Hocus Pocus

Joanna13

Hocus Pocus próbkę otrzymałam w paczuszce z wymiany od @dastiina. Olejek ma żółty kolor konsystencję oleju po nałożeniu go na skórę robi się bezbarwny zapach ni jaki bardziej jak zwykła klasyczna oliwka do ciała. Długo się wchłania i pozostawia tłustym film na skórze. Nawilża skórę i pozostawia ja gładką w dotyku. Średnio przypadł mi do gustu lecz w porównaniu z serum jest lepszy kiedy mam bardzo wysuszoną skórę szczególnie miejscowo i potrzebuję szybko ją nawilżyć jest okej bo bardzo fajnie nawilża te przesuszone partie na ciele.

Nuanda

Próbka tego olejku bardzo długo zalegała w moim pudełeczku z próbkami i małymi maseczkami. Postanowiłam sukcesywnie zużywać te produkty i testować zapomniane przeze mnie już kosmetyki w wersji mini. Na 99% olejek marki hokus pokus wylądował u mnie za sprawą portalu dresscloud. Próbeczka jest naprawdę niewielka, ale jest to olejek więc natury produkt który można wykorzystać na większej powierzchni gdyż od razu się nie wchłania. Czytałam go do wieczornej pielęgnacji buzi i bardzo mi odpowiada konsystencja. Liczyłam się z tym że będzie ona tłusta bo jest to olejek, ale to przyjemna tłustość, nie jest rzadki nie rozlewa się i nie ucieka, ma się nad nim pełną kontrolę. Miły sposób pielęgnuje i odżywia skórę.

mysia302

🖤 Hocus Pocus. Pielęgnujący olejek do twarzy, szyi i do tatuażu

Już dość dawno wylicytowałam go w swopie ale chciałam go sobie dobrze przetestować by móc go lepiej zrecenzować. Ta marka zaciekawiła mnie od razu gdy się pojawiła i cieszę się że mogłam poznać jak narazie 1 kosmetyk. Olejek zamknięty był w białym kartoniku z dodatkiem czarnych elementów i napisów. Oprócz tego na opakowaniu widnieje akrobata, który idealnie wpasowuje się w nazwę marki. Uwielbiam w nim to, że jest uniwersalny i można go użyć na twarz, ciało jak i tatuaż. Olejek zamknięty jest w matowej, szklanej buteleczce z pipetą. Jego pojemność to 30 ml i po tak długim czasie muszę przyznać, że jest wydajny. Pomimo, że jest to olejek to konsystencja jest dość płynna i lekka. Nie jestem fanką olejków do twarzy bo moja skóra w niektórych miejscach się przetłuszcza jednak z tym się od razu polubiłam. Olejek zostawia na skórze delikatną warstwę a oprócz tego skóra jest nawilżona, rozświetlona a przebarwienia na skórze są rozjaśnione.

NowWhat

Hocus Pocus, Olejek do twarzy, The One Oil, Pielęgnujący, Z witaminą C 😊.

Już dawno nie używałam olejków do twarzy, i była to miła odmiana. Ten ma bardzo płynną konsystencję, więc trzeba uważać podczas wylewania go z opakowania. Mi starczył na dwie aplikacje na twarz, szyję oraz dekolt. Mimo, że oczywiście jest tłusty, to dosyć dobrze i szybko się wchłania, pozostawia tylko bardzo delikatny film na skórze. Po jego użyciu skóra była mięciutka oraz delikatnie rozświetlona.

majathebee

Hocus Pocus The One! ✨
Serum, które wylicytowałam w ostatnim swopie ❤️ Stosuje je już jakiś czas, więc mogę co nieco o nim powiedzieć.
Po pierwsze serum, jak na serum olejowe, jest bardzo lekkie. Szybko się wchłania, zostawia przyjemną otulajacą warstwę na skórze. Formuła jest moim zdaniem bardzo przyjemna.
Czy zauważyłam zmiany jeśli chodzi o kondycję skóry? Nie jestem pewna. Raczej nie są to duże zmiany. Może jest delikatnie bardziej gładsza, może przebarwienia są trochę mniej widoczne.
Dopiero po wylicytowaniu spojrzałam na stronę zobaczyć ile kosztuje. Przyznam, że cena 129 zł to dosyć sporo, przynajmniej w porównaniu do ceny większości kosmetyków, które stosuje.
Ogólnie serum bardzo mi pasuje i jestem dosyć zadowolona. Nie jestem natomiast pewna czy sama bym się na nie skusiła.

