Maxbrands Marketing B.V.

Maseczka do twarzy w płacie Let it Snow wyprodukowana przez firmę Maxbrands Marketing B.V. dla Sence, którą znalazłam w książce z zimowymi maseczkami od kochanej @dastiina ! Tutaj mamy wersję nawilżającą o zapachu imbiru i tak jak w przypadku większości opisów masek tej marki producent ogranicza się jedynie do podania środków ostrożności i instrukcji użycia w formie obrazkowej. Bardzo spodobało mi się opakowanie, które mimo zielonego, wręcz wiosennego koloru jest utrzymane w zimowym motywie i mamy tutaj uroczego bałwanka, choinkę, rękawiczki i śnieżynki. Płachta natomiast była bez nadruku i miała biały kolor. Technicznie była idealna, bo otwory znajdowały się tam gdzie powinny, grubość maseczki i jej nasączenie też było idealne. Nie miałam żadnych trudności z nałożeniem jej na skórę i maska dobrze się do niej dopasowała. Tego dnia akurat potrzebowałam lepszego nawilżenia, więc bez wahania sięgnęłam po tę maseczkę, której zadaniem jest właśnie nawilżenie. Producent na opakowaniu informuje, że pachnie ona imbirem, ale ja w ogóle go tutaj nie czułam, nawet po przeczytaniu zapachu nie mogłam doszukać się tutaj nut imbirowych. Niemniej jednak maseczka pachniała bardzo przyjemnie, delikatnie, lekko słodko i mi zapachowo się spodobała. Użyłam jej na oczyszczoną skórę i trzymałam bliżej 15 minut, czyli maksymalny czas jaki przewidywał producent. Po tym czasie wmasowałam resztki w skórę, których nie było dużo i wchłonęły się błyskawicznie. Buzia po użyciu tej maseczki była odczuwalnie bardziej miękka, gładka, a przede wszystkim doskonale nawilżona. Właśnie takiego efektu oczekiwałam i maseczka spełniła go w 100%. Nie mam się tutaj absolutnie do czego doczepić. Opakowanie, zapach, działanie wszystko było tylko na plus. U mnie nie wystąpiły żadne podrażnienia czy inne działania niepożądane. Bardzo miło było ją używać, bo trzymanie jej na skórze było komfortowe, przyjemne i pozwoliło się zrelaksować. Jestem z niej bardzo zadowolona i z chęcią użyłabym jej ponownie, dlatego jak najbardziej polecam.

Zobacz post

Maxbrands Marketing B.V Let It snow, maseczka nawilżająca.
Opakowanie w kolorze zielonym z bałwankiem, choinką i śnieżynkami.
W opakowaniu znajduje się biały płat.
Został dobrze nasączony ekstraktem i świetnie skrojony, dzięki temu dobrze przylega do twarzy.
Trzymałam ją na buzi około 30 min, a płat miejscami nadal był wilgotny.
Zapach był tak delikatny, że ciężko wyczuwalny, ale nie przeszkadzało mi to totalnie. Uczucie chłodzenia było wyczuwalne, jednak zdecydowanie mniej niż maseczkę odświeżającą.
Po zdjęciu płatu zauważyłam, że buzia była delikatna, miękka i zdecydowanie nawilżona.
Bardzo fajna maseczka, którą mogłam testować dzięki mojej Kochanej Kasi @CichooBadz. ♥️

Zobacz post

Maseczka do twarzy w płacie Sence Let It Snow. Opakowanie ma prześliczną zimowa grafikę. Tkanina niestety nie posiada żadnego wzorku. Wielkość maseczki oraz jej otwory są odpowiednie. Maseczka miała lekki dość przyjemny zapach ale nie kojarzył mi się on z imbirem. Skóra po zdjęciu maseczki nie była lepka. Maska bardzo fajnie nawilżyła moją skórę. Nie pojawiły się żadne wypryski ani podrażnienia.

Zobacz post

Maxbrands Marketing B.V. -sence, Maseczka do twarzy w płacie, Let It Snow.

Pora przerzucić się na maseczki ze świątecznymi opakowaniami. Tą znalazłam w Rossmanie w większym kartonowym opakowaniu gdzie znajdowało się 5 maseczek. Przyznaje, że grafika mnie totalnie zachwycila. Zawartość już szczerze mówiąc mniej. Materiał dobrze wycięty lecz bez grafiki. Zapach rzekomo imbiru chociaż dla mnie był słabo wyczuwalny ale może i dobrze. Maseczka miała niewielki wpływ na moją skórę. Mam wrażenie, że ja odświeżyła i delikatnie nawilżyła ale nie był to efekt wow. Zadziałała chłodząco na moją opuchnięta twarz to był jedyny plus, dla mnie nawet dość duży. Mimo wszystko fajnie było ja wypróbować.

Zobacz post