Yves Rocher

Yves Rocher żel pod prysznic i płyn do kąpieli relaksujący.
Malutka, elegancka buteleczka zawiera aż 200 ml produktu.
Zdobi ją etykieta w pięknym fioletowym kolorze z nadrukiem pnącz kwiatów i liści, a także angielskim opisem kosmetyku.
Zamykana na "klik", który nie sprawia problemu przy otwieraniu.
W niej znajduje się przeźroczysty dość gęsty produkt, który dobrze się rozprowadza na skórze jako żel do mycia. Super się pieni i bardzo dobrze spełnia swoją funkcję. Wlany do wody również tworzy spore ilości piany i roznosi bardzo przyjemny zapach w łazience.
Zapach to połączenie zapachu mieszanki kwiatów łąkowych i wrzosu, więc idealny na każdą porę roku.
Jest on delikatny, ale bardzo dobrze wyczuwalny. Po kąpieli pozostaje na skórze do momentu, gdy nie zostanie zastąpiony innym zapachem.
Nie wysusza skóry, a wręcz mogę stwierdzić, że delikatnie ją nawilża. Jestem z niego bardzo zadowolona i dziękuję Kochanej Weronice @Dell za możliwość go poznania. ♥️

Zobacz post

Jak uzupełniać zapasy to porządnie. 😅
Jestem fanką kosmetyków od Yves Rocher co widać po moich chmurkach, ale tym razem większość żeli nie jest dla mnie. Udało mi się zarazić mojego narzeczonego gustem do kosmetyków. Tak jak ja stara się stawiać na coś z lepszym składem, a z racji, że łatwiej takie produkty dostać na dziale damskim to dzielimy się żelami pod prysznic. Razem skorzystaliśmy z fajnej promocji, marka wymieniła kolekcje żeli na nowe i wyprzedawała stare w promocji 1+1.
Wybraliśmy z tego co zostało, ale niestety dostaliśmy wiadomość że zainteresowanie było duże i produktów nie było na stanie. Żeby promocja się nie zmarnowała to wzięliśmy co było czyli aż 10 żeli o zapachu Argan i Róża, narzeczonemu nie przeszkadzało. 😄
Natomiast ja korzystając z okazji wrzuciłam do koszyka coś z nowej kolekcji do testów. I tak będę mogła przetestować bardzo ciekawe kompozycje:
🌾 Owies i gryka.
💐 Kwiaty łąkowe i wrzos.
💧 Dzika alga i koper morski.
Do tego kupiłam nowy tusz do rzęs, ponieważ obecny mi się skończył i został ostatni w zapasie. Gratis wybrałam detoksykujący peeling do ciała z węglem roślinnym i moją ukochaną wodę Naturelle którą dobrze znam i będzie czekała na wiosnę.
Woda toaletowa Naturelle to idealna opcja dla osób które nie lubią ciężkich zapachów. Jest to świeża i delikatna kompozycja o kwiatowo cytrusowych tonach. Śliczny flakonik to pojemność aż 75ml. Świeże zapachy raczej utrzymują się krótko, ale z tym jest całkiem nieźle.
Żele pod prysznic tej marki zawsze sprawdzały się super. Konsystencja jest gęsta i bardzo dobrze się pieni. Mamy piękne poręczne buteleczki, niestety nie z pompką ale da się przeżyć. Zapachy są super jakości, zero sztuczności, kokos pachnie kokosem, mango pachnie jak mango do tego można znaleźć niebanalne połączenia które zaciekawią każdego.
Jeśli chodzi o tusze do rzęs to do tej pory użyłam najwięcej właśnie od tej marki. Mają bardzo dobre szczoteczki które super rozdzielają, dobrze im także idzie pogrubianie.
Jestem bardzo ciekawa peelingu którego jeszcze nie testowałam oraz nowych kompozycji zapachowych, natomiast mój narzeczony ma zapas dobrych żeli na kilka miesięcy w przyzwoitej cenie. W mojej ocenie zakupy bardzo udane.
❤️❤️❤️

Zobacz post