Jayjun

Jayjun, Ujędrniająca maska z olejkiem lawendowym

Zobaczcie jakie piękne opakowanie ma ta maska, bardzo mi się kolorystycznie podoba. Dostałam tę maseczkę od @carlax i z przyjemnością przetestowałam. Nie jestem fanką lawendy, szczególnie jak ma duszący zapach, ale w tej masce zapach lawendowy strasznie mi się podobał , zrelaksował i uspokoił mnie na maxa. Aż sama byłam zaskoczona, że tak mocno na mnie mnie zadziałał (w bardzo pozytywny tego słowa znaczeniu). Maseczka miała cieniutką płachtę, dobrze wykrojoną i niesamowicie nasączoną (aż z niej kapało). Dodatkowo w środku było mnóstwo serum , było ono takie mleczne i leciutkie. Wysmarowałam całą szyję, dekolt, ramiona i ręce, także naprawdę było go dużo. Od razu poczułam intensywne nawilżenie i ukojenie skóry, moja twarz dosłownie spijała serum z płachty. A skóra po tej maseczce było ujędrniona, nawilżona i mega elastyczna. U mnie sprawdziła się genialnie

Zobacz post

Jayjun - ESSENTIAL FIRMING MASK
Maska do twarzy w płacie jaką dostałam od Kochanej @carlax w prezencie urodzinowym.
Saszetka jest w seledynowym kolorze, posiada nadruk z lawendą - bo właśnie olejek z niej znajduje się w esencji maseczki.
Płat jest dość cieniutki, dobrze powycinany, idealnie przylegający do buzi.
Był też mocno nasączony białą esencją o konsystencji mleka.
Esencji było tak dużo, że nadmiar wysmarowalam jeszcze w szyję i dekolt, a nawet ramiona.
Pachniała ona też mocno lawendą i był to zdecydowanie naturalny, ziołowy zapach.
Ja zapach lawendy lubię, więc dla mnie idealnie.
Maskę na twarzy trzymałam około 30 minut, praktycznie do zaschnięcia płatu.
Po zdjęciu maski, pozostałość esencji wklepałam w skórę twarzy.
Buzia po maseczce wydawała się być bardziej miękka, gładka i elastyczna.
Miałam wrażenie też, że skóra była nawilżona i odpowiednio odżywiona.
Ze względu na olejek lawendowy - mogłam zrelaksować się z maseczką, ale też odczułam właściwości kojące kosmetyku.
Bardzo jestem z niej zadowolona. ❤️

Zobacz post