4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 18.02.2022 przez gilgotka

Balea Płyn do kąpieli, Underwater Friends

Pianka do kąpieli Underwater Friedrich marki Balea. Ta pianka ma urocze opakowanie ze słodką rozgwiazdą, któraprzykuwawzrok i zachęcado wypróbowania. W opakowaniu znajduje się pianka w formie żelu, która pod wpływem wody zamienia się w białą, puszystą piankę. Jej zapach jest przyjemny, słodki i umila kąpiel. Pianka wystarczyła na jedną kąpiel, dobrze oczyszciła ciało, które otuliła swoją puszystością. Nie podrażniła, nie wysuszyła skóry, a nawet ją odrobinę nawilżyła. Jestem zachwycona tą pianką, na pewno do niej wrócę. Polecam.

Zobacz post

Bajeczna piana do kąpieli

Płyn tworzący piankę do kąpieli od Balea.
Urocza saszetka o morskiej grafice zawiera 40 ml płynu o bardzo subtelnym zapachu oraz niebieskawym zabarwieniu. Płyn mimo iż lejący się w konsystencji to wyraźnie również treściwy. Po otwarciu saszetki dosyć wolno - spowodowane to również było małym nacięciem saszetki - wydobywał się. Trafiając do ciepłej wody od razu zaczął się mocno pienić. Kąpiel była bardzo przyjemna. Piana utrzymała się około 30 minut nie zmniejszając zbytnio swojej objętości. Kosmetyk mnie nie zapchał ani nie wysuszył, jest to typowy umilacz kąpielowy, który na prawdę tworzy dużo wiecej, gęstej piany niż zwykłe płyny do kąpieli. Podejrzewam, że jeszcze nie raz go kupię, chodź mimo wszystko mogli by zrobić ciut mocniejszy zapach .

Zobacz post

Denko Luty 2022

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

Zobacz post

Pianka do kąpieli Balea Friends

Pianka do kąpieli Underwater Friends marki Balea. Kupiłam ją w DM będąc w wakacje na Chorwacji i dopiero teraz udało mi się ją przetestować. W mieszkaniu nie mam wanny, więc jak jadę do rodziców to staram się wykorzystać możliwość spokojnego poleżenia sobie w bąbelkach. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa tego produktu i oczywiście skusiło mnie urocze opakowanie. Nie pamiętam ile dokładnie kosztowała, ale coś około 5 zł. Urocza saszetka mieściła 40 ml płynu, który po wlaniu pod bieżącą wodą tworzy pianę. Płyn był dość gęsty i miał perłowy kolor. Jego zapach był dla mnie mieszanką owoców, kwiatów i odrobiną morskiej bryzy. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo przyjemny i wakacyjny, a w efekcie już sam zapach przynosił fajny relaks. Dość szybko i mocno się pienił, choć powstała piana nie była gęsta, to utrzymała się przez całą kąpiel, czyli około pół godziny. Mam wymagającą skórę ciała, która potrzebuje dużo nawilżenia. Pianka nie wpłynęła na nią w żaden sposób, ani nie nawilżyła, ani nie wysusza. Jeśli chodzi o ilość piany, nie była to ilość wylewająca się z wanny. Przyznam, że spodziewałam się, że będzie jej więcej, ale i tak umiliła mi kąpiel. Jako umilacz kąpieli użyłabym jej ponownie, ale w połączeniu na przykład z jakąś kulą, lub olejkami, żeby tę kąpiel wzbogacić. Cieszę się, że miałam okazję ją testować.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem