Biolove, Mus do ciała karmel
Ten mus do ciała dostałam od Kochanej @madziek1. Mus jest w słoiczku i ma bardzo lekką konsystencję. Przypomina mi białka jajek ubite z cukrem pudrem Mus jest zbity, nabieram go na dłonie, po czym rozprowadzam w dłoniach, pod wpływem ciepła zamienia się w olejek i dopiero wtedy rozsmarowuje na ciele. Zapach jest naprawdę słodziachny, czuć go mocno po otwarciu słoika, a także po rozprowadzeniu na skórze. Zapach idealny na teraz, taki słodki i otulający. Świetnie odżywia skórę, a przy tym zostawia lekką tłustą warstwę (zimą mi to nie przeszkadza, latem wolę lżejsze balsamy). Naprawdę mi się mocno ten mus podoba i lubię go używać
Ostatni kosmetyk ze świątecznego zestawu Biolove to mus do ciała o zapachu karmelu. Razem tworzą cudowną całość i najchętniej używam ich jeden po drugim, żeby otoczyć się aromatycznymi zapachami. Mus mieści się w niewielkim słoiczku, ale jego wielkość może być zgubna. Jest bardzo wydajny! A to wszystko dzięki konsystencji. Początkowo jest bardzo zbity i zaczyna się rozpuszczać dopiero pod wpływem ciepła palców. Wtedy robi się oleisty i z łatwością rozprowadza się po ciele. Od razu po rozsmarowaniu na skórze pozostaje tłusty film, ale z szybkością się wchłania. Skóra pozostaje przyjemnie natłuszczona i cudownie pachnie.
Zobacz post