Sesil95

Dość długo zwlekałam z użyciem tej próbki, bo po prostu nie lubię olejków do twarzy.
Jednak ciekawi mnie ta marka i postanowiłam dać mu szansę.
Olejek zawiera witaminę C, bałam się, że ona podrażni moją wrażliwą cerę, na szczęście tak się nie stało.

Olejek ma lejącą konsystencję i żółto/pomarańczowy kolorek.
Pachnie dość przyjemnie, to połączenie jakichś prefum z delikatną nutką oleistą.
Po nałożeniu na twarz wyglądała ona dosłownie, jak wysmarowana prawdziwym olejem.
Niezbyt lubię ten efekt, a utrzymuje się przez praktycznie cały dzień.
U mnie po kilku godzinach część olejku wchłonęła się w skórę.
Polecam użyć go po prostu na noc, wtedy ten "tłusty" efekt nie będzie aż tak uciążliwy.

Efekt to skóra nawilżona, nie zauważyłam na szczęście żadnych uczuleń, czy podrażnień.

Ageczii

Testowałam ostatnia próbkę olejku do twarzy Hocus Pocus - The One! Dostałam ją w swopie od ekipy DC. Olejek zawiera witaminę C i jest wegański. Produkt jest rzadki, lejący o półprzezroczystej i żółtawej barwie oraz delikatnym, ładnym zapachu. Olejek nałożony na twarz zostawia mokre uczucie i tłusty film. Skóra po nim wygląda jak oblana tłuszczem. Uczucie nie powoduje dyskomfortu. Twarz dobrze na niego reaguje i jest miękka, odżywiona. Zastanawiam się nad zakupem pełnowymiarowego produktu.

Anuusiaczeek

Próbka olejku pielęgnującego do twarzy oraz tatuażu od Hocus pocus, która mam dzięki swopowi. Biała saszetka zawiera 1 ml kosmetyku, który starczył mi na cerę twarzy oraz szyję. Olejek jest lekki w konsystencji o żółtym zabarwieniu, nie wyczułam jakiegos zapachu. Z łatwością go rozprowadzilam, a ten szybko się wchłonął pozostawiając mocno rozświetloną cerę. Nie używałam serum i bardzo dobrze, kosmetyk jest ciut za tłusty do mojej mieszanej cery więc z niego zrobiłam serum, a na nie nałożyłam nocną pielęgnację dzięki czemu twarz się nie kleiła i nie była aż tak rozswitlona. Po tym zmieszanym zabiegu cera była bardzo nawilżona, odżywiona oraz gładka. Produkt mnie nie uczulił ani nie zapchał.

martaako

Próbka olejku do twarzy Hocus Pocus - The One!

Próbkę dostałam przy okazji wygranego swopa. Olejek miał dość rzadką konsystencję i niezbyt wygodnie wylewało się go z tej saszetki, ale nie było to większym minusem. Po rozprowadzeniu na twarzy zostawił na jakiś czas tłustą warstwę, która dopiero z czasem się wchłonęła. Niezbyt przepadam za takim efektem, dlatego sama nie wiem czy zdecydowałabym się na zakup pełnowymiarowego opakowania. Po wchłonięciu skóra wyglądała naprawdę fajnie - była promienna i miła w dotyku.

patkakz

Miałam okazję przetestować próbkę olejku z witaminą C od Hocus Pocus. Długo zastanawiałam się jaka powinna być moja opinia na jego temat bo mam mieszane uczucia. Produkt ma konsystencję typowego oleju, wyjęcie go z saszetki jest bardzo niewygodne ale na szczęście pełnowymiarowe opakowanie ma pipetę. Zapach produktu mnie osobiście odrzuca, jest delikatny ale dziwny, przy stosowaniu mam wrażenie jakbym nakładała na siebie olej spożywczy. Bardzo łatwo przesadzić z ilością nakładanego produktu, ale nawet przy niewielkiej ilości produkt opornie się wchłania więc wszystko dookoła mnie włącznie z włosami po testowaniu było tłuste, nie wyobrażam sobie zastosowania go na noc. Samo działanie ostatecznie pozytywnie mnie zaskoczyło, skóra wyglądała na gładszą, zdrowszą i bardziej promienną. Zaciekawiło mnie zastosowanie olejku do starych tatuaży, tutaj bardzo pozytywnie, mój tatuaż od razu nabrał koloru i dużo lepiej się prezentował.

