Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Porównanie trzech produktów do golenia, są tutaj dwa żele oraz jedna pianka. Najbardziej jestem zadowolona z żelu do golenia Balea, mam go w kolejnej wersji zapachowej i ze wszystkich żelów byłam tak samo zadowolona. Te produkty są po prostu idealna pod każdym względem. Bardzo fajnie zmiękczają włoski, powodują, że skóra po nich nie jest ściągnięta oraz podrażniona. Dodatkowo ślicznie pachną, nie spływają podczas aplikacji i są wydajne, jak dla mnie ideał . Na drugim miejscu postawiłabym piankę Balea, która jest już mniej wydajna, ale równie gęsta i pozwala uniknąć podrażnień. Najmniej byłam zadowolona z żelu Satin Care, po którym moja skóra była ściągnięta.
Zobacz post
Pianki oraz żele do golenia różnych marek. Oczywiście najbardziej zadowolona jestem z żelu do golenia Balea, uwielbiam te żele i z miłą chęcią często do nich wracam. Ten akurat było o ślicznym brzoskwiniowym zapachu. Produkt dzięki temu, że jest żelem, który dopiero potem zamienia się w piankę jest o wiele bardziej wydajny i skuteczny. Nigdy po nim nie miałam problemów z podrażnioną skórą po goleniu, czy czerwonymi krostkami. Kolejna pianka również od Balea o zapachu idealnym na lato, czyli połączenie kokosa z arbuzem.
Trzeba jej użyć trochę więcej niż w przypadku żelu i przez to jest mniej wydajna. Jednak również bardzo ułatwia golenie i zmiękcza włoski. Obie pianki od Balea mają cudne kolorowe opakowania. Kolejne pianki już nie mają takich opakowań, ale za to łatwo można je znaleźć w każdym Rossmannie. Z nich również jestem zadowolona, szczególnie z tej konwaliowej, uwielbiam ten zapach. Jest ona też w dość niskiej cenie, a dodatkowo można ją dorwać na promocjach.
Balea żel do golenia, te żele zdecydowanie należą do moich ulubionych . Pierwsze co rzuca się w oczy to jak zwykle przy produktach Balea piękne kolorowe opakowanie, które zdobi łazienkę. Tym razem żel mam w wersji brzoskwiniowo-kwiatowej i zapach jest naprawdę ładny, dość intensywny. Żel ten jest naprawdę bardzo wydajny, bo przy kontakcie z ciepłem dłoni zamienia się w białą gęstą piankę. Nie spływa z nóg podczas aplikacji, co naprawdę bardzo ułatwia golenie. Zmiękcza skórę i włoski, co bardzo ułatwia poślizg maszynki i samo golenie. Pozwala także uniknąć podrażnień i zacięć, a moja skóra ma do tego tendencje.
Zobacz post
Widzicie te cudowne kolorowe opakowania? Idealne na lato
Właśnie zużyłam pierwszą brzoskwiniową piankę, to teraz czas na kolejną tym razem kokosowo-arbuzową .
Ta brzoskwiniowa jak widać jest większa i jest to taki pomarańczowy żel, który pod wpływem ciepła zamienia się w cudowną delikatną piankę. Pachnie cudownie, brzoskwinkami, a zapach utrzymuje się przez jakiś czas na skórze.
Druga to już typowa biała pianka o gęstej konsystencji. Zapach kokosowo-arbuzowy okazał się strzałem w dziesiątkę i to naprawdę idealne połączenie na lato.
Obie te pianki zmiękczają włoski, co bardzo ułatwia depilację. Dzięki niej unikam też wszelkich podrażnień oraz zaczerwienień skóry.
Żel do golenia firmy Balea, z limitowanej serii Fruity Dream. Chyba większość z nas zna i lubi kosmetyki tej firmy, a ja nie jestem wyjątkiem. Żele do golenia podbiły moje serce i to chyba jedyny produkt, który zawsze kupuję tylko od nich. Jak dla mnie ma same plusy. Zaczynając od pięknego, kolorowego opakowania, które zawsze jest estetyczne i dopracowane. Tutaj mamy dużo różu, owoców i kwiatów. Żel jest wydajny, wystarczy go niewiele aby rozprowadzić go na skórze. Maszynka sunie po nim bezproblemowo, skóra jest nawilżona i gładka, a włoski odrastają w zwolnionym tempie. Nigdy mi się nie zdarzyło, aby podrażnił czy uczulił. A do tego ma piękny, owocowy zapach. Ważnym aspektem jest też cena, bo kosztuje niecałe 7zł. Depilacja z nim jest czystą przyjemnością.
Zobacz postKolejny już w mojej kolekcji żel do golenia od Balea w wersji Fruity Dream. Jego zapach jest bardzo przyjemny, owocowy, gdyż jest to połączenie brzoskwini i kwiatów, z czego ja wyczuwam tu bardziej brzoskwinie. Żel po rozsmarowaniu na ciele oczywiście zamienia się w puszystą piankę, która zmiękcza włoski i umila depilację. Pianka ze względu, że w pojemniku jest w formie żelu jest bardzo wydajna i starcza naprawdę na długo. Skóra po depilacji jest nawilżona, niepodrażniona, czyli wszystko w jak najlepszym porządku i jak najbardziej ją polecam.
