7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wegańska pianka micelarna do pielęgnacji skóry wymagającej skutecznego nawilżenia i rozświetlenia.
Pojemność: 150 ml
Pianka micelarna zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego (wg normy ISO 16128), opakowanie po odpowiedniej segregacji nadaje się do ponownego przetworzenia, produkt certyfikowany przez PETA – wolny od okrucieństwa #crueltyfree.

Działanie
Pianka ...

Wegańska pianka micelarna do pielęgnacji skóry wymagającej skutecznego nawilżenia i rozświetlenia.
Pojemność: 150 ml
Pianka micelarna zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego (wg nor ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 29.05.2021 przez bow90

Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca, Sok z ananasa, kwasy AHA i witamina C

Dzisiaj małe denko kosmetyków do twarzy
Udało mi się zużyć piankę do mycia twarzy oraz serum. Pianka jest super delikatna i świetnie oczyszcza cerę po nocy. Nie podrażnia, cera nie jest po niej zaczerwieniona bo można to zrobić bardzo delikatnie. Jeśli chodzi o serum. Nie jest moim faworytem, ale dobrze nawilża buzie.

Zobacz post

Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca, Sok z ananasa, kwasy AHA i witamina C

Chciałam wam dzisiaj pokazać mojego ulubieńca do oczyszczania buzi rano. Jest to ananasowa pianka od Bielendy. Ma wegańską formułę i 97% składników pochodzenia naturalnego. Pianka dobrze oczyszcza buzie, nie podrażniając jej przy tym. Jej zapach yo istna rewelacja.Pachnie bardzo naturalnie świeżym ananaskiem. Dzięki delikatnej konsystencji jest wręcz idealna na rano. Osobiście bardzo przypadła mi do gustu.

Zobacz post

Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca, Sok z ananasa, kwasy AHA i witamina C

Pianka micelarna do oczyszczania twarzy o fajnym zapachu ananasa. Jestbardzo łągodna w okolicach oczu i nie podrażnia ani nie szczypie. Nawet dobrze radzi sobie z makijażem,ale wiadomo ze jest przeznaczona bardziej na ranne mycie albo po olejku,jako 2 etap. Zamknięta jest w plastikowej butelce z solidną pompką.Ja zużywam 2 pompki na jedno mycie,a mimo to i tak zużyłam niewiele produktu. Jest lekka niczym chmurka o białym kolorze.Dostałam ją w paczce urodzinowej od @chocolata. Nie ściąga mi skóry,zostawia zato fajnie oczyszczoną.

Zobacz post

Denko Kosmetyczne Maj 2022

Denko Maj 2022

W końcu udało mi się zebrać, żeby pokazać majowe denko. Jestem z siebie bardzo dumna, bo mamy tutaj aż 28 produktów. Brakłoby mi znaków żeby wszystkie tutaj opisać, więc skupię się tylko na tych, które w jakiś sposób zapadły mi w pamięć, ale oczywiście poszczególne, dokładne recenzje znajdziecie w moich chmurkach.

Jeśli chodzi o kosmetyki, które były w porządku to jak najbardziej mamy tutaj szampon wzmacniający Elseve z Loreal. Ładnie pachnie, dobrze myje i nie podrażnia skóry głowy, a ja zużyłam już kolejne jego opakowanie i rozpoczęłam nowe. Później mamy mydło w piance Bath & Body Works i tutaj również po raz kolejny zachwycam się kosmetykami tej marki. Zapach Sunshine & Lemons to prawdziwie słoneczny i pełen energii zapach. Oczyszczająca pianka do twarzy z Bielendy nawilżająco rozświetlająca sprawdziła mi się naprawdę super. Choć nie została moim ulubieńcem miesiąca, to używanie jej było naprawdę przyjemne i produkt zdecydowanie wart jest uwagi. Nie tylko fajnie oczyszcza buzię w delikatny sposób, ale również jej zapach, bardzo słodki, uprzyjemnia pielęgnację. W tym miesiącu jeśli chodzi o maseczki to część mi się sprawdziła, a część była taka sobie. Maseczka z Zajączkiem oraz Butterfly marki Isana bardzo mi się podobały. Pięknie pachniały, miały śliczne opakowania i nadruki, a ich działanie pozytywnie wpłynęło na moją buzię. DO nich chętnie bym wróciła, podobnie jak do maseczki z Jasminą czy rozświetlającej maseczki Orange You Glad to see me? z Action.

Nim przejdę do ulubieńców, to najpierw kilka bubli, kosmetyków, które bardzo mnie zawiodły. W tej części jest antyperspirant e sprayu Nivea Fresh Natural 0% aluminium. Oj tutaj od samego początku było kiepsko, ale zużyłam go do samego końca i do samego końca denerwował mnie co raz bardziej. Niestety spray zamiast dawać poczucie komfortu dawał dyskomfort. Po popsikaniu skóry była mokra, wchłanianie trwało wieki co nieestetycznie plamiło ubrania pod pachami, a jeśli się go choć trochę starło to ochrona była na poziomie 0. Dla mnie bubel i nigdy do niego nie wrócę. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/974921-nivea-antyperspirant-w-sprayu-fresh-natural-0-aluminium/ .

Do grona rozczarowań wędruje olejek w formie pianki z serii Ritual of Mehr marki Rituals. Tutaj duży smutek, bo pokładałam w nim duże nadzieje. Drogi produkt, który ani dobrze nie nawilża, ani nie zmiękcza, a przez to, że nie wnika w głębsze warstwy skóry to też nie odżywia. W dodatku jest mało wydajny, a używanie wcale nie sprawia przyjemności. Więcej o nim w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/olejki-do-ciala/974924-rituals-pianka-do-ciala-zmieniajaca-sie-w-olejek-body-mousse-to-oil-the-ritual-of-mehr/ .

Ostatni z większych bubli to maseczka w płacie Pomergranate z Primarka, której niestety nie byłam w stanie użyć. Po wyjęciu z opakowania byłam w szoku, bo choć unosił się piękny zapach, to nadruk z płachty nie dość, że się rozpuścił i zlał w karykaturę myszki, a w zasadzie wersję niczym z horroru, to co gorsza barwiło to skórę. Piękne opakowanie, ładny zapach i +100 do zawodu. W tej chmurce pokazałam jak to wyglądało: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/974227-mad-beauty-maska-do-twarzy-w-placie-disney-true-love-pomegranate/ .

I przyszła pora na najprzyjemniejszą część, czyli ulubieńcy!

Absolutnie musi się tu znaleźć pianka oczyszczająca one.two.free! która pachnie po prostu obłędnie i doskonale oczyszcza buzię dając przyjemne uczucie odświeżenia na skórze i sprawia, że wygląda zdrowo i promiennie! Jestem oczarowana tym produktem, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/973707-onetwofree-pianka-do-twarzy-oczyszczajaca-clean-cleaner-cleanest/ .

Kolejne jest serum Moon Drops marki Slaap, które cudownie pachnie i kojąco działa na zmysły. Wspaniale nawilża skórę i daje jej energii, a w dodatku jak na maleństwo jest niesamowicie wydajny! Tak jak moja skóra nie przepada za olejowymi formułami, to tak to pokochała! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/965626-slaap-home-rituals/ .

Ostatni hit jest z kolorówki i jest nim puder Aqua Mist z kolagenem morskim marki Wibo. Jak ja go polubiłam! Fantastycznie matuje buzię na kilka godzin, nie wysusza jej i nie podkreśla suchych skórek i daje bardzo naturalne, satynowe wykończenie. Zdecydowanie póki co mój faworyt w kategorii pudrów, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/976510-wibo-aqua-mist-sypki-puder-do-twarzy-z-kolagenem-morskim/ .

Jestem bardzo zadowolona z tego denka i choć jak w każdym znalazły się buble, tak nie brakowało tych, które były cudowną częścią mojej pielęgnacji.



Zobacz post


Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca, Sok z ananasa, kwasy AHA i witamina C

Pianka micelrana do oczyszczania twarzy w wersji Nawilżająco-rozświetlającej z serii Eco Sorbet marki Bielenda. Ta seria kusiła mnie już długi czas, więc jak tylko skończyła mi się poprzednia pianka kupiłam tę. Uwielbiam efekt rozświetlenia skóry, więc wybór był oczywisty. Z głównych składników mamy tutaj między innymi sok z ananasa, który odpowiada za nawilżenie, ale też rozświetlenie skóry. Oprócz tego mamy tutaj kwasy AHA i zawsze tak mam, że jak widzę w składzie kwasy to mam moment zawahania. Niemniej jednak te odpowiadają za dobre nawilżenie i działają rozjaśniająco na przebarwienia, a oprócz tego mamy jeszcze witaminę C, która słynie z właściwości rozjaśniających, ale także antyoksydacyjnych. Dodatkowo produkt jest wegański, a jej zadaniem jest oczyszczanie skóry twarzy z zanieczyszczeń oraz resztek makijażu. Nasza skóra po użyciu powinna być zatem oczyszczona, nawilżona i pełna blasku, czyli jak dla mnie trio idealne. Pianka ma pojemność 150 ml i bardzo przyjemne wizualnie opakowanie, które jak dla mnie jest takie wiosenno-wakacyjne. Co do zapachu to tutaj miałam ogromny zachwyt. Jest to zapach słodki, owocowy, natomiast nie czuć tutaj typowo samego ananasa. Niemniej jednak zapach jak i opakowanie bardzo wakacyjne. Na jedno mycie zużywałam dwie pompki produktu i taka ilość w zupełności wystarczała na dobre umycie całej twarzy. Pianka była bardzo delikatna i kremowa, a masaż nią był przyjemny. Pianka ani razu nie wywołała podrażnienia skóry czy dyskomfortu. Po każdym myciu czułam dobre oczyszczenie, a w dodatku była zawsze przyjemna w dotyku i delikatnie nawilżona. Nie było to nawilżenie, które wykluczało użycie kremu, ale zdecydowanie było odczuwalne. I to co lubiłam w niej najbardziej, to naturalny blask, który skóra zyskiwała po umyciu. Przyznam, że produkt sprostał moim oczekiwaniom i jestem z niego naprawdę zadowolona. Koszt w cenie regularnej to około 25 zł, a ja kupiłam ją na promocji za niecałe 12 zł. Pianka spisała się wspaniale i nie mam jej nic złego do zarzucenia. Niemniej jednak tuż przed nią używałam pianki rozświetlającej Face Boom i produkty wypadają bardzo podobnie pod względem ceny i działania, ale jednak gdybym miała wybrać z tych dwóch to piankę Face Boom kupiłabym ponownie. Mowa tu o tym produkcie: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/934270-bodyboom-superstar-pianka-do-twarzy-nawilzajaco-rozswietlajaca-migoczaca-celebrytka/ . Tą jednak również serdecznie polecam!

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne z drogerii

Moje zakupy kosmetyczne z Hebe oraz Rossmanna, a także prezent w postaci scrubu. Jakiś czas temu zaczęłam mocno dbać o swoje brwi i regularnie chodzić do profesjonalistek. Potrzebowałam jednak kosmetyku, który pozwoli mi ujarzmić włoski i pani w Hebe poleciła mi transparentny żel do brwi od Pierre Renee. Za opakowanie 10 ml zapłaciłam 19,99 zł i póki co za mną pierwsze testy, ale nim wydam ostateczną opinię muszę go jednak jeszcze trochę poużywać. Przy okazji do koszyka wpadła też micelarna pianka oczyszczająca z Bielendy. Wybrałam wersję rozświetlająco-nawilżającą Ananas. Akurat była na promocji i kosztowała niecałe 12 zł. To co mogę o niej powiedzieć, to fakt, że ma cudowny zapach i przyjemnie delikatnie oczyszcza buzię. Po pierwszych kilkunastu dniach jestem z niej zadowolona, więc mam nadzieję, że do samego końca mnie nie zawiedzie. Scrub do ciała Coconut od Fake Bake dostałam w prezencie i póki co czeka w kolejce na użycie. Zdarza mi się chodzić na opalanie natryskowe, które jest genialną sprawą, a wtedy beztłuszczowy peeling jest najlepszy, więc będę gotowa! Na koniec maska do włosów, którą poleciła jedna z moich ulubionych youtuberek. Trust my Sister w wersji dla włosów średnioporowatych. Jest to maska emolientowa, która ma za zadanie nawilżać, a także domykać łuski włosa i tworzyć na nich warstwę ochronną. Jej normalna cena to 35,99 zł, a mi w Rossmmann udało się ją kupić za mniej niż 20 zł! Cała seria mocno mnie ciekawi, więc jak maska mi się sprawdzi, to może sięgnę po kolejne produkty. Póki co mogę o niej powiedzieć, że ma cudowny zapach! Uwielbiam testować nowości, więc za każdym razem kiedy coś nowego wpadnie w moje ręce ogromnie się cieszę!

Zobacz post

Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca, Sok z ananasa, kwasy AHA i witamina C

Delikatna niczym chmurka pianka do oczyszczania twarzy. Jest z serii rozświetlającego z esencja z ananasa. I to właśnie tym owocem ona mocno pachnie. Dobrze oczyszcza skórę,ale z mocnym makijażem nie daje rady. Najlepiej stosować ją rano do oczyszczania nocnego sebum. Ma aż 97% składników naturalnych. Przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem wystarczyła mi na miesiąc także niezbyt jest ekonomiczna. W Naturze dalam za nią 16 zeta. Na umycia buzi wystarczy 2 pompki. Fajne jest to że produkt do samego końca wytwarza te pianki i nic się nie blokuje.

Zobacz post

Bielenda Eco Sorbet, Pianka micelarna do oczyszczania twarzy, Nawilżająco-rozświetlająca

Bielenda, Eco Sorbet, Pianka micelarna nawilżająco-rozświetlająca `Ananas` dostałam ją od kochanej Beatki @Sherifka89 . Beatka czyta chyba w moich myślach bo miałam w planach zakup tej pianki tylko malinowej. Nawet nie wiedziałam , że jest wersja ananasowa. Opakowanie jest plastikowe z bardzo wygodną pompką, która się nie zacina. Z początku myślałam, że coś się z niej wylało podczas transportu bo nie była do końca pełna ale doczytałam na opakowaniu, ze specjalnie nie nalali jej do środka by lepiej się spieniała. Grafika opakowania jest bardzo ładna. Pachnie ślicznie ale bardzo mocno czasem aż drażni w nos. Skład pianki jest świetny chociaż widziałam, że są tam kwasy oraz witamina C i bałam się trochę o reakcję skóry ale niepotrzebnie. Piana jest lekka i puszysta ale nie tak mocno zbita jak np w piance Alvira. Coś w stylu pianki Nacomi. Spokojnie dwie pompki wystarczą aby umyć dokładnie twarz. Nie podrażnia jej nawet oczu mimo, że napisane jest aby omijać te okolice. Nie czuć też uczucia lepkości czy ściągnięcia skóry. Nie zapycha także mojej cery. Świetnie oczyszcza i orzeźwia. Jak najbardziej jestem z niej zadowolona.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem