Isana

Zbliża się koniec kalendarza a dziś otwieram dwudzieste okienko w kalendarzu adwentowym z Isany a w środku znalazłam bardzo ale to bardzo ciekawy produkt i coś czego jeszcze nigdy nie miałam, czyli peeling do dłoni. Jest to dla mnie nowość i tym bardziej fajnie, że mogę przetestować produkt tego typu a jakoś wcześniej oprócz zwykłego kremu do rąk nie dbałam inaczej o dłonie. Przyznam szczerze, że pozytywnie mnie zaskoczył ten produkt, ponieważ bardzo fajnie rozprowadza się po dłoniach i delikatnie masuje oraz złuszcza martwy naskórek. Dodatkowo pieni się i myje dłonie za jednym razem. Podoba mi się też zapach taki typowo ciasteczkowy i drobinki również ma takie brązowe jakby okruchy ciasteczek. Jedynie co mi przeszkadza, że jest bardzo wodnisty i jak go nakładam na ręce i próbuje jednoczenie zakręcić opakowanie to mi jest ciężko bo produkt spływa od razu z dłoni. Opakowanie zawiera jedynie 20 ml, więc mało ale jest też za to wydajny ten produkt, także jestem ogólnie zadowolona i moje dłonie również, ponieważ po pierwszym teście były mięciutkie i gładkie w dotyku a do tego zapach utrzymuje się na dłużej.

Zobacz post