3 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Ultranawilżający dezodorant-serum w kremie
Jestem naturalnym (97% składników pochodzenia naturalnego wg normy ISO 16128) dezodorantem + serum w kremie i nie walczę z Naturą, ale skutecznie absorbuję przykry zapach. Łącze w sobie działanie dezodorantu i serum. Wchłaniam nadmiar potu, pozostawiam długotrwałe uczucie świeżości i jednocześnie pielęgnuję skórę nawilżając ją. Dzięki mnie skóra pod ...

Ultranawilżający dezodorant-serum w kremie
Jestem naturalnym (97% składników pochodzenia naturalnego wg normy ISO 16128) dezodorantem + serum w kremie i nie walczę z Naturą, ale skutecznie absor ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od BodyBoom znajdziesz w oficjalnym sklepie na bodyboom.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 27.06.2023 przez domkapodomka

BodyBoom Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający

Ultranawilżający dezodorant + serum w kremie Body Boom Skin Hype to produkt z jednego z moich zdobytych SWOPów. Bardzo chciałam przetestować naturalny dezodorant w wersji kremu taki jak ten i już przed wygraną oglądałam go w sklepie. Tubeczka w błękitnym kolorze posiada 50 ml zawartości produktu od średniej gęstości. Jest łatwy do rozprowadzania i dosyć szybko się wchłania. Ponieważ jestem fanką cytrusowych zapachów ten przypadł w moje gusta całkowicie. Niestety jednak pozostałe aspekty mnie rozczarowały bo nie czuję się po nim świeżo ani też chroniona przed potem. Nie należę nawet do osób które mają zwiększoną potliwość u mnie nie ma z tym problemu. A po tym produkcie niestety mam wrażenie, że się ona zwiększa. Nie dość, że praktycznie cały czas po użyciu tego dezodorantu czuję się średnio świeżo to jeszcze mam uczucie niedomycia. Jakby ten dezodorant jakoś wzmagał a nie zatrzymywał ten proces pocenia się pod pachami. Często też ten aromat potu przechodzi na ubrania. Niestety po użyciu tego produktu czuję się mało komfortowo i zrezygnowałam z jego użytkowania.

Zobacz post

BodyBoom Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający

BodyBoom - Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający.
Dezodorant wygrałam w konkursie na dresscloud, już jakiś czas temu, jednak zanim zaczęłam go używać chciałam skończyć poprzedni, już otworzony.

Dezodorant ma bardzo przyjemny zapach, słodziutki, brzoskwiniowy. Po wyciśnięciu z tubki widzimy biały, gęsty krem, jednak bez problemu można go rozsmarować na skórze pod pachami. Produkt nie uczula, ani nie powoduje żadnych podrażnień. Ja mam problem z potliwością po jednej stronie pachy, i mam wrażenie że nie do końca dobrze się u mnie sprawdza na ten moment, jednak używam kilka dni, a producent na opakowaniu informuje nas o czasie przyzwyczajenia skóry do produktu więc dam jeszcze szanse temu produktowi.

Zobacz post

BodyBoom Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający

Drugi z dezodorantów, jakie miałam przyjemność testować od @dastiina. ❤️ Ten na szczęście mniej przesusza skórę. Nie jest on też drażniący dla skóry, co bardzo mi się podoba. Dobrze radzi sobie z nadmierną potliwością i czuję się z nim naprawdę komfortowo. Jest dość mały, ale nie używa się go dużo na jedno użycie, więc mam nadzieję wystarczy mi na długo. Ma raczej neutralny zapach i bardzo przyjemny skład. Jestem z niego zadowolona. 😊

Zobacz post

BodyBoom Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający

🥹 BodyBoom - Dezodorant + serum w kremie - Skin Hype - Ultranawilżający 🥹
W tej chmurce chciałam opisać wam działanie kosmetyku od marki Body Boom.
Udało mi się wygrać go w konkursie na Dresscloud wraz we współpracy z marką Body Boom.
Jest to dezodorant z serum, który chronić ma nas przed przykrym zapachem potu oraz nadmiarem pocenia się.
Niestety w moim przypadku kosmetyk zdecydowanie się nie sprawdził.
Przykro, bo pomimo tego, że pięknie się prezentuje to niestety u mnie zdecydowanie nie jest to kosmetyk który spełnia moje oczekiwania.
Kosmetyk zamknięty jest w wygodnej, miękkiej tubce w niebieskim kolorze, etykietka jest ładna estetyczna i bardzo kobieca.
Zapach produktu zdecydowanie spełnił moje oczekiwania jest przyjemny, delikatny i cytrusowy oraz długo utrzymuje się na naszej skórze.
Konsystencja serum jest bardzo delikatna, kremowa i dobrze rozprowadza się i wchłania w naszą skórę i pozostawia ją przyjemnie miękką i gładką.
Niestety, jak wspomniałam już - nie spełnił on mojego oczekiwania, pod względem tego, iż ma chronić moją skórę przed potem, a jednak tego nie robi.
Po kilku godzinach mam wrażenie, że powinnam się odświeżyć, moja skóra jest mokra, ubrania także mają plamy od potu i przez to czuję dyskomfort i jednak nieprzyjemny zapach.
Nie jest to zapach intensywny, ale jednak bardzo mi przeszkadzający, bo czuję się nieświeżo.
Z tego też powodu, kosmetyk nie sprawdził się u mnie i uważam, że u osób u które pocą się mocniej - nie sprawdzi się, chyba, że jedynie jako krem pielęgnujący pachy i wtedy na nie nakładamy jeszcze inny bloker potu czy antyperspirant.
Po prostu jest to kosmetyk za delikatny jak dla mnie.
Kosmetyku używałam też na uda, aby zniwelować obtarcia, gdy uda mam gołe i noszę sukienki.
Tu sprawdza się bardziej, jednak jak już mówiłam- nie jest to kosmetyk dla mnie.
Szkoda, bo mam inny produkt podobny do tego od matki BodyBoom i tu sprawdza się idealnie, ten dezodorant w kremie to jednak nie to, bo przez wiele godzin czuję się nieświeżo.