Zobacz postKwiatowo-owocowy żel do golenia od Balea z edycji limitowanej. Uwielbiam żele do depilacji tej marki. Przede wszystkim nie podrażniają mi skóry i nie zapychają maszynki. Ponadto pięknie pachną, dobrze się rozprowadzają i są wydajne. Znajdują się w praktycznym dozowniku, który za każdym razem ma śliczną grafikę. Cena również jest jak najbardziej przystępna.
Zobacz post
Taki cudowny prezent dostałam od mojego najlepszego brata. Oczywiście wysłałam mu listę - troszkę okrojoną (bo gdyby było za dużo to by wgl nie podjął się tego ciężkiego zadania ) i ojro żeby mi kupił, jednak stwierdził, że będzie to dla mnie .
Wszystko zostało zakupione w dm, i są to produkty z firmy Balea. Znajduję się tutaj:
Mydełko z dozownikiem o zapachu Pitaya & Cocos, szczerze mówiąc zapisałam je na listę z myślą bardziej o to by stało w kuchni i każdy używał, jednak jeszcze jest poprzednie, więc czeka na swoją kolej. (0,55 euro)
Peeling do ciała o zapachu Beeren & Magnolie czyli owoce leśne i magnolia. Zapach jest przecudowny! Po powąchaniu nie mogłam go odłożyć na półkę aby czekał na swoją kolej, od razu tego samego dnia poszedł w ruch. Jest cudowny. (1,45 euro)
Maseczka peel-of z ekstraktem z moreli delikatnie usuwa martwe komórki skóry, brud i sebum. Saszetka na dwa użycia, ona również czeka na swoją kolej. (0,40 ruro)
Nowość od balea, czyli szampon. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego dałam go na listę, chyba z ciekawości, bo widziałam odżywkę z tej serii w swopie. Niestety zapach słaby, a na dodatek przeoczyłam i dopiero w domu zauważyłam że jest do włosów farbowanych. (0,95 euro)
Żel do oczyszczania twarzy. Bardzo polecała go @aporanek, więc postanowiłam wypróbować. Jest to czarna maź, która po kontakcie z wodą staje się jaśniejsza. Zdziwiło mnie to że praktycznie wgl się nie pieni. Użyłam go dopiero raz, i po dłuższym testowaniu na pewno pojawi się w chmurce. (1,95 euro)
Żel pod prysznic, czyli tanie a super pachnące! Poprosiłam o wersję arbuzową, jednak nie było. Brat wie że kocham maliny - więc wybrał tą wersję - Maliny&limonka- niestety już go miałam. Ale i tak się bardzo cieszę. Jest on bardzo słodki, wręcz troszkę mdlący. (0,55 euro)
Chyba najlepsza rzecz z całego tego prezentu czyli żel/pianka do golenia. Zawsze gdy czytałam chmurki, każdy bardzo zachwalał, i w końcu mam okazję testować. Jest to wersja brzoskwinia i kwiaty. Zapach jest przecudny. Na początku myślałam że coś jest z nim nie tak, jednak po kontakcie z mokrymi rękami i rozsmarowaniu robi wielką pianę, depilacja z tym produktem jest o wiele przyjemniejsza. A nogi po goleniu o wiele delikatniejsze. (1,15 euro)
Niestety brakuje jeszcze jednej rzeczy z listy - pianki o zapachu mandarynki, jednak jest to edycja limitowana i podobno już nie było.
Jak widać wszystkie opakowania są bardzo kolorowe i cudowne.
Dodatkowo dostałam jeszcze dużą czekoladę z orzechami oraz Marsa, który miał ukryte przesłanie.
Żel do golenia z firmy Balea, który dostałam od brata. Zawsze gdy czytałam chmurki, każdy bardzo zachwalał, i w końcu mam okazję testować. Jest to wersja brzoskwinia i kwiaty, która pachnie bardzo intensywnie i przepięknie. Na początku, po wyciśnięciu produktu, myślałam że coś jest z nim nie tak, jednak po kontakcie z mokrymi rękami i rozsmarowaniu robi wielką pianę. Depilacja z tym produktem jest o wiele przyjemniejsza. Nogi po goleniu są o wiele delikatniejsze, oraz pachną, tak, zapach pianki jest tak intensywny, że nawet po wyjściu z wanny czuć ten zapach. Wystarczy mała ilość na jedno użycie, przez co pianka jest bardzo wydajna. Opakowanie jest bardzo kolorowe i wygodne w użyciu, po otwarciu pianki, mamy dozownik. Opakowanie zawiera 150 ml produktu. Jej koszt to 1,15 euro, i mam nadzieję, że będę miała możliwość wypróbowania również innych wariantów zapachowych.
Podobne produkty