7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Soul Balm -aromatyczny balsam do demakijażu
Z Soul Balm codzienne oczyszczanie twarzy stanie się dla Ciebie jednym z najprzyjemniejszych punktów dnia. Jego aksamitna formuła obfituje w drogocenne oleje pochodzenia roślinnego, które bez trudu rozpuszczają makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, a jednocześnie dostarczają skórze substancji pielęgnujących. Aksamitne masełko wystarczy roztopić w dł ...

Soul Balm -aromatyczny balsam do demakijażu
Z Soul Balm codzienne oczyszczanie twarzy stanie się dla Ciebie jednym z najprzyjemniejszych punktów dnia. Jego aksamitna formuła obfituje w drogocenn ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 21.07.2022 przez gilgotka

SLAAP Home Rituals Balsam do mycia twarzy, Soul Balm, Aromatyczny

SLAAP Home Rituals, Soul Balm, Aromatyczny balsam do mycia twarzy.

Balsam ma 100 ml pojemności i zamknięty jest w szklanym słoiku o ślicznej szacie graficznej.
Ma konsystencję masełka, które po rozsmarowaniu w dłoniach zamienia się w olejek. Takim olejkiem masujemy suchą skórę twarzy pozbywając się makijażu. Po dodaniu wody olejek emulguje i łatwo się zmywa. Dodatkowo zawsze myję twarz jeszcze żelem lub pianką.
Balsam bardzo ładnie pachnie, połączenie lawendy i bergamotki jest tutaj udane i działa aromaterapeutycznie. Stosowany wieczorem wycisza i koi zmysły. Ma bogaty skład: olej z marakui, pestek malin, słonecznikowy, z orzecha włoskiego, a także ekstrakt z ananasa.
Bardzo fajny kosmetyk, który nie tylko oczyszcza, ale również pielęgnuje skórę. Nie ma po nim uczucia ściągnięcia, nie zapycha, skóra jest świetlista i miękka.

Zobacz post

Zamowienie krem de la krem

Moje nowe zamówienie z Krem de la krem. ♥️
Kupiłam kilka rzeczy, których mi brakowało.
Dostałam też kosmetyk niespodziankę i jest nim żel pod prysznic LaQ magnolia i różowy pieprz.
Z produktów, które zamówiłam znalazły się:
Slaap - Balsam do demakijażu - Soul Balm. Podobno Slaap ma mieć nowe ceny, więc zrobiłam sobie zapas tego pachnącego balsamu. Jest cudowny, moja miłość od pierwszego użycia. Doskonale oczyszcza twarz i wygładza ją.
Be Organic - Rose Water. Woda z róży damasceńskiej. Chciałam kupić sobie esencję z Slaap, ale juz jej nie było, więc wzięłam wodę różaną - tej marki jeszcze nie miałam.
Yope - Serum do pielęgnacji intymnej - delikatne ukojenie. Uroczy jeż na opakowaniu skradł moje serce. Poza tym poleciła mi je @gilgotka, więc postanowiłam jej zaufać i wypróbować.
Do zamówienia dostałam kremową krówkę i karteczkę oraz kartkę do pokolorowania. ♥️

Zobacz post

slaap soul balm

SLAAP - Soul Balm
Moja nowa miłość, w sumie miłość od kilku miesięcy jeśli chodzi o demakijaż i oczyszczanie buzi.
Soul Balm od Slaap poznać mogłam dzięki mojej Cudnej @doughnut.
Co mogę napisać o tym kosmetyku? - CUDO.
Zamknięty jest w słoiku ze szkła z białą, grubszą nakrętką z gwiazdkami w kolorze granatu.
po bobkach różowa etykieta ze złotymi nadrukami.
Fajnie, że słoiczek po odkręceniu zabezpieczony jest plastikową klapką, która chroni kosmetyk.
Aromatyczny balsam do demakijażu skóry ma konsystencję masła, skradł moje serce swoim aromatem.
Pachnie lekko lawendą i bergamotką co stanowi zdecydowanie raj dla mojego zmysłu powonienia.
Kosmetyk łatwo wydobywa się ze słoika, ja używam do tego szpatułki, którą posiadam od innych marek kosmetycznych.
Ma też żółtawy kolor, a poza tym, że ma konsystencję masła, to także jest to dość tłusty produkt.
Świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu, nawet tego mocnego oraz wodoodpornego.
Nie trzeba "trzeć" aby dokładnie oczyścić buzię.
W połączeniu z wodą tworzy jakby takie mleczko/emulsję, które łatwo się zmywa i wtedy buzia przestaje być tłusta.
Balsam wzbogacony jest olejami, m.in słonecznikowym, z marakui, orzecha włoskiego, pestek malin oraz w olejki eteryczne z lawendy, bergamotki i ekstrakt z ananasa.
Poza tym, ze doskonale oczyszcza to także działa na skórę kojąco, odżywczo i nawiżająco.
Na pewno po skończeniu tego słoika sięgnę po kolejny, bo nic tak sobie nie radzi z makijażem jak właśnie ten kosmetyk.

Zobacz post

Slaap home Rituals Set Chill Essence Soul Balm

SLAAP - Home Rituals - Zestaw kosmetyków
Przepiękny zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy Slaap to istne cudo dla mojej skóry.
Ten przepiękny, pachnący set otrzymałam od wspaniałej Marty @doughnut.
Marta dosłownie rozpieściła moje ciało i też duszę dzięki tym ksometykom.
Oba produkty są dla mnie totalną nowością i już stały się moimi ulubieńcami.
Używam ich od miesiąca i jestem zachwycona ich przecudownym działaniem.
Set zamknięty jest w różowym kartonie z złotymi napisami, bardzo minimalistycznie jeśli chodzi o nadruki.
Mimo to połączenie pastelowego różu ze złotem, bielą i granatem tworzą naprawdę wspaniałe i estetyczne opakowania.
Oba kosmetyki zamknięte są w szklanych opakowaniach - słoiczku oraz butelce.

Co zawiera w sobie set od Slaap?
Slaap -Balsam do demakijażu - Soul Balm, który rozkochał mnie swoim przepięknym zapachem, ale też działaniem. Stał się moim numerem jeden w zaledwie niecały miesiąc. Jego konsystencja jest jak masełko, które pod wpływem ciepła naszych dłoni zmienia się w olejek. Doskonale radzi sobie z demakijażem - nawet zmywa z łatwością makijaż wodoodporny jak i bardzo mocny. Poza tym, że oczyszcza to także doskonale natłuszcza, pielęgnuje i regeneruje skórę. Działa też na nią ochronnie i nadaje jej blasku i jedwabistej miękkości.
Slaap - Esencja tonizująca - Chill Essence, także rozkochała mnie swoim cudownym zapachem. Idealny produkt do zastosowania po oczyszczaniu i idealny do przygotowania cery do kolejnych kroków w pielęgnacji. Koi, łagodzi, tonuje i nawilża skórę. Działa na nią "pobudzająco". Wygodny "psikacz" ułatwia aplikację produktu, ale ja chętniej używam do tego celu wacika.

Oba kosmetyki z osobna opiszę w chmurkach.

Zobacz post

SLAAP Home Rituals Balsam do mycia twarzy, Soul Balm, Aromatyczny

Slaap, Balsam do mycia twarzy, Soul Balm, Aromatyczny.

O matko, jak on cudownie pachnie! Co prawda zawsze średnio przepadałam za lawendą, ale ta mieszanka zapachów jest naprawdę cudowna. Zapach jest wyczuwalny, ale otulający, uspokajający. Lubię używać tego kosmetyku na noc, bo nastraja mnie na taki miły wieczór i spokojną noc.

Marka Slaap w sumie jeszcze mnie nie zawiodła. Uwielbiam ich olejek do twarzy. A z tym balsamem też się mocno polubiłam. Ma fajną konsystencję, nie zostawia na skórze tłustej powłoki. Bardzo dobrze zmywa nawet cięższy makijaż i nie szczypie w oczy! Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.

To bardzo fajny produkt, polecam!

Zobacz post


Cudowna paczka urodzinowa doughnut

Kolejna, cudowna paczuszka urodzinowa, tym razem od mojej cudownej @doughnut. ♥️
Marta podarowała mi przepiękną kartkę urodzinową, która już stoi na półce wśród innych, życzenia, które w środku napisała ogromnie mnie wzruszyły, chciałabym żeby się spełniły, szczególnie jedno. 🥰
Poza tym Marta podarowała mi slodki kisiel, który zabiorę sobie do pracy, bo tam lubię zajadać takie rzeczy.
Dostałam też zestaw próbek składający się dwóch kremów na noc do stosowania do okolic oczu od marki Slaap, kremu-pianki blue matcha od Bielenda, ochronnego kremu do twarzy eeny-meeny.
Od Marty otrzymałam też piękną świecę Eros&Psyche, która już kiedyś zachwyciła mojego Adriana, chciałam ją u Marty kupić, ale uznała, że wyśle mi ją w paczce urodzinowej. ♥️
Dostałam też śliczną, drewnianą zakładkę do książki w formie laleczki Lunula oraz cudne konfetti z drewna, idealne do zdjęć - wszystko autorskiej marki LaLuna od Marty.
Moje serce skradła lustrzana bombka, z moim imieniem - jest prześliczna, na pewno zawiśnie na choince.
Kolejny prezent to płyn do kąpieli i pod prysznic z rozświetlającym pyłem o zapachu marshmallow marki Hi Skin z serii Crazy Body - żel pachnie bosko! 🥰
Na koniec totalna perełka, coś co mnie zamurowało a mianowicie przepiękny zestaw marki Slaap.
W środku różowego pudełka znajduje się duet do twarzy, a mianowicie Chill Essence czyli nawilżająca esencja tonizująca oraz Soul Balm czyli balsam do demakijażu.
Mam spore zapasy kosmetyków, ale zestaw od Slaap na pewno zużyję niebawem, to są cuda, perełki, które bardzo chciałam przetestować a szczególnie ten balsam.

