Anwen

Spray do włosów Anwen Bee my Baby . Produkt ten zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z psikaczem i miłą dla oka grafiką. Ma bardzo przyjemny, słodki malinowo-miodowy zapach, który dodatkowo umila aplikację. Produkt ma za zadanie ułatwić rozczesywanie włosów i według mnie radzi sobie z tym świetnie. Włosy po jego użyciu są gładkie i miłe w dotyku. Zdecydowanie jestem na tak.

Zobacz post

Anwen, spray Ułatwiający rozczesywanie dla dzieci Bee My Baby.
_______________________
Zachęcona produktami tej marki, postanowiłam kupić preparat ułatwiający rozczesywanie włosów. Choć przeznaczony dla dzieci, to polecany także dorosłym. Mam włosy cienkie, delikatne, kręcone i plączące się. Dlatego pomyślałam, że ten spray będzie idealny dla mnie. Niestety bardzo się pomyliłam. Oprócz tego, że ma cudowne opakowanie i dyfuzor (psikacz ) działający jak marzenie, kompletnie nie ułatwia rozczesywania moich włosów. Ubolewam nad tym strasznie, bo kosmetyk pachnie tak pięknie, że mam ochotę go wciąż używać. Na moich włosach nie spełnia swojego przeznaczenia. Nie rozczesują się łatwo, a włosy spryskane tym preparatem stają się jakby tępe i ciężkie w stylizacji. Dam jeszcze ten kosmetyk mojej koleżance, która ma dwie córeczki z pięknymi włosami i wrócę do Was z jej opinią. Być może moje włosy, choć delikatne, nie tolerują tego produktu.
Kosmetyk w swoim składzie zawiera lekki emolient w postaci masła shea odpowiedzialny za wygładzenie włosów, bez ich obciążania. Pochodna miodu (Honeyquat) ma intensywne działanie nawilżające, a kationizowane proteiny pszenicy uzupełniają ubytki w łodydze włosa, zwiększając jego sprężystość. Naturalne odpowiedniki silikonów oraz inulina ułatwiają rozczesywanie i poprawiają wygląd włosów. Kosmetyk pachnie jak mamba malinowa dlatego nie mogę się pogodzić, z tym, że na moje włosy nie działa

Zobacz post