18 na 19 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Krem SHA M Perfect Cover BB należy do najchętniej kupowanych kremów BB na świecie i spełnia wszystkie oczekiwania! Doskonałe pokrycie o ultralekkiej konsystencji, naturalnie promieniująca cera dzięki optymalnemu dopasowaniu tonu skóry, ochrona przed promieniami ultrafioletowymi, działanie przeciwstarzeniowe, rozjaśnianie i wybieralnie (promieniująca cera, lekkie działanie wybierające), produkt prz ...

Krem SHA M Perfect Cover BB należy do najchętniej kupowanych kremów BB na świecie i spełnia wszystkie oczekiwania! Doskonałe pokrycie o ultralekkiej konsystencji, naturalnie promieniująca cera dzięki ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 05.07.2018 przez coconut345

Missha kremy bb

Produkty Missha to chyba najbardziej znane kremu BB pod słońcem. 😍
Aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna. Trochę jakby nakładało się zwykły krem do twarzy. Krem BB jest bardzo plastyczny i bez problemu możemy go wklepać. Nie tworzy plam, nie tworzy nieestetycznych dziur na twarzy. Posiada całkiem niezłe krycie. Trwałość bez zarzutu. U mnie potrafi wyglądać nieskazitelnie przez cały dzień.
Używam go na sobie ale i również zawsze zabieram go do pracy.
Posiadam aż trzy kolory; 21, 23 oraz 27. Często mieszam je ze sobą, aby uzyskać taki kolor, jaki mi potrzeba.

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Krem BB o dosyć dobrym kryciu a mimo to jest leciutki jak chmurka. Niestety na mnie wygląda dosyć chyba szarawo,pada lekkim trupem. Miałam próbke innego odcienia chyba 23 i był o wiele za ciemny,więc trudno dopasować mi kolor z tej marki. Wiadomo że trwałości tutaj nie będę oczekiwać jak po podkładzie,schodzi za każdym jego dotknieciem. Ale mimo wszystko lubie kremy BB,bo mają również dobra w sobie pielęgnację oraz zawarty wysoki często SPF,gdzie w moim przypadku jak za dużo to się waży.

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Krem BB otrzymałam od swojej koleżanki, która stwierdziłam że to jednak nie dla niej, a ja byłam ciekawa jak się sprawdzi u mnie.
Jest to produkt o odcieniu NO.21 czyli coś co spodoba się bladzioszkom! Choć po wyciśnięciu z tubki krem wydaje się ciemny, to po rozprowadzeniu na skórze świetnie się wtapia w jej koloryt. Krem można bez problemu rozprowadzić palcami beż efektu maski, ale także niepozostawia żadnych plam. Nie w wchodzi w żadne zmarszczki, ani nie tworzy efektu ciasteczkowania. Idealny produkt na lekki makijaż na codzień.
Krem ten idealnie wspolpracuje z innymi produktami, dziekiczemu można stworzyć z Nim na prawdę piekny makijaż. Jak dlamnie spełnia idealnie swoją funkcję, a to jest najważniejsze!.

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Do kremów BB byłam uprzedzona, ponieważ kilka lat temu miałam okazję wypróbować kilka tego typu drogeryjnych produktów i mam złe doświadczenia- najgorzej było z kremem BB od Nivea który robił okropne smugi, ciemniał na twarzy.
Postanowiłam jednak dać szansę produktowi marki Missha i dzięki temu znalazłam świetny kosmetyk!
Krem BB zamknięty jest w bordowej tubce z wygodną pompką. Odcień który wybrałam, czyli 21 Light Beige okazał się dla mnie idealny- nie jest ani ciepły, żółtawy ani też różowy. Jest wystarczająco jasny i zimny. Ja mam bladą cerę w bardzo zimnym odcieniu i dla mnie ten zimny beż jest super!
Krem świetnie nawilża, skóra jest taka satynowa, i co ważne jak na krem BB całkiem nieźle kryje. Nie wyświeca się i nie ciemnieje. Cudownie wyrównuje koloryt i do tego ma SPF42 czyli dość wysoki- drogeryjne podkłady często mają SPF 10 czy 20 (a niektóre w ogóle) także w tym przypadku jest świetnie. Zwłaszcza dla osoby która nie używa żadnych filtrów... Wiem że to błąd ale nie cierpię kremów z filtrem😐 ten krem BB to dla mnie już przynajmniej jakaś ochrona.
Plusem jest też bardzo delikatny i przyjemny zapach.
Polecam serdecznie!
♥️

