Sanctuary SPA

Pianka Sanctuary Spa do mycia ciała o zapachu kwiatu liczi i maliny moroszki. Markę znam, bo miałam kiedyś 4 produkty, w tym właśnie dwie pianki do mycia, jedna nawet miała kolor czarny, jednak to co się tu stało to obłęd, na prawdę. Ten zapach jest tak cudowny, intensywny, słodki, do zjedzenia po prostu. Moje ciało wydaje mi się, że nigdy nie pachniało aż tak długo po jakimkolwiek żelu / piance do mycia ciała, a tutaj zapach utrzymuje się u mnie nawet parę godzin, nie wspominając, że po kąpieli łazienka (i mieszkanie) pachnie mi także kilka godzin! Szok! Co do samej pianki, najpierw wydobywa się taki żel i wystarczy dosłownie odrobinka, bo po chwili jego objętość wzrasta, a na ciele piana dosłownie się rozrasta. Przyjemnie myje, nie wysuszając. Ta butla 200ml wydaje się bardzo wydajna i starczy na długo. Podoba mi się oryginalny wygląd marki, forma pianki. Generalnie jeden z lepszych produktów pod prysznic jaki miałam. Dziękuję @icecold kolejną perełkę mi wynalazłaś!

Zobacz post