania173

FaceBoom - Krem do twarzy, Seboom, Na noc, Mikrozłuszczający, Cera tłusta i mieszana.
Krem ten mam z wymiany kosmetycznej i na początku średnio do niego podchodziłam bo zapach niestety ale ma brzydki, przez chwilę nawet się zastanawiałam czy się nie zepsuł. 😅 Tubeczka ma 50 ml i jest na prawdę wydajna, zwłaszcza że ma super aplikator przez który wyciska się cieniutkim strumykiem krem i można dozować. Krem nie jest gęsty, bez problemu rozprowadza się go na twarzy. Używam tak jak na opakowaniu 2/3 razy w tygodniu i nie widzę negatywnych skutków. A odkąd go używam to moja cera się mniej świeci, jest matowa.

izvsza

☆ Paczuszka wymiankowa od @madziek1

W zeszłym tygodniu udało nam się z Madzia wymienić swoimi rzeczami i na załączonym zdjeciu przedstawiam zawartosc przesyłki jaka otrzymałam. Ja jestem tak zachwycona, że do dzisiaj nie mogę wyjść z zachwytu! W paczce znajdowały sie same cudowne rzeczy, w większości marek, których nie miałam okazji jeszcze testować:
✨️rozswietlajacy krem pod oczy Origins, który poszedł już dzisiaj w ruch i muszę powiedzieć, że cudownie rozswietla okolice oczu nawilżajac skóre i redukując cienie.
✨️nawilżający lotion do twarzy takze od Origins.
✨️cudowna paletka rozswietlaczy i róży od Benefit.
✨️brzoskwiniowe dużo róży od Pixi, który z miejsca musiałam wypróbować, efekt to piekny i zdrowy koloryt skory z lekkim blyskiem coś czuję że stanie się jednym z moich ulubieńców.
✨️łagodny szampon ryżowy w piance HairBoom.
✨️puder do bejkingu Revolution.
✨️serum kolagenowe nawilżające od Bandi - także go dzisiaj rano użyłam, bo potrzebowałam konkretnego nawilzenia i zapowiada się baaaardzo interesująco - moja skóra dostala odpowiedniego kopa i po przesuszeniu ani śladu!
✨️serum wielofunkcyjne marki Weleda - miałam już maslo do ciała tej marki I mnie zachwyciło, mam nadzieję że z tym serum będzie podobnie.
✨️mgielka zapachowa od Holika Holika - cudnie pachnie brzoskwiniami, już widzę jak się psikam nią w cieplejsze wiosenne dni! Do tego ma mniejszy format, który świetnie sprawdzi się na wyjazdach.
✨️krem mikrozluszczajacy od FaceBoom.
✨️peeling kwasowy Bielenda Professional.
✨️krem BB Missha.

W gratisie dostałam maseczke do twarzy, maskę do włosów, mini notesik z Dzwoneczkiem z Piotrusia Pana a także urocza karteczkę z podziękowaniami. Dziekuje Ci kochana za tak cudowna wymianę i mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia

Anuusiaczeek

Mikrozluszczajacy krem na noc od FaceBoom z serii sebum, który upolowalam za chyba niecałe 4 zł na wyprzedaży w sklepie Bielenda - House of Beauty.
Kosmetyk został zamknięty w tubce o pojemności 50 ml . W konsystencji jest lekki o białym zabrawieniu oraz ładnym zapachu. Zaaplikowany szybko się wchłonął pozostawiając cera świetnie nawilżoną bez żadnych nieprzyjemnych filmów. Cera po kilku użyciach jest widocznie gładsza oraz bardziej aksamitna. Za kazdym razem jest matowa w wykończeniu co akurat bardzo lubie. Odkąd go używam zniwelowało mi się wydzielanie sebum do minimum. Produkt mnie nie uczulił ani nie podrażnił.

Alicja95

Face Boom mikrozłuszczający krem na noc cera tłusta/mieszana.
Ten kosmetyk znalazłam w jednej z paczuszek urodzinowych i postanowiłam go przetestować.
Zaczęłam z początku używać go codziennie, jednak po trzecim dniu zauważyłam, że za bardzo mnie piecze buzia, więc odpuściłam.
Teraz używam go dwa - trzy razy w tygodniu i uważam, że to jest wystarczająco.
Krem jest delikatny, super się rozprowadza na twarzy i szybko się wchłania.
Sprawia, że buzia wygląda na oczyszczoną, zdrowszą, pozbawioną sebum i jej koloryt jest wyrównany. Jestem z niego bardzo zadowolona i cieszę się, że mogłam go przetestować.

AsiaKB

FaceBoom - Krem do twarzy, Seboom, Na noc, Mikrozłuszczający, Cera tłusta i mieszana.

Co prawda na co dzień moja cera jest raczej suchą, a nawet bardzo suchą, jednak ostatnio coś mi na niej zaczyna się dziać. Jakieś dziwne kosmiczne rzeczy, wypryski i tego typu udogodnienia. Po prostu sobie skacze, raz tak raz tak. Postanowiłam na szybko wypróbować krem, który był w pudełku Pure beauty, ale tak tylko kilka razy, bo córka miała ochotę go przygarnąć. I oprócz tego, że niefajnie pachnie, to dobrze się go nakłada, ma lekką konsystencję i jest w bardzo ładnym opakowaniu. Wydaje mi się, że coś tam też działa, bo cera się uspokaja, a te galaktyczne stwory znikają 😜 Generalnie jestem zadowolona z efektu i kremu, zresztą córka potwierdza, że naprawdę działa 🙂

Indelove

Mikrozłuszczający krem do twarzy na noc "Wieczorny magik" FaceBoom, który znalazłam w pudełku kosmetycznym o nazwie "Symfonia barw" z Pure Beauty. Krem znajduje się w pięknej zielonej tubce z dziubkiem, dzięki czemu można precyzyjnie nałożyć krem. Krem sprawdzi się w przypadku cery tłustej, mieszanej i problematycznej. Plusem jest skład, bo można tu znaleźć aż 97 % składników pochodzenia naturalnego. Krem w swoim składzie zawiera 2% kompleks kwasów AHA, LHA i PHA. Konsystencja kremu jest dość gęsta, ale dobrze się rozprowadza i ładnie się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Krem zapewnia przyjemne uczucie odświeżenia i ukojenia, dobrze przy tym nawilża i wygładza skórę, a także świetnie redukuje niedoskonałości. Produkt złuszcza naskórek, dzięki temu skóra jest oczyszczona. Doskonale radzi sobie też z zaskórnikami i rozszerzonymi porami. Krem nie szczypie, nie powoduje podrażnień ani dyskomfortu.

martulla

Face boom, seboom, krem na noc mikrozłuszczający

Wygrałam go kiedyś w swopie wraz z 2 produktami tej samej serii. Tu mamy krem na noc, który jest dla cer tłustych i mieszanych. Ma walczyć z rozszerzonymi porami, niedoskonałościami oraz przetłuszczaniem się skóry.

Polski produkt naturalny w 97 procentach, który można używać raz na kilka dni lub 3,4 dni a później zrobić kilka dni przerwy. Zawiera dwuprocentowy kompleks kwasów. Nakładany na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Trzeba pamiętać przy nim o ochronie przeciwsłonecznej.

Gumowa tubka z wąskim dziubkiem ma miętowy kolor z holograficznymi wstawkami.
Opakowanie jest odkręcane, można je nawet na koreczku postawić do góry nogami i jest stabilny. Kremik ma lekką konsystencję i wchłania się troszeczkę wolniej niż ten na dzień. Mimo to warto chwilę poczekać, bo nie zostawia lepiącej, tłustej powłoki. Jest biały i ma cudowny zapach, który przez jakiś czas mi jeszcze towarzyszył. Skóra dostaje konkretną dawkę nawilżenia po nim. Jest wygładzona i ukojona. Zmiany trądzikowe wycisza, a i zaskórników co nieco pousuwał.

nostami

Mikrozłuszczający krem na noc Seboom Face Boom (Bielenda)

W zielonkawej tubce znajduje się krem, który dzięki zawartości kwasów wspomaga oczyszczanie zaskórników i zmniejszanie porów. W składzie znajduje się m.in. kwas kaprilowo-salicylowy, kwas migdałowy, kwas szikimowy, kwas laktobinowy oraz skwalan. Bardzo ważne jest, aby pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej podczas używania kosmetyków z kwasami! Nie jest to także krem do stosowania na co dzień, a raczej 2-3 razy w tygodniu lub w kuracji trzy-czterodniowej, po której powinna nastąpić minimum tygodniowa przerwa. Trzeba pamiętać, że kremy mikrozłuszczające oparte na działaniu kwasów dają fajny efekt oczyszczonej, gładszej i mniej świecącej się skóry, ale nie można ich nadużywać. Decydując się na ten kosmetyk musimy mieć inny krem na noc do stosowania zamiennie. Czyli krem Seboom używamy 2 max 3 razy w tygodniu a w pozostałe wieczory jakiś inny. Efekt który zauważyłam najszybciej podczas stosowania kremu Seboom to mniej widoczne pory i zdecydowanie mniej zaskórników. Moja skóra ma też ładniejszy koloryt i połysk.

Skład: Aqua (Water), Isoamyl Laurate, Propanediol, Sodium Lactate, Coco Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate, Polyglyceryl-6 Stearate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Squalane, C10-18 Triglycerides, Mandelic Acid, Lactobionic Acid, Shikimic Acid, Capryloyl Salicylic Acid, Polyglyceryl-6 Behenate, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Raspberry Ketone, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citronellol.

ralpf

FaceBoom, Seboom - Mikrozłuszczający krem do twarzy na noc. Wieczorny magik.
Kolejna wspaniała propozycja od Faceboom.

Dla cery: tłustej, mieszanej i problematycznej,
W składzie brak SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych.
Bardzo wygodne opakowanie, bo preparat łatwo wydobyć opakowania i bardzo łatwo nałożyć odpowiednią jego ilość.
Jestem zadowolona z działania. Nie zapycha, nie wysusza, idealnie się u mnie sprawdził.

nostami

Moje ostatnie zakupy z Rosmmana Szukałam kremów do twarzy, bo moja skóra przeżywa ostatnio same kryzysy. Coś lekkiego na dzień, coś otulającego na noc oraz tradycyjnie coś na powracające zmiany trądzikowe - bo po zmianie składu preparatu z Ziaja nic mi nie pomaga...
Zainteresował mnie Punktowy lotion Seboom marki FaceBoom (Bielenda), który mignął mi u kogoś na instagramie. Jest on porównywany w działaniu do słynnej papki Jadwiga. Kupiłam też z tej samej serii krem mikrozłuszczający na noc. Tego typu krem z Ziaji bardzo dobrze się u mnie sprawdzał. Nie jest to krem na co dzień przy mojej skórze, ale wymiennie z innym, bardziej odżywczym jak najbardziej. Wychodząc zwróciłam uwagę na krem Ziaja - fit lekki krem nawilżająco - dotleniający do twarzy. Był w fajnej cenie, kosztował zaledwie 8 zł pomyślałam więc, czemu nie. Chociaż nie ma on filtra UV więc w moim przypadku oznacza to konieczność dokładania drugiego kremu (moja skóra bardzo łatwo się opala).
Wszystkie kosmetyki odrazu zaczęłam używać i jestem z nich bardzo zadowolona. Punktowy lotion jest rzeczywiście podobny w działaniu do papki i chociaż dalej mnie dziwi jego rozwarstwianie się, to wychodzi że to tak ma właśnie być (nawet pytałam o to @Jednafiga bo widziałam że też go testuje ). Krem na noc ma prześliczny zapach, który zdecydowanie umila stosowania. A lekki krem z Ziaji jest tak przyjemny w użyciu, że mogłabym się nim smarować cały dzień! Więcej o tych kosmetykach napiszę, gdy poznamy się nieco dłużej, ale już teraz czuję, że będzie