Moje ostatnie zamówienie z Hebe. Wiem, że teraz praktycznie cały czas chodzimy w maskach, ale liczę, że z nadejściem wiosny będą też lepsze dni. Dlatego już teraz kompletuję szminki i pomadki. Ostatnio musiałam sporo wyrzucić, no i produkty do makijażu są do -60%. Dodajmy do tego darmową dostawę dla zalogowanych od 15 zł i naprawdę nie muszę się długo zastanawiać. Może i dwie pierwsze wyglądają podobnie, ale dla mnie to są dwa różne kolory
Co do szminek:
Aqua platinum 480 z Eveline - pierwsze odczucie jest takie, że podoba mi się, jak wygląda na ustach
Power Plumping Gel Lipstick 030 z Catrice - po nałożeniu bardzo fajnie nawilża.
Ingrid Cosmetics Wonder Matt 314 - mam mieszane uczucia Ogólnie ładna, jednak zamawiając spodziewałam się trochę innego koloru Na stronie wydawała mi się bardziej krwiście czerwona.
Podsumowując - zakupy jak najbardziej udane. Myślę jednak, że dopiero podczas częstego użytkowania wyjdzie, która sprawdzi się najlepiej i która zostanie moją ulubioną.
Szminka z Ingrid, którą dostałam podczas bicia rekordu Guinessa w Warszawie, podczas Beauty Days. Pobiliśmy (faceci też) rekord ilości osób, które malują się w jednym miejscu szminką, w tym samym czasie. Fajna i zabawna sprawa! Jest czym się pochwalić Sama szminka jednak szału nie robi. Nie wiem czy szminki z Ingrid naprawdę są takie kiepskie, czy po prostu zrobili gorszej jakości serię na to wydarzenie, ale moja szminka nie nadaje się na wyjścia, ew. tylko do makijażowych zdjęć. Na ustach w ogóle nie jest kremowa, wygląda na bardzo suchą, roluje się. Jest to mat numer 314. Kolor jest w porządku, całkiem fajny. Raczej nie sięgnę po inne szminki z tej serii. Chętnie dowiem się, czy wasze szminki od Ingrid też były takie słabe?
Zobacz postPodobne produkty