Z całego serducha jeszcze raz dziękuję Kochana Marto... Jestem zachwycona i wzruszona. 🥺🥰

Zobacz post

Krem de la krem i slaap

Moje zakupy w krem de la krem!
Jak zobaczyłam zestaw, który powstał we współpracy kremowego sklepu ze SLAAP, to od razu zwrócił moją uwagę, ale trochę się wahałam. Wyprzedał się bardzo szybko, ale zobaczyłam informację o wrzuceniu ostatnich 8 zestawów. Wtedy uznałam, że ok, muszę go jednak mieć. Zestaw ze zdjęcia kosztował 149 zł, a jego wartość to ponad 200 zł.

Co znalazłam w środku?
❤️ Kremową kosmetyczkę.
❤️ SLAAP, olejowe serum, Moon Drop. Miałam już kilka buteleczek i to jest petarda! Uwielbiam go. Otulający zapach, idealny na noc. Bardzo przyjemna skóra po aplikacji.
❤️ Balsam do demakijażu Soul Balm, SLAAP. Bardzo lubię takie formy kosmetyków do demakijażu, więc jestem mega ciekawa.
❤️ Wielorazowe płatki pod oczy z silikonu medycznego, Clouds, SLAAP. Patrzyłam na nie od dawna, ale zawsze mi było szkoda kasy, więc w końcu są u mnie!
❤️ SLAAP, esencja tonizująca, Chill Essence. Już testowałam! Bardzo przyjemnie pachnie i daje fajne uczucie orzeźwienia.
❤️ SLAAP, krem pod oczy, Night Cloud, próbki x5. Myślę, że to będzie dobry duet z płatkami pod oczy.
❤️ Karteczka
❤️ Naklejki
❤️ Krówka, która jak zwykle została zjedzona wcześniej.

Zobacz post

SLAAP Home Rituals Balsam do mycia twarzy, Soul Balm, Aromatyczny

Balsam do demakijażu Soul Balm marki Slaap o pojemności 50 ml, który dostałam kiedyś w prezencie do zakupów w Krem de la krem dzięki jednej z akcji, którą organizowała Madzia. Powiem szczerze, że dla mnie demakijaż czymś innym niż płyn micelarny to był koszmar. Testowałam wiele olejków i płynów i zazwyczaj kończyło się tak, że oczy mnie szczypały, zachodziły mgłą i czułam, że one bardziej rozmazują ten makijaż, a cała procedura zmycia wydłużała się o razy w porównaniu z płynem micelarnym. Nie wiedziałam do końca czego spodziewać się w przypadku tego balsamu, ale że markę uwielbiam to postanowiłam dać szansę i absolutnie przepadłam! Ten balsam ma bogatą formułę i w pierwszym kontakcie przypomina masełko. Pod wpływem ciepła zamienia się w olejek , który pomaga usunąć makijaż i oczyścić skórę. W jego składzie znajdziemy szereg olejków jak z marakui, pestek malin, a nawet ten słonecznikowy. Zostały też użyte tutaj olejki eteryczne i mamy połączenie bergamotki i lawendy i o ile za samą lawendą nie przepadam, tak to połączenie jest bardzo udane, a wręcz wyciszające. Balsam oprócz oczyszczania wykazuje też szereg innych właściwości. Między innymi jest to ujędrnianie, kojenie, działanie przeciwstarzeniowe i przeciwzapalne czy rozświetlanie. Wystarczy jego niewielką ilość rozgrzać w dłoniach, a powstałym olejkiem masować twarz. Kolejny krok to spłukiwanie ciepłą wodą i przyznam, że fantastycznie z nią emulguje i zmywa się błyskawicznie. Samo opakowanie jest szklane, a otwór na tyle duży, że jest łatwo dostępny i przyjemnie się z niego korzysta. Po naniesieniu na skórę, masaż za pomocą tego olejku wpływa fantastycznie na zmysły, bo towarzyszy mu cudowny zapach bergamotki i lawendy, gdzie moim zdaniem jest to zapach z jednej strony wyciszający, a z drugiej ma pozytywną energię. Dość łatwo radzi sobie z usuwaniem makijażu i tutaj mam na myśli zarówno podkład, jak i tusz do rzęs czy pomadki. Najbardziej byłam właśnie ciekawa jak poradzi sobie z makijażem oczu. Radzi sobie rewelacyjnie. Nic nie szczypie w oczy, nie podrażnia, a przy zmywaniu wodą kiedy emulguje nic nie zachodzi mi mgłą. Buzia po spłukaniu nie tylko jest dobrze oczyszczona wizualnie, ale też mam uczucie naprawdę dobrze oczyszczonej skóry. W dodatku pozostaje miękka, gładka i bez tłustej warstwy. Przy okazji jest świetnie nawilżona i ukojona. Jestem absolutnie zachwycona tym produktem i chętnie sięgam po niego podczas demakijażu. Zdecydowanie dzięki niemu u mnie nastąpił przełom i w końcu pozytywnie popatrzyłam na tego typu kosmetyki. Moja cera różnie reaguje na olejki, ale w tym wypadku naprawdę bardzo się z nim polubiła. Nie ma wyprysków, czy jakichkolwiek przesłanek podrażnień czy zapchania skóry. Nie myślałam, że kiedykolwiek jakiś balsam do demakijażu/olejek zrobi na mnie tak pozytywne wrażenie i powiem, że to hit. Produkt pełnowymiarowy 100 ml to koszt 79 zł i moim zdaniem zdecydowanie warto. Balsam jest w eleganckim słoiczku, cudownie pachnie, jest łatwy i przyjemny w użyciu, szybko zmywa makijaż, a przy tym koi skórę, nawilża ją i wygładza. Zdecydowanie polecam!

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne w Krem de la krem

Moje ostatnie zamówienie w Krem de la krem. Uwielbiam ten sklep i za każdym razem kiedy zamawiam jakiś kosmetyk i przychodzi paczuszka czuję się jakbym otwierała prezent. W dodatku często w sklepie są fajne kosmetyczne akcje i ja właśnie ostatnio z takiej skorzystałam, a była to akcja z marką SLAAP. Przy zakupie esencji tonizującej Chill Essence dostawało się aromatyczny balsam do mycia twarzy Soul Balm o pojemności 50 ml. Przyznam, że akurat miałam na liście zakup toniku, a markę Slaap bardzo lubię więc musiałam skorzystać z takiej okazji. Oba kosmetyki są dla mnie nowością, a esencja od razu poszła w użycie i póki co jestem nią oczarowana. Nie dość, że pięknie pachnie to w dodatku buzia po niej jest faktycznie przyjemna w dotyku i czuć miłe odświeżenie. Buteleczka ma pojemność 100 ml i kosztowała 59 zł, gdzie w sumie tyle zapłaciłam i za mgiełkę i za balsam, więc uważam, że deal był świetny. Zadaniem mgiełki jest tonizacja naszej skóry, ale też jej odświeżenie czy nawilżenie i zapewnienie promiennego wyglądu. Balsam przeznaczony jest natomiast do oczyszczania skóry zarówno z zanieczyszczeń, jak i makijażu. Jako, że powoli kończy mi się płyn micelarny, który aktualnie używam, to do koszyka postanowiłam dorzucić kolejną nowość dla mnie. Jest to Woda micelarna z różowym pomelo marki Cosnature. Butelka ma pojemność 250 ml i kosztowała 19 zł. Całe zamówienie było pięknie zapakowane i dobrze zabezpieczone. W gratisie znalazłam też kilka próbek, a dwie z nich to marka Hagi i mamy tutaj balsam do ciała z mango i olejem chia, a także naturalny żel pod prysznic Ziołowo Mi. I o ile miałam już kiedyś próbkę balsamu, tak żel jest dla mnie nowy i już niedługo go przetestuję. Oprócz tego znalazłam też próbkę kremu BB eeny meeny oraz krem przeciwzmarszczkowego marki Babo. W paczuszce znalazłam też cukiereczki przypominające smak dzieciństwa i urocze karteczki! Uwielbiam je! Oprócz wakacyjnej karteczki z dziewczyną w kółku dostałam też karteczkę czerwcową. Dołączyły radośnie do mojej kolekcji. Z całego zamówienie jestem bardzo zadowolona i z radością zabieram się do testów.

Zobacz post
1