Herbal Essences

juliettaxx

Herbal Essences, Bio:renew, nawilżająca odżywka do włosów - mleko kokosowe. Kupiłam ostatnio w Rossmannie na promocji i za 360ml zapłaciłam 15zł. Kupiłam również szampon z tej serii i jestem mega zadowolona i odżywka również mnie nie zawiodła. Pierwsze miłe zaskoczenie, jak i przy szamponie zapach - intensywny, jakby perfumowany, który po spłukaniu utrzymuje się na włosach, co jest ogromnym plusem. Po spłukaniu włosy bardzo łatwo się rozczesują, a po wyschnięciu są miękkie i świetnie się układają. Włosy się nie puszą, nie elektryzują, są nawilżone. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że końce włosów wyglądają lepiej.

Alicja98

Jakoś w wakacje podczas którejś z promocji 2+2 w Rossmannie skusiłam się na Nawilżającą odżywkę do włosów z mlekiem kokosowym, Herbal Essences. Ma ona sporą pojemność bo aż 360 ml, jednak na moich długich włosach szybko jej ubywa. Ma średnio gęsta konsystencje, łatwo rozprowadza się na pasmach, nie spływa z nich. Odżywka ma przyjemny zapach, nie jest to czysty kokos, bo ma jednak dodatek czegoś perfumowanego, ale mi się podoba. Produkt dobrze wygładza włosy, ułatwia ich rozczesywanie. Zauważyłam, że delikatnie nawilża, jednak nie jest to intensywny efekt jaki dają maski. Włosy są odpowiednio dociążone, ale nie obciążone, odżywka nie przyspiesza przetłuszczania się włosów. 😉

wenkka

Ostatnie denko 2018! Denko grudniowe

O dziwo nie zużyłam zbyt dużo produktów. Tym razem jest to wyłącznie pielęgnacja.

Herbal Eccences, bio:renew, odzywka, mleko kokosowe. To produkt, który dostałam do mojego pierwszego testowania na wizażu. O szamponie pisałam Wam już tutaj: https://dresscloud.pl/u/660844-denko/. Teraz czas na odżywkę. Miała dość gęstą konsystencję, dzięki czemu nie spływała z włosów. Zapach podobnie jak w przypadku szamponu, bardzo przyjemny. Utrzymywał się na włosach, wyczuwałam go nawet następnego dnia. Jestem na tak.

Isana, żel pod prysznic, Polar Bear hugs. Nie ma co się oszukiwać, kupiłam go przez opakowanie. Zapach jest bardzo słodki. Konsystencja w porządku. Dobrze się pieni. Nie uczula i nie podrażnia.

Balea, żel pod prysznic, kokos i ananas. Zapach jest słodki, ale bardzo świeży. Mnie pasuje. Dobrze się pieni, nie uczula. Ma urocze różowe opakowanie.

Biały Jeleń, żel do higieny intymnej, chaber bławatek. Kolejne zużyte opakowanie już za mną. Bardzo go lubię! Wielki plus za pompkę. Nie uczula, nie podrażnia. Pachnie neutralnie. Do tego jest wydajny - spokojnie wystarcza na 3 miesiące.

Yves Rocher, szampon odbudowujący. Do tego szamponu stale wracam, a pisałam Wam już o nim kilka razy. Nic się nie zmieniło - dobrze myje włosy. Przyjemnie pachnie. Włosy fajnie się rozczesują, nie plączą, nie wysusza ich.

Alterra, nawilżający krem do twarzy, biała herbata i winogrono. Lubię, lubię! Nadaje się pod makijaż, dobrze nawilża. Mam w zapasie kolejne. Pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/617926-alterra-krem-do-twarzy-hydro-nawilzajacy-winogrono-i-biala-herbata-na-dzien/

Cleanic, płatki do demakijażu. Nie jest to produkt, który kończy się wyjątkowo często, ale jest bardzo ważny. Te płatki sprawdzają się u mnie całkiem nieźle - nie rozwarstwiają się i nie zostawiają na twarzy pyłków.

/ Cosmepick, SPA relax, peeling do ciała, kwiat kamelii. Hm... Peeling pachniał specyficznie. Niby słodko, ale z taką kwaśną nutką. Drobinki nie były duże, ale dobrze ścierały. Jest to peeling cukrowy. Zostawiał na skórze tłustą warstwę, za czym nie przepadałam. Pewnie jest to "wina" olejów, które zawiera. Raczej nie kupię ponownie, ale nie zrobił mi krzywdy.

/ Maska z Tonymoly w płachcie z czerwonym winem. Ma redukować przebarwienia. Maski w płachcie bardzo lubię, bo są wygodne i czyste. Jest dobrze nasączona. Twarz po jej użyciu była nawilżona, nie zauważyłam jednak jakiejkolwiek redukcji przebarwień, ale ogólnie jestem na tak.

Bielenda, super power mezo maska, aktywna maska nawilżająca. Z maski jestem zadowolona. Była dopasowana do twarzy, nie spadała. Nasączona była również odpowiednio, ani za dużo, ani za mało. Po aplikacji twarz była nawilżona, zniknęły suche skórki.

Kicia124

Odżywka do włosów firmy Herbal Essences bio:renew. Jest to wersja mleko Kokosowe. Jest to produkt który otrzymałam do testowania na Wizaż.pl jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa i zadowolona. Ładna starannie wykonana buteleczka. Zapach odżywki co prawda nie przypomina mi mleka kokosowego, ale za to ma cudowny zapach gumy balonowej. Zapach jest cudowny można go wyczuć podczas mycia włosów jak i po umyciu. Konsystencja odżywki jest fajna już mała ilość produktu wystarcza by uzyskać zadowalający efekt. Opakowanie zawiera 360 ml produktu. Po użyciu tego produktu włosy są miękkie, ładnie pachną nie plączą się, lepiej się rozczesuja. Po regularnym myciu włosów ta odżywka i szamponem z tej samej Seri zauważyłam, że moje włosy są zdrowsze, nie plączą się, nie wypadają podczas czesanie, są grubsze i lśniące. Dodatkowym plusem jest fakt iż włosy po użyciu są bardziej proste ja mam włosy kręcone więc teraz nie muszę tak często ich prostowac, a gdy już prostuje to zajmuje mi to mniej czasu. Jestem zadowolona, że miałam okazję przetestować ta markę i produktu. Myślę, że zdecyduję się jeszcze na zakup tego produktu lub innej jego wersji.

Kicia124

Dwa produkty do włosów które otrzymałam na stronie wizaż.pl. Jest to szampon i odżywka do włosów marki Herbal Essences bio:renew. Jestem szczęśliwa, że mam okazję testować ta markę i produkty. Nie miałam szybciej nic tej marki, ale teraz myślę, że zaopatrze się w jakieś nowe produkty, bo są bardzo fajne. Jest to wersja coconut milk mleczko Kokosowe. Opakowanie szamponu zawiera 400 ml szampon i 360 ml odżywki. Ładna plastikowa brązowa buteleczka produktów. Produkty maja przede wszystkim cudowny zapach. Zapach co prawda nie przypomina mi ani trochę kokosu raczej zapach gumy balonowej. No zapach jest cudowny, a jak jest z produktami? Zarówno szampon jak i odżywka bardzo fajnie działają na moje włosy. Włosy po użyciu są miękkie, lśniące, lepiej się rozczesuja. Każdy produkt z osobna opiszę w oddzielnych chmurkach.

wenkka

Pierwszy raz dostałam się do testowania z wizaż! Udało mi się dostać do testowania szamponu i odżywki z Herbal Essences. Wybrałam wersję z mlekiem kokosowym.Są to produkty przeznaczone do włosów suchych, mających na celu ich nawilżenie.
Zapach jest dość nijaki, nie wyczuwam w nim kokosu, więc trochę szkoda. Produkty są dość gęste, ale nie sprawia to żadnych problemów. Na razie jestem z nich zadowolona, ale na pewno w osobnych chmurkach opiszę szczegółowo każdy z produktów.

martaako

Odżywka do włosów Herbal Essences Bio Renew - Hydrate Coconut Milk. Z całą serią tych odżywek bardzo się polubiłam, więc tym razem postanowiłam przetestować wersję koksową. Ma faktycznie intensywny zapach kokosa, który jest wyczuwalny we włosach, ale ja lubię ten zapach. Do tego dobrze radzi sobie z odżywieniem włosów, które po wysuszeniu są lśniące i miękkie w dotyku. Do tego również dużo łatwiej mi jest je rozczesać. Porównując z innymi, myślę że moimi ulubieńcem jest arganowa wersja. Co prawda cała seria jest naprawdę fajna .

CichooBadz

Ostatnio możemy w Rossmanie na głównych półkach spotkać tą właśnie oto firmę Herbal Essences. Ja rzuciłam się od razu na odżywki do włosów gdyż idą u mnie one jak woda. Stwierdziłam, że muszę koniecznie wypróbować coś nowego i dziewczyny wcale nie żałuję. Wybrałam akurat nawilżenie gdyż tego brak moim włosom. Odżywka bardzo ładnie pachnie i pozostawia zapach dość długo na włosach. Ma bardzo fajną konsystencję ani nie wodnistą ani nie gęstą. Bardzo fajnie pomaga w rozczesywaniu, a co najważniejsze faktycznie nawilża. Po użyciu włosy są miękkie, miłe w dotyku i świetnie się układają. Przyznaję, że jest dość wydajna skoro miałam ją na jakieś około 10 umyć, a uwierzcie mi nakładam zawsze bardzo dużą ilość na włosy. Jestem z niej na prawdę zadowolona i polecam z całego serca. Ja już poleciałam zakupić szampon i jestem jego bardzo ciekawa. Chętnie wypróbuję również i inne odżywki tej firmy.

Sonrisaa

Odżywka do włosów Herbal Essence. Kupiłam ją ze względu na dobre opinie, które o niej czytałam. Szukałam czegoś nawilżającego, bo ostatnio często kręciłam włosy. Muszę przyznać, że ta odżywka świetnie wspomagała też trzymanie się włosów, u mnie prawie od razu po kręceniu się prostują, a ona sprawiła, że trzymała sie w zasadzie cały dzień- zdjęcie robiłam wieczorem, a włosy kręciłam na karbownicy o dużych falach około 6 rano. Może nie nabłyszcza włosów, ale bardzo podobało mi się to, że pofalowane włosy wyglądały na dość zdrowe, a nie wysuszone. Odżywka jest gęsta, dobrze się ją nakłada i wciera we włosy. Nie trzymałam jej nigdy dłużej jak minutę na włosach, ale w tym czasie jakaś jej część musiała się wchłonąć, bo włosy wyglądały naprawdę nieźle. Jest duża i wydajna, na pewno sięgnę po kolejne opakowanie, jak wykończę to.