4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Piankowa galaretka z olejkami eterycznymi werbeny i ylang-ylang stworzy przyjemną atmosferę, wypełnioną aromatami zielonych i pikantnych ziół, pomoże zapomnieć o negatywnych emocjach. Nasycona cennymi składnikami, pianka-galaretka jest doskonałym narzędziem do szybkiej regeneracji, odzyskania wigoru w całym ciele i dobrego samopoczucia.

Produkt dodany w dniu 05.04.2021 przez Ametystova

Café MIMI Galaretka do kąpieli, Antistress, Werbena & Ylang-Ylang

Cafe Mimi, Galaretka do kąpieli jelly-foam "Anti-stress"

Nie tak bardzo dawno wygrałam mały zestaw kosmetyków na IG. Była w nich ta galaretka, która bardzo mi się spodobała! Żałuję, że to takie małe opakowanie, bo bardzo szybko się skończyło i trochę żałowałam. Ma rzeczywiście formę galaretki, która po połączeniu z wodą zmienia się w piankę i bardzo dobrze myje, nie wysuszając skóry. Zapach ma specyficzny, ale szybko go polubiłam. Pianka z olejkami eterycznymi werbeny i ylang-ylang - fajne połączenie, którego wcześniej nie znałam. Trochę trudno wyjmuje się ją z opakowania, bo ta konsystencja galaretki.. trzeba wygrzebać trochę i przydałaby się do tego jakaś szpatułka, której tutaj brak. Ale jak dla mnie to jedyny minus.

Zobacz post

Café MIMI Galaretka do kąpieli, Antistress, Werbena & Ylang-Ylang

💎 Cześć po majówce! Jak ją spędziliście? Pewnie większości z Was plany popsuła pogoda 🌧️, a może nie była ona przeszkodą?
💎 Lubię kosze w sklepach, które mają w sobie produkty, które są mocno przecenione ze względu na krótką datę ważności. Jakiś czas temu zajrzałam do takiego kosza w Naturze i znalazłam tam galaretkę pod prysznic Café Mimi. Zapłaciłam za nią dosłownie grosze, chyba coś około 3,50. Data ważności kosmetyku kończyła się około miesiąc od czasu, gdy ją kupiłam. Dlatego czym prędzej przystąpiłam do jej testowania.
💎 Formuła kosmetyku jest dość specyficzna, raczej nie przypomina galaretki. Jest to coś pomiędzy galaretką, a żelem i zachowuje się nieco jak tzw. ciecz nienewtonowska. Tj. gdy ją nabierałam na dłoń zdecydowanym ruchem, faktycznie była dość zbita i wręcz jej kawałki się odłamywały. Natomiast pozostawiona na dłoni bez ruchu zaczynała szybko się rozpływać we wszystkie strony. To sprawiało, że była dość kłopotliwa w użyciu, ponieważ lubiła spaść z ręki, a wtedy już nie było szans, by ją zebrać. Z tego powodu kosmetyk nie był zbyt wydajny, bo sporo się go marnowało. Opracowanie dobrej techniki użytkowania zajęło mi kilka myć, wówczas wyeliminowałam marnowanie produktu. Na pewno mogę pochwalić ten kosmetyk za jego właściwości pieniące. Oparty jest o Sodium Cocoyl Isethionate, a na drugim miejscu jest Cocamidopropyl Betaine. Idąc dalej znajdziemy w składzie także SLeS i Sodium Cocoamphoacetate i Coco-Glucoside. Mnogość substancji myjących o różnej sile sprzyja dobremu pienieniu się. Poza tym mogę pochwalić zapach, który jest obłędnie orzeźwiający i na maksa przyjemny i odświeżający! Podsumowując: trzeba nauczyć się go używać, ale piękny aromat wynagradza ten trud

💎 Znasz galaretki pod prysznic Café Mimi? Może jakiś inny zapach skradł Twoje serce? Koniecznie daj mi znać

Zobacz post

Zielone kosmetyki zdenkowane w marcu

Pora na zdenkowane kosmetyki w odcieniach zieleni. Suflet do ciała z sokiem z limonki od Le Cafe de Beaute swoim zapachem przywodził mi na myśl wakacje. Co prawda opakowanie kompletnie nie współgrało z gęstą konsystencją balsamu, ale kosmetyk sam w sobie był bardzo dobry. Szybko się wchłaniał i nie zostawiał tłustej warstwy. Pianka do higieny intymnej to naprawdę świetna sprawa, odczucie jest bardzo przyjemne, ponadto nie trzeba rozpieniać kosmetyku na skórze, a nakłada się już piankę. Nie podrażnia i dobrze myje, mogę każdemu śmiało polecić. Galaretka Cafe Mimi to był wynalazek, który kupiłam przypadkiem w drogerii Natura. Znalazłam ją w koszyku "lesswaste" gdzie były kosmetyki bliskie daty ich przydatności, przez co były dużo tańsze. Ten kosmetyk kupiłam chyba za niecałe 3 złote. Konsystencja przypomina połączenie galaretki z kisielem. CO prawda dość dobrze się pienił, bo jest oparty o izetonian, niemniej ciężko było się z nim obyć tak, by nic nie skapło i się nie zmarnowało. Przez to nie był zbyt wydajny, ale zapach był cudowny . Eyeliner od Boho Green Makeup to coś czego potencjału nie dałam rady wykorzystać. Bardzo chciałam się nauczyć robić kreskę, ale nie potrafię się tego nauczyć. Używałam go np. do napisania sobie nicku na ręce na potrzeby konkursów na królową @Dresscloud Eyeliner nie przerywał i miał piękną mocną czerń.

Zobacz post

Marcowe denko kosmetyczne

⭐Denko 3/2021⭐

💚 Galaretka Plantea do twarzy się nie sprawdziła, bo jest dla nie za tłusta, za to do ciała-super! Uzależniający i piękny zapach! Zdarzało mi się specjalnie otwierać i wąchać
⭐Ocena: 4,5/5

🤷‍♀️/💚 Krem SPF30 Manaslu wypadł nieco lepiej niż SPF50, jednak nadal dla mnie za tłusty. Plus za łatwą aplikację. Niemniej był problem z zazielenieniem skóry, tak jak przy wersji SPF 50 :<
⭐Ocena 2,5/5

💚 Olejek do demakijażu Biolove spisywał się bardzo dobrze, jednak na miesiąc przed upłynięciem daty zjełczał, a szkoda, bo dobrze rozpuszczał każdy makijaż.
⭐Ocena 4/5

💚 Krem 30% mocznika Amaderm cudowna sprawa na pięty, mocno zmiękcza i działa już od pierwszego użycia! Szkoda, że ma kiepski skład, może pokusiłabym się o pełnowym. opak. Dostałam jego próbkę w swopie #2060
⭐Ocena 4/5

💚 Żel pod prysznic LaQ bardzo delikatnie się pieni, ładnie pachnie. Ogólnie żele od LaQ są bardzo udane,a do tego oparte o delikatne substancje myjące.
⭐Ocena 5/5

💚 BB Missha SPF 42/PA+++ Pięknie stapia się ze skórą, nie wyświeca się, nie robi plam i cudnie się rozprowadza. Szkoda, że skład słaby, ale wolę to niż brak ochrony przeciwsłonecznej. W każdym razie mam już nowe opakowanie. Póki nie znajdę zamiennika z dobrym składem zostanę przy tym kremie.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Ajurwedyjska wcierka Orientana skutecznie zmniejszyła wypadanie włosów, wystrzeliły mi po niej baby hairy, do tego dobrze się aplikuje. Ma bardzo ciekawy, ziołowy zapach, czuć od niej miętą, a na głowie był wyczuwalny lekki chłodek.
⭐Ocena 5/5

💚 Olej brokułowy Anwen przyjemnie się nakładał, a włosy po nim pięknie lśniły. Pomimo swojego pierwotnego przeznaczenia do włosów wysokoporowatych, na moich niskoporach spisał się rewelacyjnie.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do ceny naczynkowej Moistry świetnie się wchłania, zostawia satynowe wykończenie, ujędrnił skórę. Właśnie otworzyłam kolejne opak. Szkoda, że wystarczył tylko na niecały miesiąc :< Kolejne opakowanie mam ze swopa #2060 . Konsystencja kremu jest gęsta, a jego kolor delikatnie beżowy.
⭐Ocena 5/5

💚 Żel pod oczy Wattermellow, prócz nawilżenia nic innego nie zrobił. Dla jednych to wystarczy, jednak ja szukam czegoś co choć trochę zmniejszy moje fiolety pod oczami. Na pewno na plus wydajność oraz łatwość nakładania. Konsystencja jest żelowa, przeźroczysta.
⭐Ocena 4/5

💚 Galaretka do mycia Cafe Mimi bardzo ładnie pachnie, jednak konsystencja jest dość problematyczna w użyciu. Dobrze się pieni. Trzeba nauczyć się z nią pracować, bo lubi spadać z ciała podczas nakładania, przez co się marnuje. Z tego względu też, nie jest zbyt wydajna.
⭐Ocena 4/5

💚 Pianka do higieny intymnej Soraya prześwietny! Fajna, zbita pianka, delikatny zapach. A do tego nie podrażnia i dobrze pielęgnuje oraz czyści.
⭐Ocena 5/5

💚 Eyeliner Boho W ręku wprawionej osoby na pewno się sprawdzi. Nie przerywa, czerń jest mocna i nasycona. Ja niestety jestem makijazową ofermą więc nie zrobiłam z niego zbyt dużego pożytku
⭐Ocena 5/5

💚 Balsam do ciała Le Café de Beauté ma gęstą konsystencję i ciężko było go wydobyć z opak. Ładnie pachnie i dobrze się wchłania. Byłoby naprawdę super, gdyby nie to opakowanie, które w połączeniu z konsystencją było bardzo frustrujące.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Balsam do ciała Fluff cudeńko! Wchłanianie genialne, odżywienie i nawilżenie również. A do tego ciekawy zapach, w sam raz na zimowe wieczory
⭐Ocena 4,5/5

Zobacz post
1