Kasia789

Hocus Pocus czyli mała próbka zawierająca w sobie kosmetyk do twarzy. Znalazłam ją w ostatnio wygranym swopie i bardzo się z tego powodu cieszę. Jest to pielęgnacyjny olejek do twarzy, szyji oraz tatuaży. Ja użyłam go na twarz. Jest to faktycznie olejek jest dość tłusty ale to dzięki temu moja buźka została odpowiednio nawilżona. Pachnie ładnie tak dość naturalnie. Jest dość taka wodnista ale to za sprawą olejka. Pojemność to 1 ml co wystarczyło mi na jedno użycie ale moja skóra była bardzo fajna po nim taka nawilżona i gładka w dotyku naprawdę fajna. Super było przetestować ten kosmetyk. ♥️♥️

Heylovely

Hocus pocus oil the one! Nie jestem fanką olejków, ale ten nawet mnie zaciekawił. Ma on mocno żółty kolor. Choć na początku wydaje się być mocno tłusty to po nałożeniu już tak tego nie czuć. Skóra była dobrze natłuszczona i odżywiona, co mi się podoba. Zapachu w sumie nie wyczułam, wiec jest on neutralny.

pinkowaangel

Hocus Pocus The One! - Pielegnujacy olejek do twarzy, szyi i do tatuażu otrzymalam w wygranym swopie. 🤗
Lubię nowości, więc fajnie było wypróbować ten olejek.
Saszetka zawierała 1 ml produktu. Produkt ten jednak nie za bardzo przypadł mi do gustu. Konsystencja jest bardzo lejąca wiec trzeba uważać z ilością podczas dozowania. Po nałożeniu na twarzy pozostawił lepka warstwę, był zbyt tłusty dla mojej mieszanej cery. Efektów też nie zaznałam żadnych więc nie chciałabym próbować pełnowymiarowego opakowania. 🙄

emiEmily

Hocus Pocus, Pielęgnujący olejek do twarzy, szyi i do tatuażu.
Dziś prezentuję Wam ostatnią z trzech próbek marki Hocus Pocus, jakie znalazłam w swoim wygranym swopie. Olejek ma bardzo dobrą konsystencję, zdecydowanie trzeba go nabierać małymi porcjami. Mimo tego iż jest tłusty, jak to olejek, na twarzy świetnie się wchłania, pozostawiając ją gładką, delikatną i rozświetloną. Wśród składników aktywnych zawiera m.in. witaminę C, beta-karoten i witaminie E. Ponadto oleje z pestek winogron, makadamia i z marchwi. Próbka zawiera 1 ml kosmetyku i coś czuję, że jest wart swojej ceny. ♥️♥️♥️

ania173

Hocus Pocus - Olejek do twarzy, The One Oil, Pielęgnujący, Z witaminą C.
Próbka, którą dostałam do swopa. Olejek jest bardzo tłusty i długo się wchłania, jednak ja bardzo lubię używać takie produkty na noc, szczególnie zimą gdy moja skóra jest wysuszona. Jest dosyć wodnisty więc trzeba uważać gdy się go nakłada. Po jego użyciu skóra jest bardzo mięciutka!

gilgotka

Próbka olejku z witaminą C The One! od Hocus Pocus, którą znalazłam w swopie. Marka bardzo zaciekawiła mnie od samego początku i choć olejek w pielęgnacji nie gra u mnie jakiejś ważnej roli, bo moja skóra nie bardzo się z nimi lubi, to i na ten produkt bardzo się ucieszyłam. Jest to kosmetyk, który ma bogaty skład i formułę, która ma szereg właściwości, a dzięki temu też szerokie działanie. Możemy go używać jako serum olejowego do twarzy, szyi i dekoltu, do pielęgnacji tatuażu, czy suchych skórek i dłoni. W jego składzie znajdziemy między innymi stabilną formę witaminy C, ale także olej z nasion marchwi, pestek winogron czy beta karoten. Producent obiecuje, że niektóre efekty zobaczymy od razu. Przede wszystkim jego działanie ma na celu poprawy nawilżenia naszej skóry, ponieważ świetnie zatrzymuje wodę tworząc warstwę okluzyjną, ale także możemy zauważyć poprawę kolorytu, rozświetlenie, ujędrnianie czy spowalnianie oznak starzenia. W przypadku tatuażu ma poprawiać ich kontrast i je rewitalizować, co osobiście bardzo mnie zaciekawiło, bo sama mam ich kilka. Olejek rekomendowany jest do używania na noc, ale co ważne, aby nie był to ostatni krok pielęgnacyjny. Ja używałam go po prostu zamiast serum, pod krem i używałam go tylko na buzię ze względu na małą ilość którą miałam do testów. W saszetce znajdował się 1 ml olejku, który miał delikatny zapach, wręcz dla mnie mało wyczuwalny, a także przepiękny kolor. No był on niesamowity, bo mi od razu skojarzył się z takim miodkiem i trochę dla mnie miał taką konsystencję, bo odczułam, że był trochę gęstszy niż olejki do twarzy, z którymi wcześniej miałam do czynienia. Dlatego też od razu skojarzył mi się z miodem. Moja skóra nie przepada za olejkami i dość ciężko się w nią wchłaniają, więc tak jak zawsze psikałam buzię hydrolatem, żeby wchłaniał się lepiej. Jest dość gęsty i przez to ma się wrażenie, że jest bardziej treściwszy i bogatszy. Na skórę nakładało mi się go dość dziwnie, właśnie ze względu na konsystencję. Miałam wrażenie na początku, że skóra się po nim lekko lepi. Krem niwelował to uczucie, jednak sam olejek miał u mnie problem z całkowitym wchłonięciem mimo, że nie używałam na raz zbyt dużej ilości. Koloryt naszej skóry powinien być od razu poprawiony i powinniśmy otrzymać efekt rozświetlenia. Ja niestety widziałam po prostu świecącą się od olejku skórę, ale rozświetleniem absolutnie bym tego nie nazwała. Olejek starczył mi na kilka użyć, zawsze na noc i zawsze pod krem. Nie wywołał u mnie żadnych efektów niepożądanych, a rano budziłam się choć z dość tłustą buzią, to po zmyciu była przyjemnie miękka, gładka i nawilżona. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłby się faktycznie na tatuaże czy suche skórki z którymi mam czasem problem jesienią czy zimą. W przypadku twarzy, mam jednak poczucie, że jest on dla mnie za bogaty jeśli chodzi o skład. To chyba najciekawszy olejek jaki miałam okazję testować jak do tej pory i nie ukrywam, że jest w nim jeszcze coś co mnie ciekawi, jednak na chwilę obecną nie zdecydowałabym się na zakup dla siebie. Może w okresie zimnych miesięcy bardziej by się u mnie sprawdził. Ogólnie duży plus za ładny zapach, bo olejki jednak te zapachy mają często dość specyficzne, ładny kolorek, bardzo dobre nawilżenie. Co do poprawy jędrności, oznak starzenia jest oczywiście za szybko żeby coś powiedzieć. Co do rozświetlenia, ja tutaj nie widziałam niestety efektów pod tym kątem, a jednak jest to coś na co zwracam ogromną uwagę. Pełnowymiarowy produkt 30 ml to koszt 129 zł i moim zdaniem jeśli ktoś lubi olejki, to tutaj propozycja jest naprawdę ciekawa. Ja na ten moment się nie skuszę, ale produkt mnie zaciekawił i do testów jak najbardziej polecam.

bow90

Hocus Pocus, Olejek do twarzy, The One Oil, Pielęgnujący, Z witaminą C próbkę znalazłam w moim ostatnio wygranym swopie. Stosowałam go na twarz. Nie przepadam za olejowymi kosmetykami. Olejek jest bardzo tłusty i rzadki. Ciężko nakłada się go na twarz i zostawia tłusty film na skórze. Niestety długo się wchłania i zdecydowanie nie nadaje się do tłustej skóry. W moim przypadku zaognia mój wysyp zaskórników. Na plus, że ładnie pachnie ale nie jest to kosmetyk dla mnie.

unreallove

DENKO SIERPIEŃ 2023

W tym miesiącu dosyć małe denko przez brak czasu, ale obiecuje poprawę, haha 😂.
Co udało mi się zużyć:
🍭 Płatki kosmetyczne Safina, kupione w jakimś markecie. Bardzo dobrze zmywają makijaż i zabrudzenia.
🍭 Bioélixire Olejek Baoab & Konopie, świetny olejek, bardzo ładnie zmiękcza włosy i odżywia. Sprawia, że nie są one takie napuszone i lepiej się układają.
🍭 Maska z serii Disney Princess z Action ładnie nawilżyła moją buzię, do tego urocza płachta jak i opakowanie.
🍭 The Beauty Dept., Maseczka do twarzy, Nawilżająca, Coconut - biała płachta dobrze nasączona esencją o ładnym, przyjemnym zapachu. Bardzo fajnie nawilżyła moją buzię pozostawiając ją miękką i gładką.
🍭 Maxbrands Marketing B.V., Face Sheet Mask, Maseczka do twarzy w płacie, Mandrill Love - maski z tej serii są cudowne, choć miałam okazję testować tylko dwie. Urocze opakowanie jak i płachta, ładny zapach. Bardzo dobrze poradziła sobie z oczyszczeniem skóry.
🍭 Maxbrands Marketing B.V., Face Sheet Mask, Maseczka do twarzy w płacie, Toucan Style - kolejna urocza maska w uroczym opakowaniu, ładnie pachnie. Super nawilża.
🍭 Hocus Pocus, Pielęgnujący Olejek do twarzy z witaminą C - tłustka i rzadka konsystencja, ale efekty są tego warte. Bardzo dobrze nawilża, wygładza i odżywia. Skóra jest miękka i gładka.
NIUQI, Korean Energy, Plasterki punktowe na wypryski, Olejek z drzewa herbacianego NIUQI, Korean Energy, Plasterki punktowe na wypryski, Olejek z drzewa herbacianego - plasterki te są u mnie stałym bywalcem, są świetne. Bardzo dobrze radzą sobie z wysuszeniem danego punktu, dzięki czemu nie rozwija się on nadal, a po jakimś czasie znika.
🍭 Maska w płachcie marki esfolio z zieloną herbatą - bardzo lubię wracać do tych masek, bardzo ładnie nawilża buzię, oczyszcza, sprawia, że buzia wygląda na bardziej promienną. Ma ładny i przyjemny zapach.
🍭 Baroness, Maska Przeciwzmarszczkowa - biała płachta, dość cienka. Ledwie wyczuwalny zapach, podczas aplikacji było czuć przyjemne chłodzenie. Krzywdy mi żadnej nie zrobiła, redukcji zmarszczek nie zauważyłam, ale ładnie nawilża.
🍭 esfolio, Oczyszczająca maseczka z pyłem wulkanicznym - biała płachta dobrze nasączona esencją, delika i dość przyjemny zapach. Bardzo dobrze oczyszcza.
🍭 Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie, Galaretkowa maska do twarzy - biała płachta nasączona galaretkową esencją. Ładnie i delikatnie pachnie. Bardzo fajnie zmiękczyła skórę mojej twarzy, była ona taka miękka i gładziutka i nawilżona.
🍭 Perfecta, Peeling drobnoziarnisty - bardzo go lubię i często do niego wracam. Jest lekki i nie zrobi nam żadnej krzywdy, ale dobrze oczyszcza.
🍭 Perfecta, Peeling gruboziarnisty - mój drugi ulubieniec, ten natomiast jest porządnym zdzierakiem, buzia po aplikacji jest trochę zaczerwieniona, ale za to jest miękka, gładka i super oczyszczona.

unreallove

Hocus Pocus, Olejek do twarzy, The One Oil, Pielęgnujący, Z witaminą C.

Olejek mieści się w maleńkiej białej saszetce z czarnymi napisami o pojemności 1ml. Konsystencja olejku jest tłusta i rzadka.
Minus za to, że pozostawia tłustą warstwę na skórze, ale dla efektu warto.
Olejek bardzo ładnie nawilża skórę, odżywia ją i wygładza. Skóra jest bardzo miękka i gładka po nim.

Polecam ❤️.

Tayen

Byłam bardzo ciekawa tej nowej serii, która pojawiła się w swopach, dlatego bardzo się ucieszyłam, że załapałam się na próbki
Olejek bardzo ładnie pachnie, ma w sobie przyjemne, cytrusowe nuty.
Jego konsystencja jest dość lejąca się, ale dobrze się nakłada. Co ważne, produkt nie brudzi jak czasem się zdarza u olejków do ciała.
Skóra po nim jest bardzo mocno nawilżona i zabezpieczona. Niestety długo trzeba czekać na wchłonięcie się - jest to cecha olejków, która sprawia, że nieczęsto po nie sięgam.
Niemniej jednak gdybym miała do czynienia z pełnym produktem wykorzystywałabym go do np.masażu ❤️

dastiina

Hocus Pocus - Olejek do twarzy - The One Oil - Pielęgnujący z witaminą C
Kolejna, cudna próbka marki Hocus Pocus, dostałam ją w paczce konkursowej od DC.
Mała, biała saszetka z czarnymi napisami skrywa w sobie złoty olejek o naturalnym zapachu.
Olejek jest oczywiście tłusty, niezbyt gęsty.
O dziwo nie zostawia mocno tłustej warstwy na skórze.
Jest uniwersalny, gdyż stosować możemy go na twarz, ciało oraz tatuaże.
Wypielegnujemy się nim od stóp do głów. 🤩
Olejek świetnie odżywia skórę, nawilża ją oraz wygładza.
Zostawia sobie takie muśnięcie jedwabistą mgiełką.
Skóra jest taka satynowa, gładka po nim.
Poza tym olejek jest lekki, nie zapycha i nie obciąża skóry.
Jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie podczas długiego stosowania, bo taka saszetka wystarczyła mi tylko na jeden raz, a szkoda, bo olejek jest świetny. 😍