Jayjun

Z okazji Dni Kobiet w mojej firmie dostałyśmy dwie koreańskie maseczki marki JAYJUN (przyznaję pierwszy raz się spotkałam z tą marką, ale pewnie dlatego, że nigdy nie ciągnęło mnie do koreańskiej pielęgnacji. Tutaj wersja Real Water Brightening Black Mask czyli 3 etapowa Kuracja oczyszczająco, rozjaśniająco-odżywiająca.

Trochę się bałam tej maseczki, bo jednak marka której nie znam. Dlatego chwilę w szufladzie przeleżała, ale ciekawość wygrała Dodatkowo fakt, że etap trzeci to czarna maseczka w płacie przekonały mnie by w końcu zrobić sobie małe spa .

No dobrze do rzeczy oto etapy pielęgnacji:

🔸Krok 1. Real Water Cleansing Foam - pianka oczyszczająca z ekstraktem z papai, usuwa martwe komórki naskórka | Pianka ma gęstą konsystencję i połuskujący srebrny kolorek. Pachnie delikatnie i nie drażniąco. Mała saszetka spokojnie starcza na porządne oczyszczenie buzi, tym bardziej, że produkt mocno się pieni.

🔸Krok 2. Vita Snow Essence - esencja na bazie niacynamidu i adenozyny, która działa na drobne zmarszczki i pomaga rozjaśnić skórę. | delikatna żelowa konsystencja o nie zbyt przyjemnym zapachu. Pierwszy raz spotykam się z takim krokiem podczas pielęgnacji, zawsze ta esencja była dopiero w maseczce. Bardzo szybko się wchłonęła, bo zdążyłam ją nałożyć i po niecałych 2 minutach mogłam już przejść do kolejnego etapu .

🔸Krok 3. Czarna maska ​​rozjaśniająca z prawdziwą wodą. Dzięki połączeniu bogatej w minerały wody morskiej Jeju i ceramidów, ta maska ​​pomoże odżywić twoją skórę wszystkimi składnikami odżywczymi. | I tutaj na dzień dobry było WOW, bo płat był CZARNY, a ja mam słabość do czerni . Tkanina mogłaby być lepiej wycięta, bo nad ustami praktycznie jej nie było, tylko cieniutki paseczek. Zapach też nie do końca przypadł mi do gustu, bo miałam wrażenie jakby ktoś topił plastik . Po usunięciu pozostałości szybko się wchłonęły, ale pozostał nie przyjemny klejący film i uczucie ściągnięcia, szczególnie na policzkach. Nie mniej jednak buzia jest jaśniejsza i nawilżona. Tak więc produkt, który ma plusy i minusy.

Zobacz post