Płyn do kąpieli który znalazłam w poprzednim kalendarzu adwentowym. Użyłam go dopiero niedawno stąd moja recenzja dopiero teraz. Płyn bardzo dobrze się pieni, przez co jest bardzo wydajny bo kosmetyku do wydajemy niewiele a mamy pełną wannę piany. Ma całkiem przyjemny, bardzo słodki zapach który sprawia że przyjemnie się z niego korzysta.
Zobacz post
Płyn do kąpieli Balea to produkt z ich kalendarza adwentowego 2021. Użyłam go dopiero niedawno. Teraz, kiedy już nam bliżej do następnych świąt, niż do poprzednich . Niesamowicie się pieni, nie ma co z nim przesadzać, bo starczy go naprawdę niewiele, aby wanna była pełna piany. Pachnie lawendą, ale nie taką, jaką znamy choćby z zapachowych saszetek do szaf. Jest taki cukierkowy, jakby ktoś dodał tam bitej śmietany, albo innej waty cukrowej. Takie jest moje odczucie, kiedy wącham go wprost z opakowania. Gdy wleje się go do wanny nie jest już tak intensywny, ja wyczuwam go bardzo słabo, więc jeśli ktoś lubi mocno pachnące kąpiele to sugeruje szukać gdzie indziej. No chyba, że to ja mam coś z nosem. To też jest możliwe .
Uwielbiam te kalendarze. Wdziałam, że w niemieckim DM już się pojawiły, ciekawe, czy będą dostępne również u nas?
Balea - Schaum Bad Magic is in The Air 😍. Taki płyn do kąpieli znalazł się w kalendarzu adwentowym Balea 😊 👌 😍.
Uwielbiam aromatyczne kąpiele w wannie więc taki produkt bardzo mnie ucieszył.
Opakowanie ma bardzo ładne, z różowymi akcentami w roli głównej.
Ma on lawendowy zapach, taki nawet i słodki, mi się bardzo podoba 😊. Świetnie się pieni w wannie, więc niewiele go trzeba wlać by cieszyć się aromatyczna kąpielą. 👌Opakowanie 50 ml starczylo mi aż na 4 użycia. 😊
21
Dwudzieste pierwsze okienko z kalendarza adwentowego Balea. W okienku znalazłam Schaum Bad - czyli płyn do kąpieli. Ma on intensywny lawendowy zapach, który jest wyczuwalny podczas kąpieli. Jego konsystencja jest żelowa, przez co wystarczy niewielka ilość, aby umyć całe ciało. Dobrze się pieni oraz domywa skórę. Skóra po jego użyciu jest nawilżona oraz nie jest wysuszona. Nie uczula ani nie podrażnia. Ma on pojemność 50 ml.
Balea, Magic is in the Air, płyn do kąpieli.
Jest to maluszek wyciągnięty z kalendarza, ale wystarczył spokojnie to dwie kąpiele.
W środku znajduje się żel o ładnym niebieskim zabarwieniu, ale woda nie zabarwiła się ani trochę.
Jest to totalny pianorób, było jej naprawdę sporo!
Zapach podoba mi się, niby jest lawendowy, ale nie powiedziałabym, dla mnie jest bardziej słodko-kwaśny, owocowy. W każdym razie ładny i utrzymujący się w trakcie kąpieli.
Skóra nie była wysuszona, ale gdybym miała porównać żele/ płyny z kalendarzy Balea i Alverde, to te drugie mają lepszy wpływ na skórę, te zaś ładniejsze zapachy. Ale co kto lubi .
Okienko nr 21 kalendarz Balea był tam płyn do kąpieli o zapachu lawendy. Płyn ma fioletową barwę i jest dość gęsty. Faktycznie ma delikatny zapach lawendy. Nawet nieźle się pieni ale nie zabarwia wody. Nie wysusza ani nie nawilża skóry. Opakowanie ma śliczną grafikę.
Zobacz post
#21 okienko kalendarza adwentowego Balea.
W nim znalazłam olejek do kąpieli z zapachem lawendy.
Opakowanie plastikowe w kolorze biało różowym, zamykane na klik.
Naklejka w kolorze bordowym z narysowanym prezentem i gwiazdką.
Wlałam go do wanny całego, ale niestety nie zabarwił wody. Wytworzył za to dość sporą ilość piany co umiliło mi relaks w wannie. Zapach był przyjemny, bardzo mocno wyczuwalny. Nie zadziałał na moje ciało w żaden sposób, był to taki zwyklak, ale fajnie go było znaleźć w kalendarzu. 😊
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
