Bielenda

☆ Tonik do twarzy z kwasami PHA 3%, Bielenda Professional.

Tonik otrzymałam w prezencie do zakupów na stronie Sugarpowder.pl. Promocja obowiązywala przy zakupie jednego produktu z linii Bielenda Professional, a kupowałam wtedy krem SPF. Tonik umieszczony jest w sporej butelce, z otworkiem, za pomocą którego dozuje się produkt (po prostu przechyla się butelkę na wacik). Średnio podoba mi się takie rozwiązanie, wolę jak jest dozownik z pompką, wtedy używanie jest o wiele przyjemniejsze. Sam produkt jest bezbarwny i praktycznie bezzapachowy. Konsystencja wodna, która dobrze i szybko się wchlania. Pozostawia skórę gładką, odświeżoną i przygotowaną do dalszych zabiegów kosmetycznych, np do wklepania serum czy kremu z filtrem. Ma fajny skład, który działa antyoksydacyjnie, regenerująco. Przypuszczam, że świetnie sprawdzi się również w lato do łagodzenia podrażnień. Ogólnie jak narazie takie 6,5/10, ponieważ stosuje go narazie sporadycznie, ale jestem nawet zadowolona.

Zobacz post

Bielenda Professional
Tonik z kwasami PHA 3%
Cena: około 45 zł/ 200 ml

Produkt, którego bym nigdy pewnie nie użyła, przeszła obok niego obojętnie, dobrze że miałam możliwość go sprawdzić na sobie.
Tak wiem, że przewijał się on przez moje chmurki ale w ostatnim czasie doszłam do wniosku, że póki mam mało chmurek muszę z nimi zrobić porządek.

Tonik od Bielenda Professional to mój pierwszy produkt hmmm ... Można powiedzieć, że profesjonalny . Dziwnie to trochę brzmi no ale . Mam wrażenie, że ja go troszkę źle używałam i u mnie nie przyniósł tak dokładnie efektu łał, efektów jakich obiecuje producent. Oczywiście to nie przekreśla produktu bo sam w sobie nie jest zły i chyba dobry dla osób, które dopiero zaczynają zabawę z kwasami.
Ogólnie mówiąc mamy tu duże opakowanie bo aż 200 ml i uwierzcie starcza na bardzo długo. Produkt używamy tylko wieczorem więc to też wpływa na czas w jakim go zużywamy. Butelka plastikowa ze zwykłym zakręcanym korkiem no i jak to bywa u serii Bielenda Professional elegancka szata graficzna. Zapach? Czuć, że jest to coś lepszego niż te drogeryjne za parę groszy (podkreślam oczywiście nie wszystkie). Mój pierwszy kontakt ze skórą wspomina dość przyjemnie, nie podrażnił mnie, nie uczulił, nie pogorszył stanu mojej cery.
Pomysłowej rozwiązaniem jest też zastosowanie jednego kosmetyku do wszystkich rodzajów skóry, choć dla mnie osobiście jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego 🙊🙈.
W żaden sposób nie przekreślam tego produktu, macie możliwość to go wypróbujcie, przetestujcie, jestem ciekawa jak u Was on się sprawdzi.

Zobacz post