12 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maska w płachcie Chai Latte marki Balea rozpieszcza skórę intensywnym nawilżeniem i wyczarowuje promienną cerę. Formuła pielęgnacyjna z ekstraktem z herbaty, olejkiem migdałowym i kwasem hialuronowym utrzymuje skórę elastyczną i miękką. Pierwsze zmarszczki wydają się zredukowane. Jedwabiście miękki materiał delikatnie dopasowuje się do każdego konturu twarzy i zapewnia optymalną absorpcję składnik ...

Maska w płachcie Chai Latte marki Balea rozpieszcza skórę intensywnym nawilżeniem i wyczarowuje promienną cerę. Formuła pielęgnacyjna z ekstraktem z herbaty, olejkiem migdałowym i kwasem hialuronowym ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 16.10.2023 przez mysia302

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte
Katedziala
Katedziala

Maseczka od Balea Chai Latte w płacie od niemieckiego producenta. Opakowanie 30 gr, z atrakcyjną grafiką oraz przyciągającym kształtem- fajnie to wygładza. Produkt ma przyjemny, delikatny zapach, robi przyjemne wrażenia po użyciu, pomaga zrelaksować. Rzadko korzystam z maseczek w płacie , wolę w płynie czy proszku, ale ta mi podpasowała. Po użyciu skora lekko napięta , dobrze nawilżona i przyjemna w dotyku. Myślę że będę sięgać po nią jeszcze nie jeden raz. Dla domowego użytku jak najbardziej się nadaje, dostępny drogeriach DM i cenowo nie jest drogi.


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea Chai Latte maseczka w płacie.
Opakowanie w kolorze różowym z nadrukiem kubka kawy z bitą śmietaną, orzeszkami i ciasteczkami.
W nim znajduje się zwykły biały płat.
Jest wykonany z dość cienkiej tkaniny, która została dobrze skrojona, wszystkie otwory są na swoim miejscu. Dobrze się ją rozkładało i nakładało na twarz. Przyległa do niej i nie odklejała się. Została bardzo dobrze nasączona pachnącym ekstraktem, dzięki której przyjemniej się ją trzymało na twarzy. Pachniała ona słodką kawą, która rozpieściła moje zmysły.
Trzymałam ją na twarzy dość długo, bo do momentu aż wyczułam, że staje się ona miejscami sucha.
Po ściągnięciu na buzi miałam sporo esencji, która po chwili się całkowicie wchłonęła. Nie pozostawiła po sobie żadnego filmu.
Buzia była fajnie nawilżona, odżywiona aż nie potrzebowałam nakładać na nią kremu.
W dotyku była miękka i delikatna, a także wyglądała na zdrowszą, promienną.
Cieszę się, że mogłam ją przetestować dzięki mojej Kasi @Cichoobadz. ♥️

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Testowałam dziś kolejną maseczkę firmy Balea, popularną tutaj na DC. Już dawno przyciągała mój wzrok apetycznym opakowaniem więc przy okazji zakupów trafiła do koszyka. Oprócz pysznego opakowania ma ona też pyszny słodki zapach, lekko karmelowy. Płachta jest dość cienka ale z łatwością się rozkłada. Jest porządnie nasączona przezroczystym płynem, dobrze przylega do twarzy. Po około 15 minutach resztę produktu zostawiłam do wchłonięcia. Skóra jest ładnie nawilżona i mięciutka jednak po produkcie zostaje lekko lepki filtr. Maseczkę zrobiłam sobie przed makijażem i bardzo ładnie trzymał się resztę dnia. 👌

