Bell

Hej, dzień dobry! 👋🏻

Dzisiaj podkład, który możesz kojarzyć z biedronkowych półek w szafie Bell.
Ja raczej sama nie sięgałam nigdy wcześniej po produkty tej marki, ale dostałam paczuszkę, w której znalazły się między innymi te podkłady, więc postanowiłam je przetestować.

Aktualnie - maluję się nimi najczęściej mieszając kolor 01 i 02 w proporcjach 3:2 pompek, bo żaden z tych kolorów nie jest dla mnie idealny. Kolor 03 najprawdopodobniej powędruje do kogoś innego. Podkład bardzo ładnie wtłacza się w skórę i można nim bezproblemowo budować krycie, które już sam w sobie ma całkiem niezłe, bo średnie jak na podkład za bodajże dwie dyszki. U mnie utrzymuje się długo (zdarzało mi się nawet przysnąć w makijażu, a po kilku godzinach nadal był na swoim miejscu), nie ściera się i nie wyświeca na twarzy w ciągu dnia.

Nie zauważyłam natomiast efektu matowienia cery. Minusem jest też opakowanie, bo zamiast psikacza z pompką, wolę zdecydowanie tubki, które dla mnie są o wiele wygodniejsze i bardziej mogę kontrolować zużycie produktu.

8/10 w liskowej skali. 🦊

Zobacz post