Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Już jest 6 październik, a ja dopiero dziś dodaję denko z miesiąca Września. Może nie jest duże, bo wiele się działo i nie było kiedy zużywać.
Do kosza poszło:
❤️ Chusteczki nawilżane Dada, najlepsze x 3 szt.
❤️ Kremowy żel pod prysznic Love Without Limits Isana, fantastycznie się spisał i z chęcią bym wróciła do niego.
❤️ Szampon do włosów Sun Ritual Sendo. Pokochałam go za jakość i cudowny zapach 😍. Poleciała łezka jak się skończył.
❤️ Krem do rąk Oriental Herbs & Musk SPA Moments Cien. Super się sprawdził, nawilżał i do tego cudowny zapach utrzymujący się bardzo długo.
🫣 Maseczka do twarzy w proszku Rosa Maskina INAESSENTIALS. Mam mieszane uczucia co do niej. Ale więcej w osobnej chmurce napiszę o niej.
❤️ Płatki kosmetyczne Delicate BeBeauty, kolejna paczka 🥰.
❤️ Próbka płynu dezynfekującego podłogi i inne powierzchnie Sanytol. Ma przepiękny zapach i super czyści wszystkie powierzchnie 👍.
❤️ Woda toaletowa Imari Naturelle Avon. Przepiękny, długo utrzymujący się zapach 😍
❤️ Ochronny krem-maska do rąk Zrelaksowana Lama miód i cynamon Niuqi. Super odżywia i chroni skórę dłoni, zapach bardzo intensywny.
❤️ Suplement witamina D3 Vitrum D3 Forte. Świetne małe i łatwe w połknięciu kapsułki.
❤️ Różowy krem pod oczy Skin Love Bielenda. Silnie nawilżający i nie podrażniający oczu.
❤️ Próbka kremu do twarzy Moisturizing & soothing Irritation Balance Sisi&Me. Cieszę, że mogłam go przetestować, bo jest ekstra i mam go na liście ☺️.
🫣 Próbka liftingująco-odbudowujący krem do twarzy na dzień SPF20 Avon True Nutraeffects. Co do tego kremu mam mieszane uczucia.
❤️ Wodoodporny tusz do rzęs Viva Volume Lashes Wow! Effect Eveline. Super tusz, nie rozmazywał się, nie kruszył. Podkręcał i wydłużał rzęsy.
❤️ Żel pod prysznic Naturia mango i papaja Joanna. Odświeżający i pięknie pachnący. Dobrze się pienił i mył ciało.
❤️ Nawilżająca mgiełka Earth Marine Water MistLove FlosLek. Do zapachu idzie się przyzwyczaić, tonizuje i nawilża skórę twarzy i ciała oraz włosy.
❤️ Zapas odświeżacza powietrza Fresh Escape Aril. Dość mocny, ale i piękny zapach.
❤️ Mydło w płynie Desire gruszka i mirabelka Cien. Uwielbiam mydła w płynie z edycji limitowanej za cudowne zapachy 😍.
W tym miesiącu nie trafił mi się żaden bubel i większość kosmetyków pełnowymiarowych. Wyszło tylko 20 szt., ale to zawsze mniej w zapasach 😄. Mam nadzieję, że kolejny miesiąc pozwoli na większe zużycie ☺️.
Odznaczenia:
❤️ - ulubione
🫣 - ok. Coś brakuje mu, ale dam szansę
😵 - bubel
Mydło w płynie Desire o zapachu gruszki i mirabelki Cien.
Zapas mydła o pojemności 750 ml. Zamknięty w pięknym pomarańczowym opakowaniu z grafiką rowera. Od razu przyciąga wzrok. W środku jest delikatnie żółte mydło. Po przelaniu do innego opakowania jak poprzednia wersja ma metaliczny kolor. Mydło świetnie się pieni i oczyszcza skórę pielęgnując ją przy tym. Tutaj jest najważniejsze, zapach jaki kojarzy mi się z dzieciństwem kiedy to uciekaliśmy na ogród pozbierać owoce w szczególności mirabelki ❤️. Najbardziej wyczuwalna jest gruszka, ale po pewnym czasie czuć także mirabelki. Zapach utrzymuje się dość długo na skórze 🥰.