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Maseczka do twarzy w płachcie z limitowanej edycji marki Balea w wersji Chai Latte. Kupiłam ją podczas ostatnich zakupów w DM i choć mam jeszcze zapas maseczek, to skusiłam się na nią, bo czytałam dobre opinie, a cenę miała świetną. Normalnie kosztowała 4,95 zł, ale akurat była promocja i była obniżona o 30%! Lepsza okazja nie mogła się trafić, więc żal było nie wziąć i poszła dość szybko do testów, bo nie mogłam się doczekać. I jak zwykle Balea mnie nie zawiodło i jest zachwyt! Moja buzia ostatnio potrzebuje sporo nawilżenia, a ta maseczka ma akurat działanie głęboko nawilżające, ale także ma wygładzać i zmniejszać wizualnie drobne zmarszczki. W swoim składzie zawiera wyciąg z herbaty, ale także bardzo lubiany przeze mnie kwas hialuronowy czy olejek migdałowy. Maseczkę nakładamy na twarz na 15-20 minut i ja od razu się przyznaję, że się mocno zagapiłam i finalnie trzymałam ją koło 25-30 minut. Zacznę od tego, że opakowanie jest jak zwykle cudowne i ta szata graficzna mnie urzekła. Druga kwestia to zapach, który nie ukrywał mega mnie ciekawił i ja czułam tutaj taką hmm karmelową latte? Na pewno wyczuwalny słodki karmel, może coś jak słodkie krówki, ale zapach bardzo przyjemny i mi bardzo przypadł do gustu. Co do samej płachty to miała bardzo fajną grubość i świetnie przylgnęła do twarzy. Otwory były wycięte w odpowiednich miejscach i nie miałam problemu z jej dopasowaniem. Była również świetnie nasączona esencją, więc absolutnie nie mam się do czego przyczepić. I teraz najważniejsze działanie, które mnie jak najbardziej usatysfakcjonowało. Moja buzia była po tej maseczce świetnie nawilżona i stała się mięciutka. Mimo, że trzymałam ją dłużej niż powinnam to jednak było jeszcze trochę resztek do wmasowania. Kiedy całość się wchłonęła nic się nie lepiło, a skóra była przyjemna w dotyku. Nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia czy efekty niepożądane. Natomiast nawilżenie dało się odczuć naprawdę głęboko, a taki efekt utrzymał mi się cały dzień i na kolejny nie obudziłam się jak wcześniej z przesuszoną skórą. Zdecydowanie maseczka dała jej fajnego zastrzyku nawilżenia i wygładzenia. Co do zmniejszania zmarszczek to tutaj nie mam ich jeszcze jakoś dużo i ciężko mi to ocenić, ale dla mnie najważniejsze było nawilżenie i to spełniła na 100%. Jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że udało mi się ją kupić i to jeszcze w takiej dobrej cenie. Sama użyłabym jej ponownie dlatego polecam!

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

☆ Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte, Balea.

Lubię maseczki z Balei, w zasadzie wszystkie, które dotąd używałam dobrze mi się sprawdziły. Nie inaczej było z tą maseczka. Po otwarciu opakowania uderzyl mnie genialny zapach kojarzący mi się z zapachem słodkiej, waniliowej kawy latte ze spienionym mlekiem. No coś pięknego. A że ja jestem kawosz, to z miejsca mnie tym kupiła! Tkanina maseczki była bardzo cieniutka, mocno nasaczona esencja oraz w kolorze białym, bez żadnego nadruku. Idealnie dopasowała się do kształtu mojej twarzy, natychmiastowo do niej przylgnęła, nigdzie nic nie odstawało w trakcie aplikacji. Po 15 minutach tkanina w kilku miejscach była już praktycznie sucha dlatego ja ściągnęłam. Po zdjęciu moja skóra była widocznie dopieszczona, bardzo mieciutka, gładka i odżywiona. Nie lepiła się ani nic z tych rzeczy, to też krem nałożyłam dopiero po jakimś czasie, bo tak podobał mi się ten efekt. Ode mnie leci duża polecajka, chcialabym użyć jej w przyszłości jeszcze raz.

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea, Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte kupiłam ją jakiś czas temu w DM. Opakowanie zdecydowanie kusi do zakupu wygląda cudnie. Przedstawia kawę latte w szklance z ciasteczkami. Tkanina niestety nie ma wzroku ale posiada za to cudowny słodki zapach. Nasączona jest bardzo solidnie esencją więc trzeba odcisnąć nadmiar. Otwory oraz wielkość maseczki są odpowiednie. Maseczka przyjemnie chłodzi skórę. Po jej zdjęciu skóra jest lepka ale nie na długo. Poza tym skóra była mięciutka i nawilżona.

Zobacz post

Zakupy promocyjne w DM

Moje ostatnie zakupy w drogerii DM. W zasadzie poszłam tylko po piankę do golenia, bo poprzednia była na wykończeniu i nie miałam żadnej w zapasie, jednak do koszyka wpadło coś jeszcze. Miałam natomiast świetny argument na ,,większe'' zakupy, ponieważ było akurat 30% na całą markę Balea, gdzie przy ich już regularnych atrakcyjnych cenach, to zakupy wyszły za grosze i za całość zapłaciłam jak dobrze pamiętam niecałe 20 zł. Zamiast pianki do golenia wzięłam żel, który jest gęsty i po wyduszeniu z pojemnika, nałożony na mokrą skórę otula ją pianką. Została już ostatnia sztuka i jest to wersja, której wcześniej nie miałam, a mianowicie Soft & Cosy Vibes, która na opakowaniu ma urocze liski i owoce leśne. Przyznam, że zapach mnie trochę zaskoczył, bo od razu po wy dozowaniu produktu mi on pachnie winem. Dopiero już kiedy nakładam na skórę, ten zapach z winnego zamienia się w typowo owocowy jednak ja w pierwszym uderzeniu czuję tutaj wino. Kolejny produkt, który wzięłam i nie mogłam się oprzeć to mydełko w płynie Glow, który ma liliowy dozownik, srebrną etykietę, a mydełko ma cudowny fioletowy, perłowy odcień i cudownie mieni się błyszczącymi drobinkami. Jego zapach jest tak słodki, tak pozytywny, no dla mnie obłędny! Wzięłam też żel pod prysznic, bo uwielbiam żele Balea, a tego zapachu jeszcze nie miałam. Jest to wersja Śliwka i Migdał i pachnie bosko. Czuć tutaj słodycz śliwki, takiej mocno dojrzałej w słońcu, jak i otulające migdały. Przepiękna kompozycja, która jest słodka, ciepła, ale nie mdła czy przytłaczająca. Jestem nim oczarowana! I ostatni produkt nad którym się wahałam ze względu na spore zapasy to maseczka do twarzy Chai Latte. Ma ona właściwości intensywnie nawilżające co mnie ostatecznie przekonało, bo moja skóra aktualnie potrzebuje dużo nawilżenia. Zakupy choć małe i wszystko zużyję raczej na bieżąco to sprawiły mi dużo radości.

Zobacz post

Maska w płachcie Chai Latte Balea

Maseczka w płachcie do twarzy Chai Latte marki Balea. Składając zamówienie w dm zawsze robią na mnie ogromne wrażenie kosmetyki marki Balea, w szczególności saszetki które wprost żal nie kupić. Tak jest w przypadku tej maseczki. Grafika jest bardzo apetyczna przedstawia kawę latte z bitą śmietaną i karmelem, w tle są także ciasteczka. Maska jest bardzo obficie nasączona. Zapach to kolejna rzecz która przywodzi dobre skojarzenia. Możemy tu wyczuć słodycz karmelu ale ja także czuje cynamon. Całość pachnie lekko i naturalnie. Maska bardzo dobrze nawilża, widocznie rozjaśnia koloryt skóry. Nadmiar maseczki lekko wklepuje. Świetny produkt polecam.😊

Zobacz post

maseczka balea w plachcie

Cudowna maseczka w plachcie od marki Balea. Cudownie zapakowana, wyjatkowa i przyciagajaca uwage etykieta. Lubie to w kosmetykach z Balea, a ostatnio coraz bardziej zaskakują. ❤️ Maseczka zwie się Chai Latte i choc nie mam pojecia co to za kawa, to po otworzeniu maseczki wiem, ze chetnie bym jej sprobowala, zełaszcza w towarzystwie tych ciasteczek korzennych. 😋 Maseczka cudowanie pachnie. Jestem calkowiecie szczera - to najladniejszy zapach maseczki, jaki mialam. 🥰 Kolejnym plusem jest ilosc kosmetyku na maseczce. Bardzo czesto wyciagam lekko nawilzone maseczki z opakowan, a tutaj az sie wylewalo. Maseczka ma za to ogromny plus ode mnie, moglam wysmarowac nia dekolt i dlonie, a w opakowaniu dalej bylo sporo produktu. Maseczka byla dosyc mocno przyklejona do siebie jesli chodzi o rozkladanie plachty, ale to nie problem. Zakladanie jej nie bylo trudne oraz nie zeslizgiwala sie podczas noszenia, a to jest wazniejsze. Mocno polecam te maseczke. Skora po niej byla nawilzona i promienna. Choc staram sie kupowac zawsze inne maseczki, tak do tej jeszcze chetnie wroce.

