8 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Codzienna pielęgnacja ust w deserowych aromatach!
Pełen aromatu balsam do ust o zapachu mlecznej czekolady i delikatnym, pastelowym odcieniu.
Zero kalorii!
Od tego deseru nie utyjesz!
Wyjątkowo aromatyczny, a zarazem o wysokich walorach pielęgnacyjno-odżywczych ochronny balsam do ust. Bogata formuła oparta o wosk mikrokrystaliczny i doskonałej jakości emollienty wzbogaco ...

Codzienna pielęgnacja ust w deserowych aromatach!
Pełen aromatu balsam do ust o zapachu mlecznej czekolady i delikatnym, pastelowym odcieniu.
Zero kalorii!
Od tego deseru nie utyj ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 24.04.2018 przez beataa1995

pomadka o zapchu czekolady

Pomadka do ust o czekoladowo-mlecznym zapachu. Kupiłam ją, bo myślałam, że prócz zapachu, smakuje też jak czekolada. Niestety okazało się, że czuć w niej tylko zapach. Ogólnie aromat jaki możemy od niej poczuć naprawdę jest jak mleczna czekolada. Bardzo mi się spodobał, aczkolwiek pomadka ma duży minus, bo zmienia też kolor ust i o ile lubię barwiące pomadki, to w tym przypadku kolor totalnie mi nie odpowiada, bo podchodzi pod żółtawy beż. Bardzo rozjaśnia usta, daje efekt wręcz posmarowanych ust dużą warstwą kremu. Nie wrócę po tą pomadkę.

Zobacz post

Laura Conti Pomadka ochronna do ust, Mleczna czekolada

Pomadka do ust firmy Laura Conti, wersja o zapachu mlecznej czekolady ❤️. To również część jednej z paczuszek urodzinowych ☺️.
Ta papierowa część opakowania ma przeuroczy nadruk z pandą z kwiatkami na głowie 😆. Samo opakowanie pomadki jest dość proste - czekoladowo brązowe z napisami z nazwą firmy.
Pomadka na początku wydawała się taka tępa przy rozprowadzaniu ale po kilku użyciach się wyrobiła i teraz zdecydowanie lepiej sunie po skórze. Na ustach daje takie uczucie jak wazelina. Świetnie je wygładza i delikatnie nawilża. Nie pozostawia koloru dzięki czemu łatwo ją nałożyć nawet nie patrząc w lusterko. Ogólnie jestem z tego produktu zadowolona i polecam ❤️

Zobacz post

Laura conti czekolada mleczna pomadka

Okej, jak tylko dostałam tę pomadke od @chocolata od razu ją otworzyłam. Po przeczytaniu zapachu, nie mogłam dłużej czekać. Pomadke LC miałam już o zapachu coli i była OBŁĘDNA. Tak pachniala, że chciało się nią smarować i smarować. Ta pomadka mnie rozczarowała. Ma co prawda obiecujący kolor, ale zapach jest ŻADEN. Poza tym że fajnie nawilża usta, nie pachnie tak przyjemnie jak wersja z cola, a szkoda . Mimo wszystko są bardzo wydajne i spełniają swoją rolę co najważniejsze .

