3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 05.04.2022 przez Reina

Szampony do włosów Pantene, Timotei, Dove, Elseve, Herbal Essences

Moja niemała kolekcja szamponów 😅 Ogólnie szampony to kosmetyki, które bardzo lubię kupować, bo lubię realnie dbać o skórę głowy, ale które też chyba najtrudniej mi dobrać. Mam uczulenie na niektóre detergenty, co sprawia, że wybór produktów jest mocno ograniczony, a poza tym lubię, gdy wybrane kosmetyki są łatwo dostępne, dlatego szukam czegoś z drogerii.
Ta kolekcja starczy mi pewnie na jakiś rok lub półtorej 😅 Szampony schodzą u mnie dość wolno. Lubię mieć przynajmniej 2 na zmianę w użyciu i jeśli chodzi o obecny stan, to chciałabym się powstrzymać z kupnem dopóki nie zużyję chociaż większości otwartych.
🌸 Pantene Aqua Light - jeden z lepszych szamponów, jakich używałam. Z tego zestawienia to taki pewniak. Przyjemnie pachnie, dobrze się pieni, jest wydajny i bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy. Jest łatwo dostępny i w dobrej cenie. Zostało go już niewiele, więc będę go teraz intensywnie zużywać 😉 Prawdopodobnie jeszcze kiedyś go kupię.
🌸 Herbal Essences truskawka z miętą - również bardzo przyjemny, dobrze oczyszczający szampon o cudnym, wakacyjnym zapachu ❤️ Niestety ta linia zniknęła z półek drogerii, udało mi się zamówić jeszcze jedną butelkę na zapas. Pewnie nie otworzę jej od razu, tylko za jakiś czas. W używanej zostało już niewiele produktu i pewnie jak skończę Pantene to ten wskoczy na jego miejsce 😊
🌸 Timotei szampon rozświetlający z rumiankiem - to był trochę impulsywny zakup, ponieważ marka znika ze sklepów (przynajmniej na razie), a kiedyś bardzo lubiłam te szampony, dodatkowo szukałam szamponu rumiankowego do rozświetlenia mojego blondu. Jak widać, butle są ogromne i starczą można dłuuugo 😅 Generalnie produkt dobrze myje, choć wydawało mi się, że nieco przyspiesza przetłuszczanie włosów, ale muszę to jeszcze dokładnie przetestować zanim napiszę obszerniejszą recenzję. Dobrze się pieni, pachnie roślinne i ma gęstą konsystencję.
🌸 Elseve Full Resist - z całego zestawu jest ze mną najdłużej, dlatego teraz wzięłam się porządnie za zużywanie go. Generalnie szampon baaardzo przyjemnie pachnie, jest gęsty i wydajny, super się pieni. Pozostawia włosy oczyszczone, ale miękkie. Wcześniej za bardzo obciążał moje dość cienkie kłaczki, ale jakoś po ciąży sytuacja wygląda lepiej. Miałam już nie kupować szamponów Elseve, bo wydawało mi się, że są dla mnie zbyt bogate składowo i przyspieszają przetłuszczanie, ale kusi mnie jeszcze wypróbowanie tego z serii Dream Long.
🌸 Dove Daily Moisture - kiedyś produkty Dove były moimi ukochanymi i jedynymi, których używałam. Teraz sprawdzają się tak średnio. Ten szampon również jest gęsty i wydajny, dobrze się pieni, ale jego zapach jakoś mnie irytuje, mam wrażenie, że nie jest tak przyjemny jak parę lat temu. Włosy po umyciu są miękkie, ale takie bez życia, prostują się, są zbyt lejące i ciężko je ułożyć w jakąś sensowną fryzurę. Pewnie bardziej zużyję go jako żel pod prysznic lub płyn do kąpieli.

Na zdjęciu zabrakło szamponu Isana w kostce, bo o nim zapomniałam 😅 Bardzo go lubię, bo jest w moim odczuciu dosyć delikatny, a dobrze oczyszcza i jest super uniwersalny, ale obecnie stosuję go do mycia ciała. Na pewno jednak jeszcze nie raz go kupię, choć ostatnio wolę szampony w płynie.

Zobacz post

Herbal Essences Szampon do włosów, Oczyszczający, White Strawberry & Sweet Mint

Szampon Herbal Essences o zapachu truskawki i mięty to produkt, który zagościł w mojej łazience już po raz któryś. Dawno, dawno temu używałam tej firmy, gdy jeszcze opakowania były bardziej fikuśne, potem marka została wycofana z Polski, a parę lat temu wróciła i od tego momentu od czasu do czasu sięgam po ich produkty. Szczególnie lubię właśnie tę wersję zapachową, bo jest to naprawdę cudny aromat słodkiej truskawki, nieco przełamany orzeźwiającą miętą. Mam jednak wrażenie, że kiedyś ten zapach był intensywniejszy, ale może mi się tylko wydaje. W każdym razie po użyciu tych kosmetyków cała łazienka pachnie truskawką ❤️ 🍓
Opakowanie szamponu to dość prosta, wygodna w trzymaniu butelka. Bardziej podobała mi się stara szafa graficzna, tzn. gdy butelka nie była zielona, ale to nie ma aż takiego znaczenia. Szampon jest przeźroczysty i ma średnio gęstą konsystencję. Nie jest jak woda, ale to też nie galaretka, na pewno jednak nie wpłynie z dłoni samoistnie. Sklad produktu jest dosyć mocny, właściwie przed zapachem mamy same detergenty. Tę moc faktycznie czuć, szampon pozbywa się z włosów wszystkiego, co nadprogramowe. Robi stabilną, obfitą pianę, więc mycie i masowanie skóry głowy to przyjemność. Przy wypłukiwaniu czuć, że te włosy są porządnie oczyszczone, lekko szorstkie i na pewno dobrze byłoby zastosować potem jakąś odżywkę czy maskę. Trochę bałam się, że przy częstym używaniu szampon wysuszy skórę głowy, ale od około 3 tygodni używam go przy każdym myciu co drugi dzień i nie zauważyłam podrażnienia, a mam wrażenie, że skóra jest dobrze oczyszczona i świeża. Jednak końcówki, które od 3 tygodni nie widziały odżywki, zrobiły się nieco bardziej suche, także warto mieć to na uwadze.
Myślę że ten produkt będzie fajny dla przetłuszczających się skalpów do używania co mycie, a dla bardziej wrażliwych skór i włosów będzie to dobry wybór na szampon porządnie oczyszczający od czasu do czasu. Ja na pewno jeszcze sięgnę po ten szampon ze względu na zapach, ale może też zdecyduję się w końcu na wersję pomarańczową.

Zobacz post

Herbal Essences Szampon do włosów, oczyszczający, White Strawberry & Sweet Mint

Oczyszczający szampon do włosów, Herbal Essences White Strawberry & Sweet Mint, biała truskawka i słodka mięta. Jest on w opakowaniu i pojemności 400 ml. Szampon jest stworzony w 90% ze składników pochodzenia naturalnego. Jest przezroczysty co wygląda całkiem fajnie. Pachnie bardzo ładnie, truskawkowo-miętowo, zarazem słodko jaki i orzeźwiająco. Dobrze się pieni i dzięki temu jest wydajny. Szampon dobrze oczyszcza włosy, ale moje bez odżywki trochę za bardzo się puszyły. Po za zapachem szampon raczej mnie nie zachwycił, ale jest całkiem poprawny.

Zobacz post
1