4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 28.07.2023 przez Nurbanu19

Yeauty Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost

Maseczka do twarzy w płacie Yeauty Beauty Boost Tuchmaske dostałam ją od kochanej Natalii @Brill . To moja pierwsza styczność z tą firmą jeśli chodzi o maseczki do twarzy. Opakowanie mieni się holograficznie i jest przezroczyste przez co widać jak prezentuje się maseczka w środku. Tkanina ma koronkowy wzorek wygląda to cudnie. Materiał jest fajny elastyczny przez co idealnie przylega do twarzy. Otwory i wielkość maseczki także są idealne. Maseczka posiada lekki ładny zapach. Po jej zdjęciu skóra jest mokra więc wklepałam resztki esencji. Skóra była cudnie mięciutka i nawilżona.

Zobacz post

Yeauty Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost

Yeauty. Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost

Gdy tylko zobaczyłam tą maseczkę w Müllerze musiałam ją mieć. Kosmetyki tej marki super się u mnie sprawdzają dlatego gdy jest jakaś nowość oczywiście się na nią decyduje. Maseczka zamknięta jest w przeźroczystym opakowaniu co moim zdaniem jest super rozwiązaniem zwłaszcza, że maseczka ma piękny nadruk i kolor. Płat maski jest dobrze wycięty i super nasączony esencją. Płat ma złoty kolor z koronkowym wzorem w czarnym kolorze, a tył maseczki jest cały czarny. Maseczka idealnie przylegała do twarzy i się nie odklejała. W składzie znajdziemy ceramidy, hialuron, retinol i niacynamid. Jeśli chodzi o zapach jest bardzo delikatny, czuć go bardziej w opakowaniu. Maseczkę trzymałam około 20 minut. Po tym czasie esencja dość szybko się wchłoneła a skóra była bardzo dobrze nawilżona.

Zobacz post

Paczka cudowności kosmetycznych

Taką pakę kosmetyków dostałam ostatnio w prezencie. No jest tutaj tyle cudowności! A najlepsze jest oczywiście to, że wszystko jest dla mnie nowością. Mamy tutaj naprawdę sporo różnych saszetek, ale też produkty pełnowymiarowe. Część produktów kojarzę z niektórych chmurek, a teraz mam je u siebie i skaczę ze szczęścia, bo uwielbiam testować, a jest tu wszystko co lubię, czyli płatki pod oczy, maseczki, wszystko jest takie urocze!
Co my tutaj mamy?
Hydrożelowe płatki pod oczy z kwasem hialuronowym i ekstraktem z wiśni Balea. Mają cudowne opakowanie wisienki i różowy kolorek.
Hydrożelowe płatki Balea z kwasem hialuronowym i ekstraktem z borówki. Tutaj opakowanie w jagódki i oczywiście podobnie jak wcześniej mają za zadanie między innymi nawilżać.
Hydrożelowe płatki pod oczy z efektem chłodzącym w kształcie rybek od Essence. Mają za zadanie nawilżać i zawierają kwas hialuronowy. Opakowanie jest przecudowne! :kocham"
Płatki pod oczy Lovely Rose od Schaebens widziałam w Waszych chmurkach i byłam zauroczona! Śliczne opakowanie i cudowny kolorek, a miałam już kiedyś kosmetyki z tej firmy i byłam bardzo zadowolona.
Peeling do stóp Summer Vibes od Barfuss i jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką, bo wcześniej nie kojarzę żebym coś od nich miała. Peeling zawiera pantenol i ekstrakt z kaktusa. Bardzo mnie zaciekawiła ta saszetka, bo nawet przez opakowanie czuć drobinki, a grafika jest świetna.
Bubble Creme Maske od The Beauty Mask i przyznam, że już dawno nie używałam tego typu maseczki, więc będzie to odmiana, bo jednak postawiłam głównie na maski w płachcie, a ta jest kremowa z efektem bąbelków. No i marka, której nie znam, a według opisu pochodzi z Tajlandii.
Kapsułki Vitamin C marki Cadera Vera o działaniu rozświetlającym i z tej samej serii dostałam też hydrożelowe płatki pod oczy. Obu kosmetyków jestem bardzo ciekawa, bo kocham kosmetyki z witaminką C.
A pro po witaminki C mam tu jeszcze maseczkę w płacie Balea, Zawiera dodatkowo kwas hialuronowy i ma między innymi działać antyoksydacyjnie.
Mam tutaj też duet do stóp w postaci peelingu i maseczki w wersji z witaminą C marki Barfuss. Bardzo fajne opakowanie stópek i dwie saszetki, a w jednej peeling, w drugiej maska. Idealne na jedno użycie do domowego spa.
Mam tutaj maseczkę w płachcie Beauty Boost od Yeauty. Bardzo polubiłam się z tą marką, ale niestety w Polce jest niedostępna. Dlatego bardzo ucieszyłam się na tę maseczkę, bo wygląda genialnie! Ma ona za zadanie intensywnie nawilżać i zawiera między innymi ceramidy czy retinol.
Kolejna maseczka w płachcie od Cadea Vera w wersji Strawberry Chocolate Milkshake która zawiera ekstrakt z truskawki i wanilii i opakowanie prezentuje się obłędnie, jeszcze wakacyjnie, ale widziałam, że i sama płachta ma nadruk.
Pianka do kąpieli Sweet Wishes od Tetesept, która zauroczyła mnie swoim opakowaniem, a że w święta będę u rodziców gdzie jest wanna, to zostawię ją sobie na ten magiczny czas.
Ostatnia saszetka to urocza żyrafka i peeling do twarzy w wersji Bubble Gum od Cadea Vera. Oj jestem bardzo ciekawa jak będzie pachniał!
W ślicznym opakowaniu w kwiatuszki marki Duchesse znajdują się patyczki higieniczne do poprawek makijażu. Z jednej strony spiczaste, z drugiej płaskie. To dla mnie must have i zawsze mam w zapasach, więc bardzo się cieszę, bo tych jeszcze nie miałam.
Kremik do rąk Busy Honeybee marki Treaclemoon. Jak on cudownie miodowo pachnie, tak otulająco! Jestem nim oczarowana. Opakowanie jest słodkie, a kremik lekki i fantastycznie nawilża!
Żel pod prysznic Magic Winter Times marki Balea z limitowanej edycji w ślicznym opakowaniu. Dla mnie pachnie dość słodko, wręcz cukierkowo, ale z lekkim kwiatowym podmuchem i bardzo mi się podoba.
Balsam do ciała marki Aveo Your Magic Story begins here... Normalnie opakowanie rozłożyło mnie na łopatki! Idealny na jesień, ten tekst mnie wzruszył, a zapach - istna magia. Jest w nim świeżość i pewna elegancja, ale też taki spokój. Będzie idealny na jesienne, domowe spa! Pierwsze testy zdał na 5, bo super nawilża i szybko się wchłania.
Ostatni już produkt to mydełko do rąk Fruchte Zauber marki Aveo o zapachu brzoskwini. O rany jak to cudownie pachnie! Tak owocowo, tak słodko, tak brzoskwiniowo! Pamiętam za dzieciaka, że był taki napój Tank i on pachnie dokładnie jak ten napój! Absolutne cudo! W dodatku etykietka w brzoskwinki super się prezentuje.
Tyle cudowności dostałam jakiś czas temu, ale rozpoczęłam już testy i póki co wszystko super mi się sprawdza, więc jestem bardzo zadowolona.

Zobacz post

Yeauty Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost

Yeauty - Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost.

Maska mieści się w przezroczystej saszetce, przez którą widać złotą maseczkę.
Sama płachta jest dość gruba, odpowiednio wycięta, bardzo nawilżona esencją, która ładnie i świeżo pachnie.
Płat dobrze przylega do twarzy i nie zsuwa się z niej, a dodatkowo jest odpowiednio wycięta.
Moja twarz po jej użyciu była fajnie odświeżona i promienna, nawilżenie było minimalne, ale jednak było. ☺️

Zobacz post

Yeauty Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost

Yeauty - Maska do twarzy w płacie, Beauty Boost.

Maseczka mieści się w przezroczystej saszetce bez żadnej szaty graficznej.
Sama płachta ma złoty kolor i czarne wzory jakby koronki.
Jest dobrze nasączona esencją, która przyjemnie pachnie.
Po nałożeniu na twarz okazała się być odpowiednio wycięta i dobrze przylegała do twarzy.
Moja skóra po jej użyciu była fajnie odświeżona i delikatnie nawilżona. ☺️

Zobacz post
1