Zobacz post

BodyBoom Dezodorant + serum w kremie, Skin Hype, Ultranawilżający

To był jeden z produktow, dla których w ogóle licytowałam tego kolorowego swopa. Ultranawilżający dezodorant w kremie od BodyBoom. Uwielbiam go! Mega mi się sprawdził i z pewnością kupię go ponownie. Do tej pory używałam jedynie antyperspirantów w sztyfcie, ani dezodoranty ani kulki mi nie odpowiadały. Tu w zasadzie uczucie pod pachą jest bardzo podobne do używania sztyftu, jedynie do rozsmakowania używamy dłoni. Słyszałam dużo o ałunie, wiem, że bardzo pomaga na pocenie wiec bardzo się cieszę, ze mogłam to przetestować.
Krem jest bardzo delikatny, w żadnym stopniu nie podrażnia wrażliwej skóry pod pachami. Nie pozostawia uczucia lepkości, przyjemnie wchłania się w skórę.
Ma mega fajny zapach: połączenie brzoskwini, piwonii i jaśminu! Idealny, subtelny i delikatny.
Nie mam problemu z potliwością, nie wiem jakby ten produkt zachowywał się jak ktoś się poci bardziej. Natomiast przy moich potrzebach spełnia się w 100%, do samego końca dnia brzydki zapach nie występuje. ❤️
Kolejna zaleta to też taka, że produkt w ogóle nie zostawia śladów na czarnych bluzkach! To jest rzadkość wśród antyperspirantów a tutaj naprawdę zero śladów.
To jest dla mnie hit. Już sama formuła jest dla mnie nowością, ale totalnie minusie sprawdziła. Jestem mega szczęśliwa, że mogłam ten kosmetyk wypróbować w swopie bo pewnie w sklepie bym go raczej nie kupiła. Cena jednak jest wyższa niż klasycznych sztyftów. Ale dla skóry znacznie przyjemniejszy efekt.

Zobacz post


Bielenda Skin Hype, Ultranawilżający dezodorant + serum w kremie

W ciąży starałam się szukać naturalnych antyperspirantów i tak o to zakupiłam nowość od Bielendy. Co prawda chyba wszystkie naturalne kosmetyki tego typu nazywają się "dezodorantami", czego nie rozumiem skoro przeznaczone są do newralgicznych miejsc. Duży plus za to, że dezodorant jest w tubce, a nie słoiczku, więc nie musimy w kosmetyk pchać paluchów. Mnie troszkę denerwuje przymus mycia rąk po każdym użyciu, ale coś za coś - to w końcu kosmetyk w kremie, a nie kulka czy spray.
Dezodorant + serum to w 97% kosmetyk naturalny, znajdziemy w nim ałun, proszek bambusowy, ekstrakt z borówki amerykańkiej i agawy, inulinę, wegańską glicerynę.
Nie zauważyłam jakoś specjalnego nawilżenia skóry pod pachami, ale bardzo przyjemnie stosuje się go po goleniu - nie poeinien uczulać czy podrażniać wrażliwej skóry.
Na opakowaniu została umieszczona informacja o tym, że dezodorsntowi trzeba dać trochę czasu, aby skóra się do niego przyzwyczaiła i mógł w pełni pokazać swój potencjał - rozumiem to tak, że po przejściu z chemicznych antyperspirantów na ten dezodorant może on sobie nie radzić z potliwością i jednak gdzieś ten zapach nadal jest wyczuwalny. Ja używałam go na samej końcówce ciąży, kiedy moja aktywność była już minimalna i muszę przyznać, że jak na razie nsjlepiej sobie radził ze wszystkich naturalnych antyperspirantów-dezodorantów, których dotychczas używałam.
Jedyne co to zastanawia mnie zapach, ponieważ dla mnie to typowe cytrusowe nuty, a producent twierdzi, że mamy tu słodką brzoskiwnię, bergamotkę, jaśmin, piwonię i jabłko!

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem