Nivea

dastiina

NIVEA - głęboko oczyszczający micelarny szampon
Kolejne testy dzięki wizaz.pl, jestem szczęśliwa, że udało mi się dostać do testów tego cudownego szamponu.
Dlaczego cudownego? Dowiecie się dalej czytając opinię dotyczącą tego kosmetyku.
Podoba mi się bueteleczka kosmetyku, fakt, że jest przezroczysta sprawia, że mogę zobaczyć ile jeszcze kosmetyku mi pozostało.
Drugi plus opakowania to otwieranie go poprzez przyciskanie jednego końca wieczka, a następnie drugi koniec odchyla się i można śmiało wycisnąć odrobinkę kosmetyku - bez obaw nie wylejemy go za dużo.
Kolejna rzecz, która bardzo mi odpowiada to zapach - jest bardzo przyjemny, orzeźwiający - czuć cytrusy, ale też melisę.
Szampon w konsystencji jest żelowy, bardzo gęsty, ale po zmoczeniu i nakładaniu na włosy- zaczyna wytwarzać sporo piany.
Szampon spłukuje się dobrze, bezproblemowo.
Efekt jaki uzyskałam po użyciu produktu to oczyszczone włosy, orzeźwiona i ukojona skóra głowy.
Włosy stały się lekkie, delikatne - nie ma tu mowy o obciążaniu.
Efekt czystości i odświeżenia - jest dość długi.
Włosy łatwiej się układa, są lśniące i gładkie.
Poza tym szampon nadał im przyjemnego, cytrusowo-ziołowego zapachu.
Odświeżone, gładkie, błyszczące - taki efekt tylko z Nivea.

Dodam jeszcze, że szampon nie posiada silikonów i sztucznych barwników, a micele zawarte w produkcie - ułatwiają oczyszczanie i sprawiaja, że wyglądają piękniej.

martulla

DENKO #maj

Tak naprawdę w tym zestawieniu nie ma rzeczy, która by się nie sprawdziła.

PYJOREK:
*Fenomenem jest tu Acne Derm- coś, bez czego osoba borykająca się z trądzikiem nie może nie znać. To już moje nie wiem które z kolei opakowanie. Łagodzi stany zapalne i nie podrażnia skóry.
*silikonowa szczoteczka do twarzy to przydatny gadżet przy codziennej pielęgnacji.
*matująca maska z Tołpy potrzebuje osobnej chmurki, będzie o czym czytać. 😉😋
*Skinimal serum tu przeciwzmarszczkowe i drugie dla cer Problematycznych. Nowość w mojej kosmetyczce, ale jakże kusząca dowiecie się niebawem.
*próbka podkładu Eveline, całkiem całkiem a tu Wam go pewnie za jakiś czas ją pokażę.

BODY BODY!
*balsam Bielenda Vegan Muesli super nawilża i ładnie pachnie. Przeszłam już przez pełnowymiarowe opakowanie a w międzyczasie było też mnóstwo jego próbek.
*Victoria Secret mgiełka do ciała uu kusiły od dawna, a kiedy trafiła do mnie okazała się być ekstra.
*rexona sztyft jeszcze na tę porę roku sprawdza się dobrze.
*pur blanca balsam z Avon'u mogłabym się nim kiziać godzinami... Tani, super nawilża, ładnie pachnie.

GŁOWIZNA:
*odżywka do włosów kokosowa to duże cudo. Ach, Cudo powinno być i to przez duże "C"! Miłostka dla fanek kokosa.
*szampon oczyszczający Nivea utemperował moje kłaki, o tak, oczyścił je doszczętnie. Włącznie z farbą. 😂

BONUS:
*fa w kulce męska wersja, po którą bardzo często sięga mój Facet. Ładny zapach i świeżość, tak jest.
*płatki kosmetyczne BeBeauty zawsze znajdziecie w Biedronce. Tanie a nie rozwarstwiają się, także ja nie mam powodów do narzekania.

ema9088

Głęboko oczyszczający szampon micelarny, Nivea
Szampon mieści się w 400 ml opakowaniu. Butelka bardzo mi się podoba, ponieważ jest przeźroczysta i dzięki temu widać ile kosmetyku nam zostało. Szampon jest całkiem gęsty, więc z automatu nie zużywa się go za dużo na raz. Robi baardzo dużo piany i wspaniale oczyszcza włosy. Uwielbiam tą lekkość włosów, jaką on im zapewnia po umyciu. Włosy są sypkie, nawilżone i pęknie oczyszczone. Dodatkowo szampon ma bardzo fajny, świeży, cytrynowy zapach

ania173

Nivea - Szampon do włosów, Micelarny, Głęboko oczyszczający, Przetłuszczające się włosy i skóra głowy. Kupiłam go na promocji w Biedronce, więc wyszedł mi bardzo tanio, jednak jest wart nawet pełnej kwoty. Szampon jest świetny, przede wszystkim ma piękny zapach, bardzo świeży, na letnie dni jest idealny bo daje też uczucie ochłodzenia. Jeśli chodzi o konsystencję to jest idealna, na początku wydawała mi się zbyt wodnista, jednak bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę głowy i włosy. Po jego użyciu włosy są długo świeże i przede wszystkim są takie delikatne i nie sprawiają wrażenia takich "ciężkich". Duży plus za dozownik, leje się z niego na prawdę mało produktu, przez co nauczyłam się używać o wiele mniej produktu, bo kiedyś wydawało mi się że mam długie włosy więc muszę używać baaaardzo dużo szamponu.

megianto

Szampon micelarny głęboko oczyszczający od Nivea.
Skusiła mnie cena w Rossmannie, więc postanowiłam go przetestować. Szampon przeznaczony jest dla włosów przetłuszczających, a moje niestety szybko się takie stają.
Produkt został wlany do przezroczystej buteleczki o pojemności 400 ml i otwieramy ją jednym kliknięciem. Także jest to bardzo praktyczne. Szampon ma przezroczystą barwę, konsystencja natomiast jest w formie lejącego kisielu. Po nałożeniu na włosy szybko się pieni i pięknie pachnie melisą. Jest wydajny, bo naprawdę niewielka jego ilość wystarcza by umyć dłuższe włosy. Po wysuszeniu włosów są one bardziej delikatne w dotyku, oczyszczone i pachnące.
Jak dla mnie szampon zasługuje na duży plus.

ewelem

Głęboko Oczyszczający Micelarny Szampon od Nivea. Poleciła mi go koleżanka. Szczerze to nie jestem jakoś specjalnie nim zachwycona. Fajnie się rozprowadza, dobrze pieni, ma ładny, świeży zapach, a poza tym to chyba wszystko. Moje włosy po zastosowaniu go nie są jakieś wyjątkowe. Prezentują się jak po umyciu najzyklejszym, najtańszym szamponem. Także szampon w porządku ale bez większych zachwytów.

Brygid95

Nivea, Głęboko oczyszczający szampon micelarny z ekstraktem z melisy.
Szampon ma bezbarwna, jednolitą konsystencję, nie jest ona za rzadka ani za gęsta.
Dobrze rozprowadza się go na włosach. Skutecznie oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Nie obciąża włosów u nasady. Produkt nie przetłuszcza włosów, ale też nie spowalnia ich przetluszczania.
Nie ułatwia rozczesywania moich włosów. Muszę dodatkowo używać do niego maski na włosy.
Szampon bardzo ładne pachnie, ale zapach nie utrzymuje się długo na włosach.

Ageczii

Już dawno chciałam przetestować ten szampon no i pach! W rossmannie za niecałe 15 ziko za 400 ml produktu w pięknym opakowaniu- to biorę. Szampon ma wygodne "klik" otwarcie i poręczną, okrągłą butelkę. Jest z nazwy i działania glęboko oczyszczający z melisą cytrynową. Jest delikatny i bardzo odświeżający, kojarzy mi się z latem. Produkt ma dość gęstą konsystencję o całkowicie przezroczystej barwie. Charakteryzuje go też wydajność. Gdzieś przeczytałam, że zawiera SLS ale nie wpływa to niekorzystnie na moje średniej porowatości włosy i delikatną skórę głowy. Ma w miarę okej skład jak na Nivea i taką cenę. Dobry do stosowania naprzemiennego z innym szamponem. Moje włosy są po nim gładkie, błyszczące, a skóra głowy nie swędzi.

ksanaru

Denko 3/2019, 2 część lutego. Powiem Wam, że wielkość denka w tym miesiącu mnie trochę przeraziła. Razem z saszetkami i miniaturami uzbierałam łącznie 27 rzeczy jeśli potrafię liczyć. Moja zapasy zostały mocno uszczuplone, z niektórych rzeczy w denku się cieszę, z innymi szkoda mi się rozstawać, ale zużyłam:
Balea, Żel do golenia ' Peach love' - nadal podtrzymuje, ze żele z balea to moja miłość i przy każdej możliwej okazji będę chciała kolejne. Ubolewam że nie są dostępne w PL.

Nivea, szampon micelarny, kolejny kosmetyk z mojej topki. Miałam już bodajże 2 wersje i obie fajnie mi się sprawdziły. Włosy są po nim miękkie, nie plątają się. Mam wrażenie że na dłuższą metę trochę zbyt mocno je dociąża, więc między jednym a drugim opakowaniem robię sobie przerwy i wtedy wszystko jest okej.

Kallos milk, mleczna maska do włosów. Jest to chyba moja ulubiona maska do kallosa i jeśli wracam to własnie do niej. Włosy po niej są odżywione, gładkie i genialnie się rozczesują. Dużo osób narzeka na jej zapach - ja go lubię.

Dermo mask, infuzja tlenowa - dotleniająca maseczka do twarzy. Szkoda było mi się z nią rozstawać, miałam ją z wymiany i sprawdziła się u mnie świetnie. Często nakładałam ją cieńszą warstwą na noc i rano twarz była nawilżona, wyglądała bardzoooo zdrowo.

Carmex Strawberry, pomadka nawilżająca - o ile lubię carmexy to z tą sztuką ciężko mi się współpracowało. Sztyft nie działał do końca jak trzeba, była bardzo miękka i pod lekkim naciskiem potrafiła się rozwalić. Ale działanie jak zwykle mnie nie zawiodło - nawilżała, koiła i zmiękczała usta.

Sephora, arbuzowe chusteczki do demakijażu. Ogółem sprawdziły mi się fajnie, ale z czasem opakowanie nie trzymało dobrze wilgoci, zaczęły przysychać. Nie wiem czy do nich wrócę, szczególnie że nie należą do najtańszych.

Pinio magic, jeżynowe perełki do kąpieli. Dały piękny kolor wody, skóra po kąpieli nie była wysuszona, a kosztowały poniżej 2 zł - jeśli je jeszcze spotkam to chętnie kupię ponownie.

Garnier aqua bomb - maska w płachcie. Jedna z lepszych masek w płachcie jaką miałam. Bardzo łądnie dopasowała się do twarzy, nawilżyła, nie podrażniła. Ale nadal nie lubię płacht,wolę kremowe maski.

Maseczki z serii beauty week, Marion - dalej jestem zadowolona z ich zakupu i chętnie kupiłabym cały set ponownie. Fajnie działają, są różnorodne - pod względem zapachów, konsystencji, działania. Super pomysł.

Miniaturki z kalendarza adwentowego Balea. Tym razem do denka wpadły 4 sztuki - żel pod prysznic, balsam, krem do rąk i żel do mycia oraz demakijażu oczu. Z wszystkich jestem zadowolona, ale moim bezkonkurencyjnym ulubieńcem został żel do demakijażu. Z pomocą jego i wody mogłam bez problemu usunąć makijaż oka, łącznie z dosyć opornym tuszem do rzęs nie podrażniając przy tym oczu i ich okolic - hit.

Kamirai

Szampon marki Nivea, którego używałam ostatnie 3 miesiące, może nawet ponad. Dobrze się pieni i jest bardzo wydajny. Ma ładny zapach, pachnie jakby trawą cytrynową. Niestety przesusza włosy, przez co jeszcze bardziej się przetłuszczają i ciężko rozczesują.

madziek1

NIVEA Głęboko oczyszczający micelarny szampon. Kosmetyk bardzo przyjemnie i orzeźwiająco pachnie, ponieważ zawiera ekstrakt z melisy cytrynowej. Ma duża pojemność, bo aż 400 ml, i do tego jest niesamowicie wydajny. Rewelacyjnie sprawdza mi się w myciu włosów po ich olejowaniu. Doskonale je oczyszcza i jedno mycie wystarczy, żeby po tłustości nie było śladu. Technologia oparta na micelach doskonale się tutaj sprawdza, łagodnie, ale skutecznie oczyszcza, jednocześnie chroniąc naturalne pH skóry. Nie zawiera silikonów, parabenów i barwników. Włosy są lekkie i uniesione u nasady, dzięki czemu objętościowo wydaje się ich więcej. Jest to jeden z moich ulubionych drogeryjnych szamponów.
Dostaniemy go w cenie ok. 16 zł.