AA

Dwa żele oczyszczające do mycia twarzy marki AA. Używam ich obecnie na zmianę, jeden jest peelingujący a drugi nawilżający, świetnie się uzupełniają i sprawdzają w codziennej pielęgnacji. Różowy jest z serii hydro algi, którą bardzo lubię, kupiłam go w zestawie z kremem nawilżającym do twarzy i kremem pod oczy w outlecie AA. Żel ten ma dość gęstą konsystencję, przyjemny zapach i piękny różowy kolor. Bardzo dobrze rozsmarowuje się na twarzy i w kontakcie z wodą tworzy delikatną piankę. Nie wysusza skóry w wręcz ją nawilża, po użyciu tego kosmetyku nie mam uczucia ściągniętej skóry jak przy większości produktów tego typu. Drugi żel posiada w sobie delikatne peelingujące drobinki, dzięki którym dogłębnie oczyszcza twarz. Świetnie nadaje się do usunięcia resztek makijażu i wszelkich zanieczyszczeń po całym dniu. Ma trochę rzadką konsystencję ale mogę mu to wybaczyć Z obu kosmetyków jestem bardzo zadowolona

Zobacz post

Moja aktualna kolekcja żeli do mycia twarzy Tego typu kosmetyków nigdy nie może zabraknąć w mojej kosmetyczce. Używam ich dwa razy dziennie, rano i wieczorem, i od kiedy robię to systematycznie stan mojej cery znacząco się poprawił. Kiedyś wystarczało mi zmycie makijażu płynem micelarnym i umycie twarzy wodą ale żele to zdecydowanie coś bez czego teraz nie mogę się obejść.

Under 20 czyli kosmetyk 3w1 - żel myjący, peeling złuszczający i maska regulująca. Tego produktu używam zazwyczaj podczas kąpieli czy pod prysznicem, głównie jako maski. Nakładam go na samym początku i jak zaschnie to zmywam jednocześnie peelingując twarz i dekolt. Kupuję ten produkt już od bardzo dawna i świetnie się u mnie sprawdza

Żel do mycia twarzy Loreal Rare Flowers to część prezentu urodzinowego od mojego chłopaka coś czuję, że jego mama maczała palce w wyborze Tego kosmetyku używałam tylko kilka razy na wypróbowanie i na razie czeka na swoją kolej aż skończę któryś z zaczętych. Po tych próbach bardzo przypadł mi do gustu. Ma delikatny, przyjemny zapach, fajną konsystencję, ładnie się pieni i co najważniejsze dobrze oczyszcza buzię

Antybakteryjny żel do mycia twarzy od firmy Acneline to najgorszy żel z mojej kolekcji. Co prawda działanie oczyszczające jest dobre ale bardzo wysusza moją skórę. Po jego dłuższym stosowaniu mam problemy z przesuszeniami, skóra miejscowo mi się łuszczy. Używam go jednak od czasu do czasu i powoli wykorzystuję

Nawilżający żel do mycia twarzy marki AA z serii różowych hydroalg to bardzo przyjemny kosmetyk do pielęgnacji twarzy. Ma dość gęstą konsystencję dzięki czemu nie rozlewa się i można naprawdę niewielką ilością umyć całą buzię. Zostawia skórę czystą i nawilżoną, nie czuję tak silnego ściągnięcia jak po użyciu innych żeli. Pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie, to zdecydowanie kosmetyk godny polecenia

Kolejny żel marki AA, tym razem zawierający peelingujące drobinki. Ma za zadanie oczyszczać skórę, wygładzać i rewitalizować. Peeling jest delikatny dlatego można używać go dość często bez obaw, że zbyt podrażni się skórę. Peeling o ostrzejszych drobinkach robię co kilka dni. Żel ma przyjemny zapach, fajną konsystencję, to mój faworyt wśród żeli których używałam

Zobacz post

Intensywnie czerwona szminka marki Inglot, która znajduje się w mojej kolekcji. Jeśli chodzi o pigmentację to nie mam jej nic do zarzucenia, jest mocno kryjąca i długo utrzymuje się na ustach. Jest też wydajna i ma porządne opakowanie. Nie ma szans żeby otworzyło się samo w kosmetyczce czy torebce. Ma kremową konsystencję i ładnie rozprowadza się na wargach. To moja jedyna intensywnie czerwona szminka ponieważ źle czuję się w takim kolorze. Czasem używam jej do lekkiego nadania koloru ustom, po pomalowaniu ich balsamem lekko muskam nią wargi i rozsmarowuję na nich dzięki czemu zyskują ładny różowawy i naturalny wygląd. Resztę mojej kolekcjo szminek i pomadek pokazałam tu https://dresscloud.pl/p/498733/u02.0317.smerfetka3.58c834f7c9bb7.jpg

Zobacz post