Bell

Siemanko, witam w mojej... chmurce? 🤍
Tak by się pewnie przywitał Piotrek Ogiński gdyby miał konto na DressCloud. 😂

Paletka w kolaboracji marki Bell i grupki YouTube'rów - GenZie, odłamu Ekipy.
Cena mnie zaskoczyła, bo w sumie jest to marka Bell, czyli niskopółkowe kosmetyki ze średnią jakością, a w palecie jest tylko pięć cieni, więc uważam, że 45 zł za kosmetyki skierowane głównie do odbiorców GenZie, czyli 8-15 lat to jednak trochę sporo.

No, ale dobra. Przejdźmy do samej palety.

Tak, jak się spodziewałam - średnia jakość. Paletka ma średni pigment. Niebieski to zdecydowanie najsłabsze jej ogniwo.
Cień jest najsłabiej napigmentowany ze wszystkich i nie można go budować. Wiem, że niebieskie cienie są trudne w produkcji, ale za taką cenę spodziewałam się jednak czegoś lepszego.

Reszta cieni jest całkiem okej. Miło zaskoczył mnie żółty cień, bo jest bardzo intensywny i bardzo łatwo się go buduje.
Cienie się minimalnie osypują, więc polecam przykleić płatki ochronne pod oczy lub bardzo dobrze "wytrzepać" pędzle z nadmiaru.

Zobaczymy, może skuszę się na jakieś szalone makijaże na Halloween, kto wie.
Na ten moment - cieszę się, że jej nie kupiłam, bo byłabym bardzo zawiedziona.

5/10 w liskowej skali. 🦊

Zobacz post