Denko z miesiąca sierpień 😊. W ubiegłym miesiącu udało mi się zużyć 10 produktów. Nie jest źle, ale zawsze mogło być lepiej 😅 . Oto zużycia:
Peeling Soraya - Bardzo fajny peeling, jeden z lepszych jakie w ostatnim czasie testowałam. Wrócę nie raz.
Żel pod prysznic Dermedic - Fajny, delikatny żel, lecz nie zachwycił mnie jakoś mocno, by do niego wrócić.
Mydło w płynie Cien o zapachu gruszki i mirabelki - OMG! Jak to pachniało! Niesamowicie. Cudowny zapach, kremowa konsystencja i to wszystko za tak niską cenę. Jestem bardzo zadowolona!
Żel pod prysznic Isana wersja Paris - ładny zapach, konsystencja kremowa, dobrze się pienił. Isana ma tak dużo wariantów tych żeli, że nie wiem czy do niego wrócę.
Tonik do twarzy Ziaja - Fajny kosmetyk, bardzo wydajny, lecz taki średniaczek. Coś tam zadziałał, nie zaszkodził. Prawdopodobnie nie wrócę do niego. Przynajmniej sama go sobie nie zamierzam kupić.
Sól do kąpieli Isana - Te sole to jakieś mistrzostwo! Niesamowicie pachną, barwią wodę i cudownie umilają czas kąpieli. Kupuje jak opętana!
Pierwszy i jedyny bubel w tym denku. Mianowicie mgiełka do stylizacji od Timotei. Niestety, ale stylizować się tą mgiełką nie dało. Próbowałam i na sucho i na mokro - nic. Włosy są poklejone, wyglądają na tłuste i niezadbane. I po każdym użyciu włosy nadają się jedynie do mycia.
Krem do stóp AVON o zapachu czekolady i granatu - Kremy do stóp są akurat ok, jeśli chodzi o tą markę. Dobrze nawilżają stopy i są w fajnych wariantach zapachowych. Dobre do używania na co dzień.
Płatki oczyszczające na niedoskonałości FaceBoom - Mi one sprawdziły się super, każdy pryszcz znikał po jednej nocy, lecz gdy dałam kilka sztuk mojej koleżance to jej te płatki nie zrobiły totalnie nic. Podejrzewam, że działanie tych plasterków jest zależne od rodzaju cery jaką mamy.
Krem do rąk - Fajny krem, szybko się wchłania, ładnie pachnie. Do używania na co dzień.
I to tyle jeśli chodzi o denko. Nie ma tu jakiś dużych zużyć, ale powoli do przodu 😅
Cien - Mydło w płynie, Romance, jabłko i rabarbar oraz Desire, Gruszka i mirabelka.
Mydła zamknięte zostały w plastikowych opakowaniach o pojemności 750ml.
Kolorystyka i szaty graficzne bardzo zachęcają do kupna - przynajmniej mnie.
Nie mogłam się zdecydować na jedną wersję więc wzięłam odrazu dwie.
Sam produkt jest kremowy, gesty i nie trzeba go dużo żeby powstała piana, która dobrze umyje dłonie.
Czy nawilżają? Ciężko mi powiedzieć bo podczas ich używania miałam naprawdę bardzo wysuszone ręce przez alergie, z którymi nie mogły poradzić sobie żadne kremy, a co dopiero mydło. 😁
Obydwie wersje mają piękne, owocowe zapachy, ale moje serce skradła wersja z mirabelką - pchanie niczym jogurt brzoskwiniowy i do niej chętnie bym wróciła. ❤️
Cien, mydło w płynie Desire gruszka+mirabelka
Drugie mydełko, które kupiłam w Walentynki w Lidlu. Jest to wersja z gruszką i mirabelką. Opakowanie ma aż 500ml i starcza na naprawdę długi czas. Konsystencja tego mydła nie jest zbyt gęsta, ale dzięki temu szybko się pieni i myje dłonie. Kolor ma taki mleczny, a zapach naprawdę cudny, czuć zarówno gruszkę, jak i mirabelkę, choć chyba gruszka tu przeważa. Zapach mirabelki kojarzy mi się mocno z dzieciństwem, bo mieliśmy właśnie mirabelki na ogródku i zawsze pięknie pachniały. Ogólnie lubię te mydła z Lidla , a szczególnie te z limitowanych wersji
Podobne produkty