Avon

Avon Celebre Ice.
Woda toaletowa zamknięta w bialo-niebieskim kartoniku i przeźroczystym flakonie to odświeżona wersja znanego już nam zapachu od Avon. Czyli klasyczne, różowe Celebre. Flakon bardzo prosty i skromny. Ozdobiony niebieskimi gwiazdami i napisem. Jakbym już gdzieś je czuła. Mam wrażenie, że są połączeniem Chloe Chloe z Celebre. Ciekawe połączenie. Mocno kwiatowe. Nawet przyjemne i znośne, ale mają coś przez co nie potrafię ich nosić i dlatego też znalazłam im już nowego właściciela. Trwałość mają dobrą, projekcję słabą. Mam mieszane uczucia. Takie nie najgorsze i nie najlepsze są one.

Zobacz post

❤ Avon- Woda toaletowa, Celebrę Star
Totalna nowość na rynku Avonu. Damska woda toaletowa Celebrę Star. Kupiłam ją.mojej siostrzenicy Natalce z okazji zbliżającego się Mikołaja. Przyznaje, że sama sobie ja wybrała i myślę, że był to dobry wybór. Pachnie delikatnie cytrynowo i faktycznie jest czuć powiew zimy, czuć tem chłód. Zapach dość długo utrzymuje sie na ubraniach czy na skórze. Buteleczka została udekorowana słodkimi gwiazdeczkami, które niesamowicie wzbogacają szatę graficzną tym bardziej, że flakonik się nie zmienił. Myślę, że jeżeli będę miała okazję wezmę również jedno opakowanie dla siebie. Za te pieniążki to na prawdę warto.

Zobacz post

Avon, Woda toaletowa, Célèbre Star EDT.

Zapach należy do kategorii kwiatowo-cytrusowej. Producent określa go jako kobiecy zapach na zimę. Jego główne nuty zapachowe to imbir, różowa piwonia, piżmo, nuty głowy to cynamon, akord czerwonego śniegu, imbir, nuty serca to różowa piwonia, róża, jaśmin, a nuty bazy to piżmo, bursztyn, drzewo sandałowe.

Nie przepadam za pierwszą wersją tego zapachu. Jednak kiedy pierwszy raz powąchałam wersję Star to pomyślałam, że jest naprawdę ładny, totalnie inny niż klasyczne Celebre. Na zakup jednak zdecydowałam się jedynie po powąchaniu kartki w katalogu i mam wrażenie, że zawartość butelki pachnie nieco inaczej... Czuję się trochę rozczarowana, bo zapach jest, hmmm, ostrzejszy niż sądziłam. Zdecydowanie na pierwszy ogień wybija się piżmo oraz imbir, co nadaje właśnie tej "ostrości", przynajmniej tak mi się wydaje. Później dopiero czuć nieco kwiatowego aromatu. Zdecydowanie nie jest to zapach, który do mnie przemawia i sprawia, że mam ochotę po niego sięgać.

Co do trwałości to szału nie ma. Jest okej, ale nie jest to najtrwalszy zapach na świecie.

Zobacz post