Balea

Mydło w płynie Honey Melon marki Balea, które kupiłam w polskim DM. Mydełek zużywamy w domu sporo, a ja chętnie sięgam po nowe propozycje i testuję, a te marki Balea, mają to do siebie, że są tanie, pięknie pachną i są naprawdę dobre. To od razu przykuło moją uwagę, a kiedy je powąchałam, od razu wleciało do koszyka. Buteleczka ma 300 ml pojemności i wygodną pompkę, gdzie jedna spokojnie wystarcza na dokładne umycie dłoni. Etykieta jest przyjemna dla oczu, natomiast samo mydełko jest w kolorze i konsystencji płynnego miodu. Mamy tutaj połączenie melona i miodu spadziowego, więc formuła tego kosmetyku to świetne dopełnienie. Jego zadaniem jest delikatne oczyszczanie skóry bez zaburzania jej naturalnej równowagi. Zacznę od tego, że zapach jest naprawdę słodki, no wręcz fenomenalny i w sumie pachnie i miodem i melonem, ale najbardziej to połączenie przypomina mi zapach dzieciństwa. Ja tutaj wyczuwam zapach kolorowych gum kulek! Tak, dokładnie tych, których smak czuć przez pierwsze 10 sekund, a potem guma robi się twarda jak kamień! Od razu po powąchaniu przywiodło mi je na myśl, przez co wywołane pozytywne wspomnienie przy każdym myciu sprawia, że się uśmiecham. Mydełko bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę, a przy tym jest dla niej łagodne. Skóra po umyciu jest czysta, odświeżona i pozostaje na niej ten cudowny zapach. Mydło nie wysusza dłoni, a wręcz delikatnie je nawilża przez co są miłe i wygładzone. Nie pamiętam niestety dokładnej ceny, ale wydaje mi się, że było to niecałe 7 zł i w tej cenie jak najbardziej warto. Jednak pompka wystarcza na dokładne umycie dłoni, więc wypada bardzo wydajnie, a dodatkowo pięknie prezentuje się na umywalce. Ja jestem z niego bardzo zadowolona, bo w stosowaniu jest niezwykle przyjemne i pod względem działania też spisuje się rewelacyjnie, a zapach jest mistrzowski i idealny dla fanów właśnie tych słodkich, wręcz cukierkowych. Zdecydowanie sięgnęłabym po nie ponownie, więc polecam!

Zobacz post

Trzy nowości, które wpadły w moje łapki w ostatnim czasie. Po pierwsze udało mi się upolować nową kocią maseczkę z Isany! Pretty Kitty to nawilżająca maseczka w płachcie z cudowną grafiką kotka skrytą w przyciągającym uwagę opakowaniu. Udało mi się ją znaleźć przy samych kasach, więc bez wahania dołączyła do zakupów. Druga rzecz to mydło w płynie Honey Melon od Balea. Buteleczka ma 300 ml pojemności, wygodną pompkę, a sam kosmetyk jest w kolorze miodu. Co ciekawe ma pachnieć połączeniem melona i miodu spadziowego i przyznaję, że zapach jest obłędny. Mi trochę przypomina zapach gum kulek z dzieciństwa, bo ta słodycz jest wręcz ociekająca cukrem. Czuć tutaj melona i ciepłe nuty miodu. Od razu wywołuje u mnie pozytywne emocje. Zaskoczyło mnie, że jest dość rzadkie, ale poszło już w użycie i super się sprawdza po pierwszych testach. Ostatni kosmetyk to perfumy marki Hollister i jest to cudowny zapach Canyon Rush, który zupełnie w ciemno zamówiłam na Zalando, bo dorwałam go w świetnej cenie. Buetelczka 30 ml kosztowałą 59 zł i dostawa była darmowa. To moje pierwsze spotkanie z tą marką jeśli chodzi o perfumy i byłam ich bardzo ciekawa. Zapach był dokładnie taki jak wyobrażałam sobie po przeczytaniu nut zapachowych. Mamy tutaj między innymi pomarańczę, bergamotę, jaśmin czy bursztyn. Zapach jest kwiatowo-owocowy, ale z cytrusowym tłem. Cała kompozycja tworzy idealny letni zapach, który ma w sobie słodycz, a jednocześnie orzeźwienie niczym zimna lemoniada. Testuję go od nie dawna, więc na ostateczną recenzję przyjdzie czas. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że bardzo spodobało mi się opakowanie, jak i sam flakonik, który uroczo prezentuje się w mojej kolekcji. Mam nadzieję, że testy do końca pójdą tak dobrze jak na początku.

Zobacz post

🧡 Balea. Mydło do rąk. Honey Melon.

Ostatnio w dm pojawiła się nowa seria kosmetyków Balea. W jej skład wchodzą między innymi krem do rąk, mydło w kostce i mydło w płynie, które widzicie powyżej na zdjęciu. Seria ta nazywa się Honey Melon. Mydło, które widzicie jest zamknięte w plastikowym opakowaniu z pompką, ma bardzo przyjemną dla oka etykietę. Ma pomarańczowy kolor, żelową konsystencję, która super się pieni, jest przyjemna dla dłoni. Zapach mydła jest słodki, miodowo-melonowy. Mydło spełnia swoje zadanie, super oczyszcza skórę dłoni nie przesuszając jej.

Zobacz post