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

💗Balea - Maseczka do twarzy w płacie - Chai Latte💗
Bardzo przyjemna maseczka do twarzy Balea. 💗
Bardzo chciałam ją przetestować i cieszę się, że stałam się jej posiadaczką.
Kupiła ją dla mnie kochana @mysia302, nasza Kochana Endżi - za co jestem bardzo wdzięczna.
Maseczka już od samego opakowania kusi, opakowanie jest bardzo kolorowe, kojarzy się z zimą i świętami.
Na opakowaniu mamy kubek z chai-latte, którą uwielbiam, ale też znajdują się tutaj świąteczne i zimowe elementy, chociażby ciasteczko Lotus, które jest ostatnio dosyć popularne.
Sam płat, był dość prosty, biały, gładki, nie posiadał żadnych nadruków.
Był też dobrze powycinany, więc moje oczy ,nos i usta trafiły tam gdzie trzeba.
Sama tkanina była dosyć mocno nasączona esencją, o przyjemnym zapachu chai-latte.
Zapach sprawił, że trzymanie kosmetyku na buzi było bardzo przyjemne.
Przez około 15 minut czułam przyjemną woń kosmetyku, ale także miłe uczucie krojenia mojej skóry.
Maseczka przede wszystkim mocno odżywiła moją skórę, nawilżyła ją, ale także odpowiednio wygładziła.
Skóra po użyciu maseczki była jeszcze dosyć mokra od esencji, więc nadmiar wklepałam w skórę.
Skóra była mięciutka i gładka w dotyku, ale także odpowiednio odprężona i odżywiona.
Maseczka spisała się u mnie bardzo dobrze i cieszę się że mogłam ją wypróbować. ♥️

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea - Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte.

Maseczka mieści się w saszetce z naprawdę świetną grafiką. 😍
Aż ma się ochotę sięgnąć po taki kubek wypełniony takimi cudownościami i go wypić. 😀
Sama płachta była dobrze wycięta i ładnie przylegała do twarzy.
Miała przyjemny, słodki zapach co fajnie działało na zmysły podczas aplikacji.
Moja skóra po jej użyciu była ładnie nawilżona i wygładzona więc byłam z niej zadowolona. ❤️

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea,Chai Latte,maska na tkaninie.
Taką maseczkę kupiłam w niemieckim DM.
Maska była zamknięta w saszetce imitująca szklankę.
☕🍪🧇🥞
Taka grafika kupiła mnie od razu.
Kosmetyk miał przyjemny,kremowy i lekko korzenny zapach.
Tkanina była cienka,ale dość dobrze wycięta.
Maska była też bardzo dobrze nasączona esencją.
Po użyciu maski, skóra była gładka, miękka i super nawilżona.
Zaczerwienienia i pory były mniejsze.
Kosmetyk nie podrażnił,nie uczulił oraz nie spowodował wysypu.
🤗

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea, ma do twarzy w płachcie, Chai Latte.

Grafika śliczna, mocno zachęca do kupienia, gdy lubi się takie kolorowe opakowania. Spodziewałam się zapachu kawy, pachnie trochę słodko, ładnie, ale gdybym nie widziała grafiki, nie zgadłabym co to za zapach.
Materiał jest cienki i bardzo mocno nasączony. Dobrze przylega do twarzy.
Skóra po ściągnięciu maski przez pierwszy moment się nieco lepiła.
Efekt końcowy dał dobre nawilżenie i świeży wygląd cery. Polecam .

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

Balea. Maseczka do twarzy w płacie, Chai Latte

To opakowanie tak kusiło, że aż ciężko było przejść obok niego obojętnie. Lubię maseczki z Balea, zawsze mi się fajnie sprawdzają i tym razem też tak było. Balea zdecydowanie potrafi w opakowania, na sam widok tego opakowania mam ochotę na taką kawę. Maseczka zawiera ekstrakt z herbaty, olejek migdałowy i kwas hialuronowy. Po otwarciu opakowania wyczułam delikatny, słodki zapach kawy i karmelu. Płat maski był świetnie nasączony esencją ( podczas noszenia maseczki zapach był wyczuwalny) i plus za dobrze wycięte otwory. Maseczka idealnie przylegała do twarzy i się nie odklejała. Trzymałam ją około 15 minut. Skóra po maseczce trochę się lepiła dlatego przemyłam twarz wodą. Efekty jak najbardziej na plus, dobrze nawilżona, odżywiona i promienna skóra. Z chęcią wróciła bym do niej ponownie.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem