Beauty in the City

DENKO Listopad 2022

W miesiącu listopad udało mi się zużyć produkty:
1. Isana szampon do włosów farbowanych i tonowanych. 👍👍 Kiedyś Wam już mówiłam, że to będzie szampon, który będzie bardzo często ponieważ bardzo go lubię. Dobrze działa na moje włosy nie obciążając ich.
2. ECO, tonik do twarzy, cera tłusta i mieszana. ❤️❤️ Najlepszy tonik jaki miałam! Niska cena połączona z odpowiednim działaniem! Nawilzal, przygotowywał skórę do dalszej pielegnacji.
3. Pharmaceris, oczyszczający tonik do twarzy. ❤️ Tonik numer dwa, który kupuje i na chwilę obecną jestem z niego bardzo zadowolona. Nie ma aż takiego idealnego działania jak tonik od ECO ale jest w porządku.
4. Fitomed, nago olej ze słodkich migdałów. 👍 Do olejowania włosów idealny! Dobrze się u mnie sprawdził, moje włosy poczuły nawilżenie i mocna regenerację.
5. Alkemie, serum do twarzy z potrójną witaminą C. ❤️👍 Jedno z lepszych ser jakie używałam. Konsystencja, działanie, zapach no cud! Szkoda, że cena jest dość wysoka ale kosmetyk jest bardzo wydajny więc trochę to rekompensuje.
6. Armed, maska do dłoni i stóp. 👎👎 Nie, nie i jeszcze raz nie. Dla mnie totalny bubel i dobrze, że już więcej u mnie nie zagości.
7. Płatki kosmetyczne Isana. 👍 Wszystkie płatki tej marki można śmiało zaliczyć do udanych. Zawsze mają ciekawy kształt, niską cenę i jednak coś pod tym okiem robią.
8. Eveline Cosmetics tusz do rzęs Mega Size. ❤️👍❤️ Mój ukochany tusz do rzęs, który jest ze mną praktycznie od pierwszego makijażu. Niska cena, idealnie wyprofilowana sylikonkwa szczoteczka, trzyma moje rzęsy w miejscu przez cały dzień.
9. Próbka perfum Halloween, nie ma to jak je znaleźć w jeden z torebek po prawie roku czasu. 👍👍 Dość przyjemne perfumy, nie jestem aż taka fanką takich zapachów ale dało się je na spokojnie zużyć.
10. Eveline Cosmetics maseczka do twarzy z kolagenem. 👍👍 Nie wiedziałam, że Eveline robi takie fajne maseczki! Co ona zrobiła z moja buzia to było coś wspaniałego. Kolejny produkt, który będzie u mnie bardzo często gościł.
11. Perfecta, Fenomen C maska do twarzy. 👍 Wolę tą maskę stosować jako krem na noc, lepeij się sprawdza, dobrze nawilża skórę i przywraca jej zdrowy wygląd.
12. Mádara, próbka krem na noc.👍👍 Jakoś o dziwo ten krem nawet mi przypasował. Dobrze się wchłania, delikatnie pachnie i faktycznie moja buzia rano wyglądała na wypoczęta.
13. Beauty in the City, maseczka do twarzy. 👍👍 Dobra maseczka, ja mogę polecić z czystym sumieniem i mam ochotę do niej wrócić.
14. Perfecta, serum C forte, serum do twarzy. 👍
15. Perfecta, peeling gruboziarnisty. ❤️❤️ Mój ukochany peeling. Nie znalazłam lepszego! Moją toporną skórę na twarzy potrafi bardzo dobrze oczyścić, wygładzić i sprawić, że znów wygląda jak u 10 latki.
16. Ziaja, maska oczyszczająca do twarzy.❤️👍 Z Ziaja bywa różnie ale mają dobre maseczki. Żadna z tych serii oczyszczających jakoś mnie nigdy nie zawiodła i moja buzia bardzo je lubi więc czemu mam nie kupować.
17. Ziaja, bialy mus do twarzy na dzień, nawilżający. 👍👍 W porządku ale po kilku godzinach było świecenie więc wolę takie produkty używać na noc i nałożyć je konkretnie. Duży plus za konsystencję i zapach.
18. Vollare Cosmetics, nawilżająca maska peeling do twarzy. 👍

Szału nie ma, postaram się bardziej w grudniu. Jak widać dużo produktów mnie zachwyca, dobrze mi się je używa i lubię do nich wracać. Większość z nich będzie się pewnie u mnie przewijać w każdym denku ale postaram się pokazywać wam nowości a nie odgrzewane kotlety.

Zobacz post

Beauty in the City
Nawilżająca maska - peeling z niebieską glinką.
Cena: około 4 zł/8 ml

Zostałam Smerfetką a tak na poważnie to nie pamiętam abym miałam jakikolwiek produkt tej marki. Opakowanie proste i na temat, saszetka 8 ml wystarczyła aby solidnie nasmarować twarz. Zapach nie drażniący i taki sam jaki jest przy maskach z glinką
Zbita konsystencja, czuć podczas nakładania trochę drobinki peelengujace, po nałożeniu piekło ale na szczęście szybko to pieczenie ustało. Po około 10 minutach zmyłam z buzi skorupę i mogłam się cieszyć piękna buzia ❤️

Zobacz post

Beauty in the City Maska-peeling do twarzy, nawilżająca, z niebieską glinką.
Ta maseczka nie zostanie ze mną na dłużej. Starczyło jej na 2 użycia i drugie wspominam niemiło. Twarz zaczęła mnie szczypać. Na szczęście trwało to 2-3minuty. Skora moze jest lekko oczyszczona i nawilżona, ale to szczypanie przekreśla tą maskę. W pewnym momencie myślałam, żeby już ją zmyć.
Ma przyjemny zapach, ale to jej nie ratuje. Co prawda po zaschnięciu nie swędzi mnie skóra jak czasami się zdarzało. Ale to szczypanie jest najgorsze.

Czuć w tej maseczce drobinki peelingujące i wydają się bardzo ostre.
Drugi raz nie sięgnę po nią, choć z marką mam raczej dobre wspomnienia. Niestety nie z tym produktem.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post