5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 05.12.2022 przez Anuusiaczeek

Isana Sweet as a peach, Krem do rąk, z olejem migdałowym

Isana. Sweet as a peach krem do rak z olejem migdalowym. Testowalam dzięki @Heylovely 😍.
Krem do rąk zamknięty został w małej zakręcanej tubce o pojemności 30 ml. Produkt ten ma lekką konsystencję bardzo przyjemne powiedziałabym orzeźwiający ale i słodki zapach brzoskwini. Produkt ten szybko się wchłania pozostawiając skórę dłoni fajnie nawilżoną. Z tego co zauważyłam to produkty z brzoskwini bardzo fajnie działają na moje ręce. Skóra jest bardziej uelastyczna, nawilżona miękka w dotyku. Produkt ten nie uczulił ani nie podrażnił mnie w żaden sposób co mnie cieszy. Pomimo iż opakowanie jest stosunkowo małe to krem ten wystarcza na dość długo. Jego niewielkie wymiary są idealne nawet do najmniejszej torebki więc jestem w stanie w każdej chwili po niego sięgnąć co jest świetnym rozwiązaniem.

Zobacz post

Isana Sweet as a peach, Krem do rąk, z olejem migdałowym

Krem do rąk marki Isana. Krem spisuje się u mnie całkiem dobrze. Nie mam jednak sporych problemów z suchym dłoniami, raczej sporadycznie jak zapomnę założyć rękawiczek. U mojego faceta, który ma zawsze mocno wysuszone dłonie produkt nie działa za dobrze. Jest więc raczej delikatny. Na plus jest konsystencja, która szybko się wchłania oraz ładny, owocowy zapach.

Zobacz post

Isana Sweet as a peach, Krem do rąk, z olejem migdałowym

Isana
Krem do rąk z olejem migdałowym.
Cena: nie pamiętam/ 30 ml

Muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona tym małym cudem z Isany. Jak na krem do rąk bardzo szybko się wchłania, nie zostawia żadnego tłustego filmu. Dość dziwny ten brzoskwiniowy zapach, kojarzy mi się z sokiem z Tymbarku .
Ciekawa tubka o pojemności 30 ml, z oczywiście brzoskwiniową szatą graficzną. Konsystencja przyjemną, kremowa o kolorze ecru, łatwo się ją rozprowadza, wygląda na wydajny produkt. Nie trzeba nie wiadomo ile ładować na dłoń aby poczuć, że w ogóle czymś się smarowalyśmy.
Miłe zaskoczenie, ciekawy produkt, tubka idealna do torebki

Zobacz post

Brzoskwiniowy krem do rąk

Krem do rąk od Isana z serii Sweet as a peach . Produkt został zamknięty w małej, aluminiowej tubce o pojemności 30 ml. W konsystencji jest lekki o białym zabarwieniu i cudownym, delikatnym zapachu brzoskwini. Zaaplikowany na dłonie, a następnie rozsmarowany szybko się wchłania. Od razu widać nawilżenie oraz odżywienie skóry dłoni, która stała się delikatna, gładka i miękka. Kosmetyk nie pozostawił żadnego tłustego ani lepkiego filmu. Delikatny zapach szybko się ulatnia. Nie podrażnił ani nie wysuszył. Niewielkie opakowanie idealnie nadaje się do torebki i tam też wyląduje, mogę mieć go do samego końca przy sobie.

Zobacz post

Zakupy Rossmann, Isana i miya

Zakupy kosmetyczne, Rossmann.
Kilka nowości, które w kupiłam sobie w ostatnim czasie. Oczywiście nowości dla mnie, bo w większości te produkty już od dawna goszczą na sklepowych półkach, a ja jeszcze nie miałam okazji ich testować.
Zacznę od zestawu trzech produktów do pielęgnacji dłoni od Isany. One faktycznie pojawiły się dopiero w okresie przedświątecznym. Ja sama dostałam je jako wygraną w firmowym konkursie, co jest mega fajne, bo zupełnie się tego nie spodziewałam! Sama pewnie nie zdecydowałabym się na ten zestaw, bo produktów do pielęgnacji dłoni mam sporo. Jednak prezentem nie będę gardzić! Jest to zestaw Sweet as a peach. W jego skład wchodzi krem do rąk z olejem migdałowym, peeling do rąk z olejem shea oraz maska do rąk z olejem z awokado. Każdy z produktów znajduje się w tubce 30ml. Póki co zdążyłam przetestować krem, jest leciutki, szybko się wchłania i przepięknie pachnie! Słodko i owocowo, zapach brzoskwini jest przyjemny i delikatny. 🍑 Zapowiada się przyjemnie, idealny do torebki.
Skorzystałam też z kuponu 2+2 na produkty marki Miya, który można było któregoś dni znaleźć w kalendarzu adwentowym. Akurat potrzebowałam kremu na noc, podpytałam też siostry czy czegoś nie chce żeby nie brać produktów bez sensu. W ten sposób do koszyka trafiły dwie maseczki - dla mnie z serii Beauty.lab z kwasami AHA i BHA, a dla mojej siostry z serii My Pure Express, 5 minutową maseczkę oczyszczająca. Krem, jaki wybrałam regenerująco-odżywczy krem z masłem shea Call Me Later. Mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi na mojej skórze, jeszcze dzisiaj wieczorem zacznę testowanie. Ostatni produkt kupiony z kuponem to lekki olejek do demakijażu i oczyszczania. Ja już nie wyobrażam sobie demakijażu bez olejku, mam wtedy pewność, że moja skóra jest idealnie czysta. Do tej pory używałam olejku z Alterry, ale bardzo chętnie przetestuję coś nowego. Ostatni produkt to maseczka Bielendy, Skin Shot, serum ampułka i maska płachcie. Jest to wersja z granatem, anti-age i regeneracja. Maseczki zawsze się przydają, szczególnie teraz, gdy ciągłe różnice temperatur wpływają niekorzystnie na nasza skórę. Czas na testy!

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem