3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 16.01.2022 przez dastiina

Glam-Shop Cień do powiek, GlamSHADOWS, Jednorożec

Cień do powiek o uroczej nazwie jednorożec, kupiony w glam-shopie. Ma on bardzo ładny, ciemnoróżowy odcień, który opalizuje na niebiesko. Daje to świetny efekt na powiece i pięknie wygląda nawet używany solo. Bardzo przyjemnie się go nakłada, jest mocno napigmentowany. Nie osypuje się. Na pewno skuszę się też na inne kolory.

Zobacz post

GlamSHOP GlamSHADOWS jednorożec

GlamSHOP - GlamSHADOWS - cień do powiek - Jednorożec
Śmiało mogę napisać, że 🦄 jednorożce istnieją.
Taki unicornowy cień do powiek kupiłam w GlamSHOP.
Muszę przyznać, że spośród trzech cieni jakie mam tej firmy to właśnie ten skradł moje serce najbardziej.
Satynowa, miękka konsystencja, łatwe rozprowadzanie a przede wszystkim intensywny pigment.
Piękna drobinka, która na powiece nie wygląda tandetnie.
Kolor cienia niezbyt oczywisty, mieniący się tęczową barwą, ni to brąz, ni róż, ni szarości, ciężko zdefiniować konkretny ton.
Idealny do rozświetlenia makijażu, super łączący się z innymi cieniami.
Dla mnie rewelacja! ❤️

Zobacz post

Zestaw glam shop xamowienie

Moje skromne, małe zamówienie z Glam Shop.
Kosmetyki widoczne na zdjęciach- kupione zostały przeze mnie już dawno temu, więc mam już z nimi swoje testy i muszę przyznać, że marka Glam Shop zachęciła mnie do swoich produktów.
W skład zamówienia weszły trzy pojedyncze cienie do powiek + baza pod cienie.
Wszystko zostało dobrze zabezpieczone i opisane.
Każdy cień zamknięty w małe, plastikowe pudełeczko z ochronną gąbeczką.
Wybrałam sobie jeden brokacik – ŚWIECKI – taki mocny fiolecik z praktycznie samą drobinką brokatu.
Ten mnie trochę zawiódł, gdyż to typowy brokat- a liczyłam na cień do powiek- ale na pewno kiedyś go do czegoś wykorzystam.
Plus za cudowny, fioletowy kolor, który bardzo lubię.
Poza tym dwa cienie o pięknym błysku -WATA CUKROWA + JEDNOROŻEC.
Wata cukrowa wpada w odcienie brzoskwini, różu, ma taki metaliczny przebłysk i ma taką przyjemną satynową konsystencję, która bardzo mi odpowiada.
JEDNOROŻEC wpada brązowe tonacje, chociaż przez swoją drobinkę mieni się w odcieniach tęczy i to on ze wszystkich cieni skradł moje serce i najchętniej i najczęściej go używam.
Tutaj mamy tak samo satynowe wykończenie – smaruje się nim powiekę niczym masełkiem.
Na końcu mamy bazę z aplikatorem – niczym klej – ta baza nie spełnia w 100% moich oczekiwań, trochę mam wrażenie, że się klei za mocno, więc i w ciągu dnia cienie mogą się zbierać w załamaniu powieki.
Dlatego jako klej najlepiej używa się jej już na pomalowanej powiece, by właśnie zaaplikować brokat, czy mocno brokatowy cień i tutaj - super się sprawdza, ale pod same cienie jako typowa baza już nie.
Sama aplikacja i konsystencja bardzo mi odpowiada.

Poza tym całość – super i każdy produkt opiszę za jakiś czas w osobnej chmurce.

Zobacz post
1