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Jakiś czas temu postanowiłam wypróbować nowy krem BB. Mój wybór padł na krem Missha Perfect Cover z filtrem SPF 42. Kolor, który wybrałam to Light Beige i szczerze mówiąc z tego wyboru nie była do końca zadowolona. Ale znalazłam na to sposób, a mianowicie mieszam odrobinę podkładu o ciemniejszym tonie z tym kremem i wtedy kolor jest idealny. Krem ma fajne wykończenie - moja skóra jest nawilżona, ale nie widać, aby się świeciła. Poza tym dobrze się trzyma przez cały dzień i naprawdę nie trzeba wielu poprawek, aby przez wiele godzin wyglądać dobrze. Myślę, że to wspaniały produkt, muszę tylko znaleźć kolor, który bardziej będzie mi odpowiadał.

Zobacz post

Denko styczeń 2023

Ava, Eco Garden, Certyfikowany organiczny krem do twarzy, Z ekstraktem z marchewki, 30+ - Ten krem zapowiadał się świetnie, jednakże im dalej w las tym było gorzej. Nie byłam zadowolona ze stanu mojej skóry podczas jego stosowania. Miałam wrażenie, że czasem zbyt mocno mnie tłuści, a czasem, że niewystarczająco nawilża. Rolował się na twarzy i nie pachniał za dobrze. Nie byłam zadowolona


Mokosh, Serum do twarzy, Ujędrniające, Pomarańcza - Kolejny kosmetyk, który się u mnie nie sprawdził. Bardzo tłuścił to pierwsza jego wada, natomiast druga była taka, że podczas jego stosowania miałam wiele podrażnień i wyprysków. Mam wrażenie, że to była jego wina. Produkt zużyłam do ciała, tam sprawdził się super. Na pewno na plus piękny, cytrusowy zapach.


MISSHA, M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige - Świetny bb, który nie dość, że chroni przed UV to jeszcze ładnie wyrównuje kolory. Lubi się wyświecić z czasem, ale i tak go bardzo lubiłam. To już któreś opakowanie zużyte przeze mnie.


Bioélixire, Olejek arganowy, Olejek do włosów - Bardzo fajne silikonowe serum. Ładnie chroni włosy, sprawia, że się błyszczą i mniej plączą. Do tego ma przepiękny, ciepły, orientalny zapach. Miałam go w którymś swopie i przetestowałam dzięki DressCloud .


Cosmia, Bio, Mydło w płynie, Migdałowe - Bardzo przyjemne mydełko do rąk. Gęste, a dzięki temu wydajne. Nie wysuszało rąk i dobrze domywało. Buteleczka dość mała, ale wystarczyła na naprawdę wiele użyć. Produkt jest dostępny do kupienia w Auchan.


LaQ, Żel pod prysznic, Sensual, Dla prawdziwych kocic, Z ekstraktem z piwonii - Naprawdę fajny produkt, mega wydajny, miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Do tego pięknie pachniał, dobrze mył. Nie podrażniał przy tym skóry, nie odczuwałam większej potrzeby użycia balsamów.


Mokosh, Icon, Masło do ciała, Wanilia z tymiankiem - Ciekawe masełko, co prawda tłuściutkie, ale masła takie są . Zapach naprawdę bardzo mocny, nie każdemu będzie odpowiadać, mi osobiście nie przeszkadzał, ale narzeczonemu bardzo.


Natural Secrets, Tonik do twarzy, Wzmacniający, Bławatek i gorzka pomarańcza - Tonik w mojej opinii taki sobie. Z jednej strony nic nie robił złego, ale z drugiej nic dobrego. Kilak razy zdarzyło się, że piekła mnie lekko skóra. No taki wielki znak zapytania. Z tej marki wolę pozostałe dwa toniki. Do tego na pewno nie wrócę. Nie podobał mi się również zapach, liczyłam, że będzie czuć neroli, ale niestety.


Orientana, Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia - Fantastyczna maska, mega wydajna i przede wszystkim skuteczna. Ratowała mnie, gdy miałam problemy z wysypem na twarzy. Do tego świetnie wygląda na twarzy


Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca, Z olejkiem bergamotowym i cytrynowym - Fantastyczna pasta, o cudownym smaku u zapachu. Do tego skutecznie czyszcząca i delikatnie wybielająca. Osobiście bardzo chętnie kupiłabym ja ponownie.


Yves Rocher, Krem do rąk, Mango i kolendra - Prześlicznie pachnący, torebkowy kremik! Co prawda skład nie jest idealny, ale mimo to kosmetyk świetnie wpływa na skórę moich dłoni. Krem był przydatny szczególnie, gdy byłam poza domem. Wtedy wyjmowałam takie maleństwo z torebki dłonie wracały do pożądanego stanu. Do tego prześlicznie pachnie!


Biosoma, Kwas hialuronowy, Trójcząsteczkowy, 3% - Bardzo fajne serum, mega gęste. A dzięki temu wydajne. Kosmetyk nie miał żadnego zapachu czy koloru, jednak robił to co do niego należy, czyli świetnie nawilżał.

Zobacz post

Missha krem BB Claresa cień do powiek Revox serum

Moje zakupy kosmetyczne ❤️. Jak kończą mi się kosmetyki to wszystkie na raz . Będąc w galerii weszłam do Hebe po kilka rzeczy inufalo mi się je kupić w bardzo fajnych promocyjnych cenach. Pierwszy do koszyka wpadł krem BB Missha. Wzięłam go w kolorze nr 21 i jest idealny na teraz. Kosztował 25 zł, więc super cena. Bardzo go lubię. Ma dosyć fajne krycie, a jest lekki. Nie zapycha, nie ściera się szybko. Idealny na co dzień. Druga rzecz to serum do twarzy z niacynamidem z Revox. Serum kosztowało 15 zł. Wróciłam do niacynamidu, ale tym razem zamiast The Ordinary wzięłam ten. Pierwsze wrażenie pozytywne. Buzia po jego użyciu była wygładzona i nawilżona. Zobaczymy jak będzie dalej śle chyba się polubimy. Ostatnia rzecz to pojedynczy brązowy cień Claresa. Szukałam jakiegoś małego ciemnego brązu na wyjazd żeby nie brać ze sobą całej paletki. Takim kolorem robię sobie cienkie kreski pędzelkiem. Cień kosztował ok 8 zł. Jest ok, chociaż wydawało mi się w drogerii że kolor będzie bardziej chłodny.

Zobacz post


kremy z filtrem spf przetestowane w 2021

Przedstawiam Wam wszystkie kremy z spf, które miałam możliwość przetestować w minionym roku 2021.
Wśród nich są:
MISSHA - M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige;
SKIN 79 - Waterproof Sun Gel UV SPF 50+ PA+++, Wodoodporny żel ochronny;
Holika Holika - Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Żel do twarzy i ciała, Wodoodporny, Face&Body;
WHAMISA - Krem do twarzy, Organic Flowers Sun Cream, Ochronny, SPF50+/PA++++;
SVR - Sun Secure, Blur, Krem do twarzy, Ujednolicający koloryt skóry, SPF 50+.

Zacznę może od Misshy:
Bardzo lubię produkty łączące w sobie 2 funkcje. Zainteresowałam się kremem BB od Missha pomimo tego, że w swoim składzie zawiera slikony, glikole i olej mineralny, których zazwyczaj unikam w kosmetykach. Jednak byłam już bardzo zniechęcona do używania naturalnych filtrów patrząc na to wyglądają na twarzy. Postanowiłam postawić na, moim zdaniem, mniejsze zło i zapewnić sobie ochronę przed słońcem. Mam kolor No. 21 i wspaniale się dopasowuje. Nakładałam zarówno przy pomocy gąbeczki, jak również palcami na zwilżoną skórę.

SKIN 79:
Chwalono go za to, że nie bieli, że nie pozostawia tłustej warstwy, nie obciążą i nie koliduje z makijażem. Skuszona tymi recenzjami postanowiłam się w niego wyposażyć. Nie mam absolutnie problemu z tym, że zastosowano tu filtry chemiczne, chciałam sprawdzić w końcu coś co nie bieli. Przyszedł czas na pierwsza aplikację, efekt fantastyczny! Pięknie się wchłonął, nadał skórze lekkie glow, bez lepkości, bez bielenia i tłustości. Ale w ciągu dnia poczułam ściągnięcie skory. Z godziny na godzinę było coraz gorzej. Później do tego pojawiło się pieczenie skóry, również w kontakcie z każdym innym kosmetykiem. Odstawiłam go, jednak było już za późno. Skóra zaczęła mi się okrutnie łuszczyć! Autentycznie miałam wrażenie, że jestem gadem, który właśnie zrzuca wylinkę 🦎 😢. ☀️ Filtr poszedł na sprzedaż i ma już nowego właściciela, oby się sprawdził!

Holika Holika:
Sam żel faktycznie ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie bieli a także nie tłuści. Pozostawia takie lekkie glow, co osobiście bardzo mi się podoba. Ma ładny zapach, taki typowo wakacyjny. Niestety pomimo tych naprawdę super cech, nie mogłam go dłużej stosować, wydarzyło się dokładnie to co w przypadku SKIN79.

Whamisa:
Świetne w nim jest to, że po pozostawieniu chwilę na skórze, wchłania się i zmniejsza się zarówno bielenie jak i tłustość. Krem Organic Flowers posiada faktor SPF50+/PA++++, zatem jest to naprawdę solidna ochrona, a że udowodnionym jest, iż najlepsza prewencja przeciwstarzeniowa to właśnie ochrona przed UV, to uważam, że warto go stosować! Krem do tego bardzo ładnie pachnie i posiada dość gęstą i treściwą konsystencję.

SVR:
Filtr Sun Secure Blur od SVR o SPF 50 dodatkowo ma również oznaczenie UVA w kółeczku oraz ma chronić również przed promieniowaniem podczerwonym i widzialnym. To się nazywa kobyła wśród filtrów! Kosmetyk pozbawiony jest alkoholu etylowego, parabenów, parafiny i octocrylenu. Ponadto kosmetyk jest w pełni bezpieczny dla środowiska morskiego! Nie jest to kosmetyk naturalny, o nie nie! Niemniej w przypadku filtrów przymykam na to oko. Kosmetyk ma formę musu, który jest lekko zabarwiony, ale to nie jest klasyczny pigment, jak np. w podkładach. Wtapiając się w skórę, delikatnie wyrównuje koloryt oraz tworzy efekt "blur", troszkę jak photoshop na żywo . Wykończenie jest gładkie, lecz nie śliskie. Trochę pudrowe, lecz nie tępe. Bardzo ciężko to opisać. Nie ciasteczkuje się i nie tworzy efektu maski. Najważniejsze dla mnie jest to, że mnie nie podrażnił, ani nie wysuszył, także chętnie po niego sięgam, szczególnie ze względu na bardzo szerokie spektrum ochrony.

Podsumowując, najlepiej sprawdza mi się SVR, a najchętniej w połączeniu z Misshą. Zadowolona byłam również z Whamisy. Za to Holika Holika i Skin79 spowodowały u mnie silne podraznienia :<

Zobacz post

Sierpniowe, bardzo udane denko

⭐Denko 8/2021⭐

💚 Pianka do higieny intymnej Soraya - delikatny produkt, jak najbardziej skuteczny, kolejna pianka z tej firmy, która dobrze się sprawdza!
⭐Ocena: 5/5

💚 BB Missha SPF 42/PA+++ - To już moje drugie opakowanie, kolejne już czeka na otwarcie! Skład niestety nie jest naturalny ale wolę to niż brak ochrony przeciwsłonecznej. Pięknie wtapia się w skórę i zastępuje mi podkład.
⭐Ocena 5/5

💚 Pianka oczyszczająca do twarzy Feel Free - ogólnie bardzo w porządku, delikatna, skuteczna, ale często mi się rozwarstwiała, trzeba było ją co chwilę wstrząsać i nie do końca polubiłam się z zapachem.
⭐Ocena 4/5

💚 Serum do ciała Mango, Sunset in Sevilla Tulua - rewelacyjny kosmetyk! Olejek, który całkowicie się wchłania. Pięknie ujędrnia i uelastycznia skórę. Do tego przecudnie pachnie!
⭐Ocena 5/5

💚 Żel aloesowy Aloesove - kompletnie nie odbiega od popularnych odpowiedników typu holika holika, pięknie pachnie - wyczuwam lekko herbaciane tony, a do tego świetnie działa - czego chcieć więcej? Wisienka na torcie jest wygodna aplikacja za sprawą pompki.
⭐Ocena 5/5

💚 Szampon w kostce Blank - to moje pierwsze spotkanie z szamponem w kostce i jak najbardziej mogę je zaliczyć do udanych! Świetnie się pieni i bardzo dobrze domywa. Włosy po nim są uniesione u nasady i miękkie.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczka do twarzy na noc Watermellow, firmy na wyłączność Kontigo. Bardzo gęsty i treściwy kosmetyk. Rano twarz była cudownie nawilżona i odżywiona. Daje wspaniały efekt. Niestety nie zdążyłam zużyć całości przed upłynięciem daty przydatności, jednak na skórę łokci, kolan czy np. na stopy również sprawdziła się świetnie!
⭐Ocena 5/5

💚 Pomadka ochronna, łagodząca Vianek - nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, dobrze działała, wygodna w użyciu, nie było problemów z opakowaniem. Wszystko super!
⭐Ocena 5/5

Wyjątkowo udane to denko tym razem, prawda? A jak Wasze zużycia z sierpnia?

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Dlugo się w czerwcu wahałam, aż w końcu wybrałam i zakupiłam krem BB koreańskiej marki Missha M Perfect Cover. 👌
I nie żałuję, bo sprawdza się całkiem dobrze 😍.

✔️ Wybrałam sobie jasny odcień nr 21.
✔️ Przy mojej kapryśnej, mieszanej cerze krem bb dobrze zakrywa niedoskonałości jeśli nałożę 2 warstwy. Muszę matowić buzię pudrem żeby się nie świecić bo ten produkt jakoś nie działa u mnie matujaco, a nawet się jakoś świeci na buzi, jest taki lepki więc to jest dla mnie jego minus 😔. Krem nie zatyka porów, nie podkreśla suchych skórek. 👌
✔️ Plusik za dobry skład, w którym znajdziemy ekstrakt z rumianku, z rozmarynu, z pączków buku oraz kwas hialuronowy 😊.
✔️ Posiada również SPF 42 👌.
✔️ Oceniam go jako średniaczka, gdy chce się mieć lekkie krycie i nawilżenie w ciągu dnia, idealny na lato bo nie tworzy efektu maski i jest lekki. 😍👌.

Zobacz post

Zdenkowane czerwone kosmetyki

Kolejna porcja zdenkowanych kosmetyków, tym razem oscylujemy w odcieniach czerwieni. Krem BB Missha to mój absolutny ulubieniec jeżeli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną i wyrównanie kolorytu za jednym razem. Szkoda, że skład jest dość kiepski i czasami zdarza się lekkie zapchanie, ale nie ma rynku póki co niczego innego, co by tak dobrze wyglądało na mojej skórze. BB świetnie stapia się z moją skórą, nie wygląda sztucznie, a do tego ma wysoki faktor SPF a tak, że PA. Ma delikatny zapach i łatwo rozprowadza się do skórze. Krem spf 30 od Manaslu Outdoor okazał się nieco mniejszym rozczarowaniem od tego o faktorze 50, ale jednak to dalej rozczarowanie. Jest to okropny tłuścioch, a do tego ma tendencje do tworzenia dziwnych zielonych plam na skórze. Nie byłam zadowolona. Próbka kremu Amaderm o zawartości mocznika aż 30%! Dostałam ją do mojego swopa #2060 i dość szybko wypróbowałam. Naprawdę szkoda, że skład jest dla mnie nieakceptowany w dłuższym stosowaniu, bo jego działanie mnie zadziwiło. Zastosowałam go dwa razy na pięty i w błyskawicznym tempie je zmiękczył, a suche miejsca zniknęły. To naprawdę bardzo skuteczny kosmetyk, jednak ja nie chcę stosować produktów, które zawierają składniki niebiodegradowalne. Galaretka do twarzy i ciała od Plantea to niesamowita ciekawostka. Kosmetyk faktycznie ma formę dość gęstej galaretki, a po chwili smarowania staje się oleista. Przepięknie pachnie! Jest to tak mocno owocowo-kwiatowy aromat, że zdarzało mi się odkręcać słoiczek tylko po to by go powąchać. Do twarzy mi się nie spisał, bo był za tłusty, ale do ciała już jak najbardziej! Szczególnie na miejscach narażonych na wysuszenie np. na łokciach.

Zobacz post

Marcowe denko kosmetyczne

⭐Denko 3/2021⭐

💚 Galaretka Plantea do twarzy się nie sprawdziła, bo jest dla nie za tłusta, za to do ciała-super! Uzależniający i piękny zapach! Zdarzało mi się specjalnie otwierać i wąchać
⭐Ocena: 4,5/5

🤷‍♀️/💚 Krem SPF30 Manaslu wypadł nieco lepiej niż SPF50, jednak nadal dla mnie za tłusty. Plus za łatwą aplikację. Niemniej był problem z zazielenieniem skóry, tak jak przy wersji SPF 50 :<
⭐Ocena 2,5/5

💚 Olejek do demakijażu Biolove spisywał się bardzo dobrze, jednak na miesiąc przed upłynięciem daty zjełczał, a szkoda, bo dobrze rozpuszczał każdy makijaż.
⭐Ocena 4/5

💚 Krem 30% mocznika Amaderm cudowna sprawa na pięty, mocno zmiękcza i działa już od pierwszego użycia! Szkoda, że ma kiepski skład, może pokusiłabym się o pełnowym. opak. Dostałam jego próbkę w swopie #2060
⭐Ocena 4/5

💚 Żel pod prysznic LaQ bardzo delikatnie się pieni, ładnie pachnie. Ogólnie żele od LaQ są bardzo udane,a do tego oparte o delikatne substancje myjące.
⭐Ocena 5/5

💚 BB Missha SPF 42/PA+++ Pięknie stapia się ze skórą, nie wyświeca się, nie robi plam i cudnie się rozprowadza. Szkoda, że skład słaby, ale wolę to niż brak ochrony przeciwsłonecznej. W każdym razie mam już nowe opakowanie. Póki nie znajdę zamiennika z dobrym składem zostanę przy tym kremie.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Ajurwedyjska wcierka Orientana skutecznie zmniejszyła wypadanie włosów, wystrzeliły mi po niej baby hairy, do tego dobrze się aplikuje. Ma bardzo ciekawy, ziołowy zapach, czuć od niej miętą, a na głowie był wyczuwalny lekki chłodek.
⭐Ocena 5/5

💚 Olej brokułowy Anwen przyjemnie się nakładał, a włosy po nim pięknie lśniły. Pomimo swojego pierwotnego przeznaczenia do włosów wysokoporowatych, na moich niskoporach spisał się rewelacyjnie.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do ceny naczynkowej Moistry świetnie się wchłania, zostawia satynowe wykończenie, ujędrnił skórę. Właśnie otworzyłam kolejne opak. Szkoda, że wystarczył tylko na niecały miesiąc :< Kolejne opakowanie mam ze swopa #2060 . Konsystencja kremu jest gęsta, a jego kolor delikatnie beżowy.
⭐Ocena 5/5

💚 Żel pod oczy Wattermellow, prócz nawilżenia nic innego nie zrobił. Dla jednych to wystarczy, jednak ja szukam czegoś co choć trochę zmniejszy moje fiolety pod oczami. Na pewno na plus wydajność oraz łatwość nakładania. Konsystencja jest żelowa, przeźroczysta.
⭐Ocena 4/5

💚 Galaretka do mycia Cafe Mimi bardzo ładnie pachnie, jednak konsystencja jest dość problematyczna w użyciu. Dobrze się pieni. Trzeba nauczyć się z nią pracować, bo lubi spadać z ciała podczas nakładania, przez co się marnuje. Z tego względu też, nie jest zbyt wydajna.
⭐Ocena 4/5

💚 Pianka do higieny intymnej Soraya prześwietny! Fajna, zbita pianka, delikatny zapach. A do tego nie podrażnia i dobrze pielęgnuje oraz czyści.
⭐Ocena 5/5

💚 Eyeliner Boho W ręku wprawionej osoby na pewno się sprawdzi. Nie przerywa, czerń jest mocna i nasycona. Ja niestety jestem makijazową ofermą więc nie zrobiłam z niego zbyt dużego pożytku
⭐Ocena 5/5

💚 Balsam do ciała Le Café de Beauté ma gęstą konsystencję i ciężko było go wydobyć z opak. Ładnie pachnie i dobrze się wchłania. Byłoby naprawdę super, gdyby nie to opakowanie, które w połączeniu z konsystencją było bardzo frustrujące.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Balsam do ciała Fluff cudeńko! Wchłanianie genialne, odżywienie i nawilżenie również. A do tego ciekawy zapach, w sam raz na zimowe wieczory
⭐Ocena 4,5/5

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Próbki kremu BB od MISSHA Perfect Cover. Otrzymałam 3 odcienie do wypróbowania od Skin Garden 😍.
Dziś użyłam rankiem i bardzo mi się spodobał. Ślicznie pachnie co mnie zaskoczyło 😍😍.
Nawet ładnie kryje niedoskonałości jak na krem bb 😁. Posiada wysoki filtr aż SPF 42, więc jest świetny moim zdaniem na lato i chyba sobie go kupię jakoś wiosna o ile nie zapomne 😁.
Całkiem długo się utrzymywał na skórze. 👌 Posiada kremową, ciemniejsza konsystencję, taka szara.

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

Kiedyś miałam próbkę tego kremu bb i postanowiłam kupić pełnowymiarowe opakowanie. Wybrałam chyba za jasny odcień, bo nie do końca kryje moje niedoskonałości, czyli czerwoną cerę. Konsystencja jest dość klejąca. Pojemność tego produktu jest dość mała jak na cenę jaką trzeba zapłacić. W sumie przyzwyczajona jestem do kremu bb od skin79 i on był lepszy niż podkład. Na zdjęciu widzę, że krem wygląda ładnie, ale na zywo wygląda to słabo...

Zobacz post


MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige

🌟Ochrona przed UVB i BB w 1🌟
Bardzo lubię produkty łączące w sobie dwie funkcje. Zainteresowałam się kremem BB od Missha pomimo tego, że w swoim składzie zawiera slikony, glikole i olej mineralny, których zazwyczaj unikam w kosmetykach. Jednak byłam już bardzo zniechęcona do używania filtrów patrząc na to jak te naturalne wyglądają na twarzy. Postanowiłam postawić na, moim zdaniem, mniejsze zło i zapewnić sobie ochronę przed słońcem. Dopiero później w moje ręce wpadł filtr Whamisa, który zrewolucjonizował moje podejście do filtrów o naturalnym składzie, ale o tym gagatku wypowiem się później 😊
Perfect cover B.B. Cream posiada faktor SPF 42/PA+++. Mam kolor No. 21 i wspaniale się dopasowuje. Właśnie testuję go w trakcie upalnego dnia i jestem zachwycona! Nie musiałam go nawet pudrować 😊 Nakładałam zarówno przy pomocy gąbeczki, jak również palcami na zwilżoną skórę.
☀️ A Wy stosujecie filtry albo kremy BB z filtrami? ☀️

Zobacz post

kosmetyki kremy BB

Długi czas przymierzałam się do tego produktu. Przeczytałam wile recenzji i postanowiłam w końcu spróbować tego koreańskiego cudeńka. I tak teraz na wiosnę chciałam wymienić podkład na jakiś fajny krem BB. Dobrze, że natrafiła się okazja. Zdecydowałam się na zamówienie odcienia Light Beige. Posiada filtr przed promieniami UV SPF 42, jest to całkiem wysoka ochrona. Produkt ładnie pachnie, fajnie rozprowadza się na skórze i nieźle kryje wszelakie niedoskonałości. Oczywiście nie ma na myśli jakiś zmian trądzikowych, ale takie standardowe delikatne przebarwienia czy krostki. Mając go na buzi czuje się jakoś lżej. Twarz wygląda bardziej promieniście i zdrowo.

Zobacz post

kosmetyki probki

Missha M Perfect Cover Krem BB z ochroną UV 21 Light Beige. Krem bb który dostałam od @madziek1. Krem z początku nakładał się słabo i nie krył, co go nałożyłam to zmazałam w innym miejscu. Po nałożeniu kremu byłam strasznie biała i po dotknięciu twarzy robiły się dziury. Postanowiłam jednak, że wyjdę tak z domu i okazało się, że dobrze zrobiłam. Krem wtopił się w skórę, nabrałam koloru i bardzo dobrze się czuję - ja w ogóle lubię bardzo jasne kremy czy podkłady. Krem nie odcina mi się od szyi i uważam, że jest idealny. Nie wysusza skóry, nie ma efektu maski, a co najważniejsze ma wysoki filtr UV. Myślę, że kupię ten krem . Dziękuję .

Zobacz post

missha m perfect cover BB cream krem BB

Próbki kremu BB Missha M Perfect Cover BB Cream w odcieniach: No. 13 Bright Beige, No. 23 Natural Beige, No. 31 Golden Beige oraz No. 21 Light Beige, No. 27 Honey Beige Jest to krem BB, który ma silnie ujędrniać, nawilżać oraz rozświetlać skórę, a także zapewniać długotrwale krycie i oraz chronić przez promieniowaniem UV SPF 42/PA +++. Ja się szczerze nie spodziewałam takiego dobrego krycia po kremie BB, więc bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Krem bardzo ładnie wygląda na twarzy i ma ładne naturalne wykończenie. Dobrze wygląda nawet po całym dniu w pracy, bez wcześniejszego przypudrowania. Moja cera jest mieszana i przetłuszczająca się w strefie T, więc błyszczenia nie uniknę. Ten najjaśniejszy odcień jest bardzo jasny i dobrze się dopasowuje, tak ja i te nieco jaśniejsze (13, 21, 23). Te najciemniejsze jednak są już zdecydowanie za ciemne.

Zobacz post

MISSHA Line Friends Edition Perfect Cover BB Cream 50ml SPF42 PA

Popularny krem BB od marki Missha.
Pełna nazwa produktu: MISSHA Line Friends Edition Perfect Cover BB Cream 50ml SPF42 PA+++.
Krem BB mający za zadanie wyrównanie kolorytu naszej cery, ukryciu niedoskonałości i poprawieniu wyglądu skóry twarzy.
Dodatkowo zawiera bardzo istotny mocny filtr przeciwsłoneczny. Idealnie sprawdza się w codziennym makijażu. Jest lekki, nie zapycha porów. Uwielbiam azjatyckie kremy oraz cushiony. Moim zdaniem dorównują swoją jakością najdroższym podkładom drogeryjnym.

Zobacz post

-

Krem BB z firmy Missha Perfect Cover . Krem jest kryjący, rozjaśniający, chroniący przed promieniowaniem UV oraz redukujący zmarszczki. Zmarszczek jeszcze nie mam ale krem mi bardzo podpasowal dostałam 2 próbki i postanowiłam go kupić bo bardzo ładnie naturalnie wygląda na twarzy, jest lekki i faktycznie dobrze kryje, nakladam 2 warstwy palcami wklepuje i wygląda super. Utrzymuje się długo nawet w upał. Kupiłam go na allegro w Asiastore za 50 parę złotych z dostawą wyszło 69 zł. Więc się opłacało ponieważ w sklepie stacjonarnym kosztuje ponad 80. Napewno będę do niego wracać i kupować przez internet bo wychodzi taniej.

Zobacz post
1