Nivea

Nivea, Cellular Luminous 630, Udoskonalające serum na przebarwienia po trądziku dostałam je w ramach testu z Klubu Nivea. Bardzo się ucieszyłam, że to serum do mnie trafiło bo niestety borykam się z przebarwieniami po trądziku. Tak naprawdę nie wiązałam z nim dużych nadziei. Opakowanie jest plastikowe choć wygląda na szklane. Serum posiada wygodną pompkę, która nie zapycha się ani nie zacina. Konsystencja jest bardzo lekka i na szczęście nie jest olejowa. Serum ma zielonkawy kolor. Niestety zapach jest odrzucający bardzo mocno czuć alkohol. Okazało się, że jest on aż na drugim miejscu w składzie. Zmartwiłam się, że dopiero zasieje spustoszenie na mojej twarzy. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że to serum faktycznie działa. Naprawdę rozjaśnia przebarwienia po trądziku. Zdecydowanie są mniej widoczne. Z każdym dniem widzę jak moje zmiany bledną. Nie wiem na ile to zasługa serum czy może moja skóra się uspokoiła ale odkąd stosuje ten kosmetyk podskórne gule się uspokoiły nie powstają już w tak zastraszającym tempie. Tak jakby są wyciszone. Kosmetyk szybko się wchłania więc można na niego od razu nakładać krem do twarzy. Czuć lekkie ściągnięcie i napięcie skóry. Ale dobrze nawilżający krem idealnie współgra z tym serum. Nie powoduje ono wysypu krostek no i skóra nie jest podrażniona. Absolutnie jestem zadowolona i fajnie, że serum jest takie wydajne bo będę mogła cieszyć się jego działaniem na dłużej.

Zobacz post

Nivea Cellular, Luminous 630 Anti-Pigmentflecken, Serum do twarzy, Udoskonalające, Na przebarwienia po trądziku, Kwas salicylowy
🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿

Serum zostało zamknięte w bardzo pięknym oraz wygodnym opakowaniu o pojemności 30 ml. Co prawda na początku miałam z nim problem bo ten plastik z wierzchu spadał, ale jak już złożyłam to na amen.
Opakowanie zawiera bardzo wygodny aplikator w formie pompki. Niestety nie widać kiedy się kończy- u mnie stało się to z dnia na dzień i miałam takie WTF? O.o
Serum jest o żelowej konsystencji oraz zielonkawym zabarwieniu. Jest dosyć lepki po nałożeniu, za każdym razem jak nałożyłam go przed wysuszeniem i związaniem włosów to później miałam przyklejone kosmyki do buzi.
Ekspresowo się wchłania jak przez co też wydaje mi się mało wydajny, skończył mi się nagle po około miesiącu z tym że używałam o też na blizny na nogach i na ramionach.
Skóra twarzy po jego użyciu o dziwo nie ściągnięta, gladka i chyba nawilżona.
Działanie neutralizujące przebarwienia z pewnością jest, bo po ok 2tygodniach codziennego stosowania blizny zaczęły znikać. Choć przyznam bez bicia, że akurat mój endo zaczął działać w kierunku moich blizn i ranek z którymi walczę od lat.
O ile Serum faktycznie może działać na blizny i przebarwienia skóry to jego zapach skutecznie odstrasza - jest bardzo mocno alkoholowy, bywało że nawet lekko oczy mnie jakby szczypały, mimo że nakładając Serum starałam się trzymać od oczu z daleka. Na skórze na szczęście nie czułam mojego szczypania, a otwarte rany też smarowałam - zdarzało się szczypanie, ale raczej rzadko.
Reasumując działanie świetne, ale przy takiej wydajności i zapachu nie wiem czy kupię kolejne opakowanie. Przynajmniej przy moim problemie, gdybym stosowała na samą twarz wystarczyłby z pewnością na dłużej.
Także jeśli dla kogoś liczy się efekt, a nie zapach, to śmiało mogę polecić ten produkt.
Tylko na DC pokazuje kawałek nogi z bliska. 🙈 Tak wygląda po jakichś 1,5 miesiącu. Blizny były naprawdę ciemne. Niestety nie mogę znaleźć zdjęć przed (możliwe że je usunęłam). Jest naprawdę ogromna różnica.

Zobacz post

Produkt zawiera Luminous630,który redukuje przebarwienia, Booster Kolagenu, który wspiera produkcję kolagenu i pomaga wypęłnić głębsze zmarszczki oraz kwas hialuronowy, który nawilża skórę i działa przeciwzmarszczkowo.
Serum umieszczone jest w bardzo eleganckim słoiczku z pompką.Konsystencja biała, dosyć gęsta,bezzapachowa, przypominająca bardziej krem niż serum.Jedno dozowanie wystarczyło mi na odpowiednie rozprowadzenie kremu.I tu uwaga...nie przesadźcie z ilością,bo będziecie miały problem z jej rozsmarowaniem! Krem bieli się na twarzy,miałam wrażenie, że robi się go coraz więcej,ale w trakcie wmasowywania film stopniowo ginie,a po chwili całkiem się wchłania.Cały etap nie trwa długo i przez to nie jest kłopotliwy.Nauczyłam się obchodzić z tym serum i wyczułam dawkowanie, ale wiem, że niektórym z Was może to przeszkadzać,więc muszę o tym wspomnieć.Serum fajnie nawilża skórę i współpracuje z podkładami, tak naprawdę podkład można nakładać tuż po nałożeniu kremu .No i najważniejsze-efekty stosowania!I tu niespodzianka jaką zauważyłam po zrobieniu kolażu zdjęć.To serum-krem naprawdę działa! Produkt stosowałam tylko 2 tygodnie i muszę śmiało stwierdzić, że rozjaśnił moją skórę, sprawił, że jej koloryt zaczął się wyrównywać, co za tym idzie przebarwienia zrobiły się mniej widoczne.Skóra wygląda na młodszą, zaczyna się wygładzać, krem rzeczywiście wypęłnia zmarszczki. Szkoda, że starczyło mi go tylko na 2 tygodnie(bardzo niska wydajność),bo to serum ma ogromny potencjał.

Zobacz post