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna

PACZUSZKA URODZINOWA #11
Kolejna super paczuszka, która do mnie przywędrowała od @Chocolata.
EWA podarował mi przepiękna kartkę, mam nadzieję, że życzenia w niej zawarte się spełnią.
Poza tym wzbogaciła moje zapasy kosmetyczne o kolejne perełki.
Co znalazłam w paczce od Ewy?
tołpa - dermo face - rosacal. - wzmacniający krem przeciwzmarszczkowy - Próbka.
Isana - Hydro Booster - Maseczka - jest mi już znana, chętnie do niej wrócę.
Bielenda - Japan - maseczka peel-off z kwasem hialuronowym, filtratem z nasion ryżu oraz proteinami jedwabiu. Spodobało mi się jej opakowanie, poza tym jest to dla mnie nowość.
Skin in The City - Maska rozświetlająca z żółtą glinką i cytryną. Brzmi super!
AA - Babelkowa maska do twarzy wygładzająca. Byłam ciekawa tych chmurkowych maseczek - także super, że mi się trafiła dzięki Ewie.
Laura Conti - Balsam do ust czekoladowy. Bardzo dobrze mi znany - miałam już go kiedyś i był smakowity.
Eveline - Banana Care - Krem do rąk z mango, kokkawm i masłem shea. Kremów do rąk nigdy dość!
Farmona - Tutti Frutti - Olejek do kąpieli z truskawką i pomarańczą. Bałam się zapachu, bo nie przepadam za truskawką w kosmetykach, ale okazało się, że bosko pachnie, więc dziś chyba powedruje że mną do kąpieli.
Eveline - Velvet Matt - Pomadka do ust, nr 510. To taki ni to pomarańczowy, ni to różowy odcień. Bardzo ładny i jestem ciekawa tej pomadki, bo swatch na dłoni okazał się być extra. Kolor i konsystencja - bomba.

Jeszcze raz dziękuję Ewie za tą miłą niespodziankę. Same przydasie i praktycznie prawie same nowości dla mnie. Ja odwdzięczę się po nowym roku. Czas na testy!

Zobacz post

kosmetyki denko

Listopadowo-grudniowe denko .

Produkty, które udało mi się wykończyć to:

BOURJOIS Healthy Mix, podkład do twarzy - rewelacyjny produkt, prawdopodobnie niedługo do niego wrócę.
LAURA CONTI Dessert Zero Calorie, pomadka do ust - nie sprawdziła się u mnie, ponieważ zostawiała na ustach biały osad.
SYOSS Anti Grease Dry Shampoo, suchy szampon do włosów - słaby produkt, niewiele zdziałał na moich włosach.
ISANA, miniaturowy żely pod prysznic mleko i miód - mój ulubieniec na podróż, już mam kolejny w zapasie .
MARK&SPENCER, żel pod prysznic z masłem shea - pięknie pachnie, dobrze się pieni, fajny produkt .
NEUTROGENA Visibly Clear Pore&Shine, peeling do twarzy - jest to bardziej kremowy produkt, dlatego mi średnio przypadł do gustu, ale pozostawia twarz oczyszczoną i przyjemnie chłodną.
BIOELIXIRE, olejek do włosów z olejkiem macadamia - fajnie wygładza włosy i pięknie pachnie .
BELL, brązowa kredka do oczu - bardzo fajny produkt, kolor intensywny, łatwo się maluje, wysuwana, chętnie do niej wrócę .
ORIFLAME Hot Oil, olejek na gorąco do włosów suchych - u mnie kompletnie się nie sprawdził, nie było widać żadnego efektu.
MADARA - próbki kremu do twarzy oraz odżywki do włosów - krem do twarzy bardzo na tak, świetnie nawilża cerę. Odżywka dla mnie na nie.
GARNIER 3w1 żel, peeling, maska - całkiem dobry produkt, chętnie kiedyś jeszcze do niego wrócę.

Zobacz post

Laura Conti Pomadka ochronna do ust, Mleczna czekolada

Kiedyś potrzebowałam na cito pomadki ochronnej, bo zapomniałam z domu i przypadkiem trafiła mi się pomadka firmy Laura Conti Dessert Zero Calorie o zapachu mlecznej czekolady. 🍫🍫Przyznam, że zapach czekolady, mi nie przypadł do gustu, rzadko kiedy producentom kosmetyków udaje się uzyskać prawdziwy zapach kakao. Zamiast tego dostajemy sztuczny zapach czekolady, który byłby lepszy jakby go w ogóle nie było. Bezsmakowy, co porównując z zapachem jest wielkim plusem. Mimo wszystko używałam go często, dobrze nawilżał i gdy się skończył, kupiłam kolejny. Tym razem był to strzał w dziesiątkę - to samo nawilżenie, ale inny (lepszy!) zapach, kokosowy z delikatnie świecącymi drobinkami. Nie jest to hit kosmetykowy, ale za taka cenę nie wymagam za wiele.

Zobacz post


kosmetyki blyszczyki szminki pomadki laura conti

Laura Conti Dessert Zero Calorie - pomadka do ust o aromacie mlecznej czekolady .
Dostałam ją podczas ostatniej wymiany kosmetycznej, i od razu rozpoczęłam testy, ponieważ akurat moje usta potrzebowały ratunku. Pomadka sprawdza się całkiem nieźle. Dobrze natłuszcza usta i sprawia, że są bardziej miękkie. Trzeba jednak uważać podczas jej nakładania na usta, a najlepiej robić to przy lustrze, ponieważ łatwo można przesadzić z ilością, a to bardzo wyraźnie widać na ustach, i nie wygląda to zbyt estetycznie. Po posmarowaniu ust czuć wyraźnie słodki aromat .

Zobacz post

denko

#DENKO 10/2018
Siedemnasta chmurka z denkiem. Jest to denko z października, udało nam się zużyć 21 następujących produktów:
1. BeBeauty żelowa kuracja miodowa, odżywcza maseczka do twarzy, skóra po jej użyciu była gładsza, odżywiona i nawilżona.
2. BeBeauty maska regenerująca do włosów, włosy po jej użyciu były gładkie, miękkie oraz lśniące.
3. Timotei, szampon do włosów matowych i słabych, był on bardzo wydajny. Dobrze domywał włosy i powodował, że mniej się przetłuszczały.
4. Isana, pielęgnujący żel pod prysznic z perełkami olejku o zapachu magnolii, który dobrze domywał skórę oraz nawilżał ją.
5. Balea Kaktus Feige - żel pod prysznic opuncja i arbuz, dobrze domywał i nawilżał skórę.
6. Avon, Balsam do ciała gruszka&peonia, dobrze nawilżał ciało i nie pozostawiał tłustej warstwy na skórze.
7. Oriflame, Krem do rąk Spiced Citrus, dobrze nawilżał dłonie i miał przyjemny zapach.
8. Avon, Planet Spa, Caribbean Escape, Rozświetlająca maseczka do twarzy z pyłem perłowym i algami, skóra po jej użyciu była rozświetlona oraz nawilżona i wygładzona. Zawierała w sobie drobinki peelingujące, które również oczyszczały twarz.
9. Kallos, maska do włosów, włosy po jej użyciu były miękkie, wygładzone oraz nawilżone. Włosy bez problemu rozczesywały się.
10. Avon, Uniwersalny balsam z woskiem pszczelim, który dobrze nawilżał suche miejsca na skórze.
11. Isana, pomadka ochronna do ust, hydro intensywne nawilżanie, bardzo dobrze radziła sobie z nawilżanie i regeneracją ust.
12. Laura Conti, deserowy balsam ochronny do ust mleczna czekolada, nawilżał usta.
13. Tutti Frutti, peeling do ciała banan&agrest, dobrze złuszczał martwy naskórek.
14. Wegańska maseczka CV „Różowy flaming, wata cukrowa”, skóra po jej użyciu była nawilżona, odżywiona oraz gładka.
15. Ziaja, próbka krem do masażu z ceramidami 1,3,6, stosowałyśmy go jako serum na noc. Skóra po jego użyciu była miękka oraz nawilżona.
16. BeeYes, organiczny krem do rąk, miał przyjemny zapach oraz dobrze nawilżał dłonie.
17.Ziaja, maska kojąca z glinką różową, skóra po jej użyciu była mniej zaczerwieniona i mniej podrażniona.
18. Ziaja, Próbka witamina C w serum rozjaśniającym AA2G do ultradźwięków i mezoterapii, wyrównywało koloryt skóry oraz łagodziło zaczerwienienia.
19. Bielenda, próbka carbo detox white carbon, nawilająco-detoksykujący krem do twarzy, miał on przyjemny zapach i dobrze nawilżał skórę.
20. Vianek, próbka krem do twarzy na noc z ekstraktem z szyszek chmielu, który nawilżał, odżywiał i wygładzał skórę.
21. Sylveco, próbka lekki krem nagietkowy, idealnie nadawał się pod makijaż. Dobrze nawilżał skórę oraz wygładzał ją.

