No i już ostatni z błyszczyków, który powiększył moją kolekcję tychże produktów. Jako fanka matowych ust rzadko sięgam po błyszczyki, ale czasem dobrzy wyglądają w niewielkiej ilości na pomadkę. Dodają nieco świeżości do całego looku. Ten błyszczyk to współpraca pomiędzy marka Ingrid a Teamem X, którego hmmm nie znam . Wiem, że istnieją, ale nigdy nie widziałam co robią, ale widocznie wszystko, skoro są błyszczyki pod ich logo. Sam błyszczyk jest bardzo poprawny, wygodny aplikator, który nabiera odpowiednią ilość produktu. Kolor to typowy mój gust, bo jest to nude, dający fajny, subtelny efekt.
Zobacz post
1
Podobne produkty