manilu

claoos

manilu Krem do twarzy, Ochronny, Na dzień, Bioferment z aceroli, ekstrakt z miłorzębu i olej z nasion malin
___________
Kolejna próbka kremu do twarzy. Krem ma kilka zastosowań: nawilża, ujędrnia, i wygładza skórę ale jego główne działanie to ochronne. Po nałożeniu kremu czuć delikatne napięcie, nie podoba mi się zapach, trochę mi przeszkadza. Krem nie roluje się, pozostawił cerę natłuszczoną. Cera wyglada promiennie, lecz nie przypadł mi do gustu.

Ametystova

Przedstawiam Wam wygraną paczuchę w sierpniowej edycji Królowej DressCloud 💕☁️👑.
Nie dość, że wygrał mój temat, czyli "w dzień gorącego lata", to jeszcze udało mi się wygrać cały konkurs. Oczywiście dzięki Wam i Waszym głosom za co ogromnie dziękuję ❤️.
W skład paczuchy wchodzą:
👑 pianka pod prysznic lily love od Bilou
👑 peeling kawowy od BodyBoom
👑 gumka do włosów elevenstory
👑 sól do kąpieli Balea
👑 olejek do włosów Bioelixire
👑 próbki Manilu
👑 próbki Papilio
👑 próbka Mash
👑 DressCloudowe drobiazgi
👑 zawiesza zapachowa PaulinaSchaedel

Większość zawartości to dla mnie nowość, wle nie wszystko . Znam już np. Sól do kąpieli für dich od Balea. Pachnie ona pięknie kwiatowo i zmysłowo. Bardzo umila kąpiel, w saszetce jest naprawdę sporo produktu, a sama sol jest zabarwiona na różowo. Woda po wsypaniu soli też bardzo delikatnie się zabarwia. Znam także próbkę od Papilio, Marchewkowe Eldorado Awokado, ale ona nie przypadła mi do gustu przede wszystkim zapachem. Był dla mnie turbo mdły. Do tego to straszny tłuścioch. Najbardziej z tego zestawu ciekawa jestem pianki pod prysznic, a także peelingu do ciała . Gumka do włosów jest mega mięciutka i bardzo przyjemna w dotyku. Naprawdę mogłaby być super do włosów, jednak nie jestem pewna czy nie jest trochę za duża 😅. Niemniej ma ładny kolor, taki lekko brudny róż.
Paczuszka była ślicznie zapakowana przez @ann a do tego przepięknie pachniała ❤️.

gilgotka

Próbka ochronnego kremu do twarzy na dzień marki manilu, którą dostałam kiedyś w akcji próbkowej prowadzonej przez firmę. Uwielbiam poznawać nowe marki, a w Polsce jest ich co raz więcej i naprawdę wiele z nich robi fenomenalne kosmetyki. W przypadku tej próbki u mnie był typowy zachwyt od początku do końca. W składzie kremu znajdziemy 99% składników pochodzenia naturalnego, a między innymi olej z nasion malin czy ekstrakt z miłorzębu. Do głównych zadań kremu należy nawilżanie, wygładzanie i ujędrnianie skóry, a także moje ulubione, czyli sprawianie, że będzie promienna przy regularnym stosowaniu. Jego głównym przeznaczeniem jest cera normalna i sucha i nastawiony jest na ochronę skóry przed czynnikami, które negatywnie na nią wpływają. W kremach na dzień bardzo cenię sobie ich lekkość, to dla mnie jeden z głównych warunków, bo o ile w nocy mogę się świecić i mi to nie przeszkadza, tak na dzień wyświecanie się kremu nie wygląda zbyt dobrze i powoduje dyskomfort. Konsystencja tego kremu jest przeleciutka! Uwielbiam jego formułę i uważam, że tutaj został wykonany kawał dobrej roboty, że mimo oleju w składzie ten krem absolutnie nie jest tłusty. Kolejny plus to zapach, który jest niezwykle orzeźwiający, cytrusowy i daje taki zastrzyk dobrej energii i pobudzenia przy nakładaniu, więc coś wspaniałego. Próbka starczyła mi na 3 użycia i moim zdaniem wypada dość wydajnie. Jak na lekką konsystencję przystało, świetnie się nakłada i bardzo szybko wchłania. Używałam go saute, jak i pod makijaż i w obu wersjach sprawdza się świetnie. Buzia od razu staje się gładka i przyjemna w dotyku i jest naprawdę dobrze nawilżona. Co do promienności czy ujędrnienia trzeba by dłużej go postosować, ale mi moja buzia wydawała się po nim jaśniejsza. U mnie nie podrażnił skóry, nie zapchał jej i nie wyświecał jej w ciągu dnia. Przyznam szczerze, że bardzo mi podpasował i zostałam zachęcona do zakupu pełnowymiarowego. Za słoiczek 50 ml w cenie regularnej musimy zapłacić 79 zł. Cena jest wyższa niż drogeryjnych kremów, ale biorąc pod uwagę, że został ręcznie wykonany, jest wegański, głównie składający się z naturalnych produktów i wyprodukowany w Polsce to myślę, że warto. Ja osobiście została zachęcona jego formułą, zapachem i działaniem. Dawno nie spodobał mi się żaden krem tak bardzo jak ten, mimo, że używałam próbek z dużo droższymi kremami, to ten mnie po prostu oczarował. Mnie próbka zachwyciła i uważam, że to produkt warty uwagi, dlatego polecam!

pinkowaangel

Manilu - Ochronny Krem na dzień 🥰.
Probeczkę tego kremu znalazłam w wygranym swopie 😍. Kremik starczył mi w tej próbce na 3 użycia więc dość dużo go było w saszetce. 👌
Ma bardzoo ładny zapach, taki świeży, wyrazisty. Coś mi przypomina ale nie mogę skojarzyć co 😅.
Zawiera w swoim składzie ekstrakt z miłorzębu, olej z nasion malin, bioferment z aceroli.
Jak się sprawuje? Ja używałam go jednak na noc, bo jakoś nie współgrał z moim podkladem u się rolował. Mam cerę mieszaną, więc może dlatego wolniej się wchłaniał. Za to na noc super, bo rankiem miałam dobrze nawilżona, wygładzona skórę 😍.

Anuusiaczeek

CERA MIESZANA.
Tak słowem wstępu. Niestety próbka kosmetyku, który jako jeden z niewielu mi się nie sprawdził ale krzywdy nie narobił .
Próbka kremu ochronnego na dzień od Manilu. Lekki krem o beżowym zabarwieniu został zamknięty w niewielkiej saszetce. Konsystencja w ogóle nie pokazuje tłustości. Aplikacja przebiegła sprawnie, kosmetyk szybko zaczął się wchlaniac w cerę. Miałam do niego spore oczekiwania, które niestety nie wyszły. Rozsmarowany szybko się wchłonął pozostawiając po sobie piękne rozświetlenie, za którym osobiście nie przepadam, a z który się liczyłam. Niestety prócz rozświetlenia na mojej cerze pozostał również delikatnie lepki film, który po chwili całkiem się wyświęcił i czułam go w ciągu dnia. Mało tego mam wrażenie, że dzięki niemu również zaczęło wydobywać się nadmierne sebum co doprowadziło do dyskomfortu. Cały dzień miałam uczucie spocenia twarzy. Kosmetyk bardzo dobrze nawilzyla cerę. Nie uczulił ani nie zapchał jednak na moim mieszanym typie w ogóle się nie sprawdził i osobiście niestety nie sięgnę po pełnowymiarowy produkt.

Bambo

Ochronny krem na dzień. Ta próbka zdecydowanie może się pochwalić olejem z nasion malin A moja skóra je po prostu uwielbia więc wiedziałam że jest to krem który dobra się u mnie sprawdzi.
Produkt ma bardzo fajną konsystencję która wręcz natychmiastowo wchłania się w skórę. Porysmarowaniu produktu na twarzy zauważyłam że bardzo pięknie jakby cytrusowo pachnie. Zapach bardzo mi się spodobał jest on odświeżający.
Dodatkowo Produkt został wyprodukowany w Polsce kropka posiada wegańską formułę Co sprawia że 99% ma składników pochodzenia naturalnego.
W opakowaniu starczyło mi produktu na dwa użycia po dwóch dniach moja skóra nie była podrażniona a nie zapchana co mnie bardzo cieszy.
zauważyłam że produkt na mojej buzi jakby zbudował niewidzialną barierę ochronną dla czynników zewnętrznych.

Szeptucha

Próbka ochronnego kremu na dzień firmy Manilu. Krem ma przepiękny zapach, taki trochę kojarzący mi się z oranżadą 😁. Na skórze najpierw wydaje się delikatnie tłusty, ale szybko się wchłania. Pozostawia skórę nawilżoną.
Próbka starczyła mi na całą twarz, szyję i dekolt.
Jest to produkt wegański. Posiada 99% składników pochodzenia naturalnego. Jest ręcznie robiony i wytwarzany w Polsce.
Próbka zdecydowanie zachęca do kupienia pełnowymiarowego opakowania 🙂.

Basia1

Próbka kremu ochronnego do twarzy na dzień marki manilu. Krem zawiera bioferment z aceroli, ekstrakt z miłorzębu i olej z nasion malin. Kremik posiada bardzo przyjemny energetyzujący zapach. Jest lekki, błyskawicznie się wchłania i nawilża skórę. Produkt jest niezwykle wydajny, pozostawia gładką i promienną cerę. Mam wrażenie że nieco wyrównuje koloryt skóry. Skład jest totalnie przemyślany i naturalny. No cóż same plusy. Jak dla mnie produkt wart uwagi pod każdym względem. Ja polecam.❤️

dastiina

Manilu - Ochronny krem na dzień
Przyjemny krem do twarzy na dzień o działaniu ochronnym.
Mała saszetka wystarczyła mi na dwie aplikacje.
Krem o niezwykle lekkiej konsystencji, więc szybko wchłania się w skórę.
Już natychmiast czuć jak przyjemnie koi skórę i nawilża ją.
Idealnie sprawdza się pod makijażem.
Skóra po aplikacji kremu staje się gładka, miękka.
Podobał mi się lekko ziołowy zapach kremu.
Plus za nie zostawienie tłustej warstwy.