Zobacz post

Laura Conti Botanical Lip Balm

Pomadka do ust Laura Conti Botanical Lip Balm. To dopiero mój drugi wegański kosmetyk jaki mam w domu. Ma świetny skład - 99% składników naturalnych, w tym ekstrakt z owoców goji i aloes, masło kakaowe, masło shea, olejek arganowy, olejek jojoba i wiele innych. Jest bezzapachowa, a kształt standardowej pomadki. Bardzo lubię jej kremową konsystencję która nie jest zbyt miękka i bardzo szybko wchłania się w usta. Pozostawia uczucie nawilżenia na długi czas bez lepkiego filmu. Do tego ma pięknie zaprojektowane opakowanie - od razu przyciągnęło moją uwagę. Standardowa cena to 9,99zł ale ja kupiłam swoją na promocji za 4,50zł. Zdecydowanie polecam - cena warta składu i jakości

Zobacz post

isana zmywacz do paznokci z olejkiem pielegnacyjnym

Prawie wszystkie kosmetyki, które zakupiłyśmy na promocji -49% / -55% w Rossmannie. Na zdjęciu brakuje Wibo, Eye Shadow Base, baza pod cienie do oczu. Ostatnio wrzuciłam już jedno zdjęcie z zakupami, ale postanowiłam zamieścić jeszcze jedno zbiorcze zdjęcie.
Na zdjęciu znajdują się:
Lovely, Nude make up kit,czyli paleta cieni do powiek, w paletce jest 12 cieni – 3 matowe i 9 połyskujących, do nich dołączony był aplikator. Kolory cieni idealnie nadają się zarówno na dzień jak i na wieczór. Cienie mają dobrą pigmentację zarówno te matowe jak i połyskujące. Z bazą, którą opisywałam niedawno w chmurce utrzymują się długo na powiekach. Cienie nie zbierają się w załamaniu, nie rolują się i nie osypują się.
Wibo Million Dollars Lips czyli matowa pomadka nr 6, która szybko zasycha na ustach tworząc matowy efekt. Pomadki po zaschnięciu w ogóle nie czuć na ustach, nie skleja ust. Aby nie podkreślała suchych skórek przed jej aplikacją najlepiej zrobić peeling i nałożyć pomadkę nawilżającą. Aplikator idealnie rozprowadza pomadkę na ustach nie tworząc przy tym smug. Na ustach utrzymuje się ok. 3-4 godzin.
Zmywacz do paznokci Isana, który bez promocji kosztuje 6,99 zł. Doskonale radzi sobie ze zmywaniem każdego lakieru do paznokci: brokatowego, ciemnego czy nawet piaskowego. Nie przesusza paznokci ani skórek oraz nie śmierdzi aż tak strasznie w porównaniu do innych zmywaczy.
Eveline, Extension Volume, tusz do rzęs, który bez promocji kosztuje 12,99 zł. Bardzo dobrze pogrubia, rozdziela i wydłuża rzęsy oraz nie skleja ich. Nadaje rzęsom efekt sztuczny rzęs. Nie osypuje się, nie rozmazuje się, nie odbija się oraz nie zostawia grudek tuszu na rzęsach.
Lovely, Magic Pen, korektor, który bez promocji kosztuje 9,99 zł. Jego zadaniem jest zamaskowanie przebarwień i popękanych naczynek – zadania te spełnia. Radzi sobie z zakryciem małych jak i dużych zaczerwienień. Korektor ma lekką konsystencję oraz bardzo fajnie aplikuje go za pomocą aplikatora. Zielony kolor nie przebija spod podkładu, co jest plusem.
Eveline, All Day Ideal Stay, matująco-utrwalający puder do twarzy, który bez promocji kosztuje 21,39 zł. Jest to puder ryżowy, które bardzo dobrze matowi twarz na cały dzień i przedłuża trwałość makijażu. Jest on transparentny, przez co nie zmienia koloru podkładu. Nie podkreśla suchych skórek i bardzo ładnie stapia się ze skórą. Nie tworzy efektu ciasteczka na twarzy.
Laura Conti, Coca Cola Zero, desrowy balsam ochronny, który bez promocji kosztuje 4,49 zł. Balsam ma przyjemy zapach coca coli i jest w wysuwanym sztyfcie. Pozostawia na ustach delikatny czerwony kolor, nie utrzymuje się on zbyt długo na ustach. Balsam trochę nawilża usta, jednak nie regeneruje ich.
Laura Conti, deserowy balsam ochronny do ust mleczna czekolada, który równomiernie rozprowadza się go po ustach, pozostawia na nich delikatny kolor. Trochę nawilża usta, jednak nie pielęgnuje i nie odżywia ich.
Neutrogena, Formuła Norweska, Odżywczy sztyft do ust z maliną nordycką, który ma przyjemny zapach i zbitą konsystencję dzięki czemu nie topi się. Nie klei się na ustach, bardzo dobrze rozsmarowuje się na ustach. Doskonale radzi sobie z ochroną ust, ich nawilżeniem i regeneracją. Pozostawia na ustach ochronną powłokę.
Eveline, Lip Therapy Professional, skoncentrowane serum do ust 8w1, który bez promocji kosztuje 6,29 zł. Super nawilża suche i spierzchnięte usta. Ładnie się na nich rozprowadza. Usta po jego użyciu zyskują ochroną warstwę, nie podkreśla ono suchych skórek. Bardzo dobrze regeneruje popękane usta. Ma przyjemny zapach i bezbarwny kolor oraz zawiera filtr SPF 15.
Nivea, Watermelon Shine, pielęgnująca pomadka do ust, która bez promocji kosztuje 9,49 zł. Ma ona przyjemny arbuzowy zapach oraz zostawia na ustach delikatny błysk i różowy kolor. Ma dobrą konsystencje, dzięki czemu bardzo ładnie rozsmarowuje się po ustach. Bardzo dobrze nawilża usta, co dla mnie jest bardzo ważne w pomadkach ochronnych.
Lovely Creamy Color czyli kremowa pomadka do ust nr 4, która bardzo dobrze rozprowadza się ją ustach i ma dobrą pigmentację. Utrzymuje się na nich ok. 3-4 godziny, schodzi z ust równomiernie. Nie wysusza ust a wręcz przeciwnie nawet je trochę nawilża.
Lirene Dermoprogram, City Matt Fluid matująco – wygładzający nr 203, który bardzo ładnie pachnie i ma kremową konsystencję. Bez problemu nakłada się go i rozciera na twarzy. Opakowanie posiada pompkę przez co wydobywa się go tyle ile potrzeba. Bardzo dobrze matuje wygładza skórę oraz dobrze kryje niedoskonałości. Nie podkreśla suchych skórek i nie wysusza skóry. Utrzymuje się długo na twarzy, bardzo dobrze współgra z pudrem. Nie tworzy efektu maski oraz ciasteczka na twarzy i nie ciemnieje na niej.

Zobacz post

laura conti pomadka ochronna do ust mleczna czekolada

Laura Conti, deserowy balsam ochronny do ust mleczna czekolada, który zakupiłyśmy na promocji w Rossmannie. Kosztował on 2,02 zł na promocji -55%, bez promocji kosztuje on 4,49 zł. Balsam ten kupiłyśmy dla naszej małej siostry. Balsam jest w wysuwanym sztyfcie, ma przyjemny zapach czekolady. Równomiernie rozprowadza się go po ustach, pozostawia na nich delikatny kolor. Trochę nawilża usta, jednak nie pielęgnuje i nie odżywia ich. Balsam sprawdzi się dla osób, które nie mają dużych problemów z ustami i potrzebują tych lekkiego nawilżenia.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem