Eveline

AnetaG

To jest moja kolekcja cieni marki Eveline. Lubię cienie tej firmy. Mamy cienie matowe i błyszczące. Cienie są dobrej jakości, niektóre się osypują ale nie mocno. Kolory cieni są uniwersalne, można nimi zrobić różne makijaże. Jedną małą paletkę Bell położyłam przez przypadek. Polecam cienie Eveline.

Anuusiaczeek

Porównanie 3 palet cieni od Eveline : Charming Mocha, Chocolate oraz Burn 03 .
Mając dwie pierwsze palety wiedziałam, że mają zbliżoną bardzo mocno do siebie kolorystykę . Dostając paletę Burn 03 już mi się trochę jednak ulało o praktycznie tych samych kolorów nudziaków. Postanowiłam więc zrobić małe porównanie kolorystyczne i ?
Błyski powtarzające się w paletach mają różnice raptem 0,5 tonu . O ile widać to na swatchu o tyle na oku nie robi żadnej różnicy .
Matów dotyczy dosłownie to samo . Minimalna różnica , której nie idzie zauważyć .
Rozbrojona wręcz na łopatki zostałam gdy się okazało, że cień który podpisałam jako numerek 4 znajduje się dosłownie we wszystkich 3 paletach 🤣.
O ile Eveline robi naprawdę dobrej jakości cienie o tyle kolorystyka została zawężona do minimum i odsmażana jak kotlety .

Niemniej jednak z każdej palety jestem zadowolona . Mają dobrą pigmentację . Maty wspaniale się blendują do chmurek i nie potrzebują pomocy cieni przejściowych . Błyski cudnie przyklejają się do przypudrowane już powieki, a nałożone na Nyx Glitter Primer robią furorę . Kolorystka brązów jest idealna do wzięcia ze sobą w podróż , a różnorodność wykończeń cieni błyszczących pozwala w paletach na stworzenie prawie każdego rodzaju makijażu oka .

Osobiście 3cia paleta czyli Burn 03 trafiła do mnie przypadkowo . Sama bym jej nie kupiła ze względu na powyższe.

Co do makijażu , pokusze się na zrobienie jednego makijażu używając dwóch palet po jednym na każde oko .

Anuusiaczeek

Paletka cieni do oczu od Eveline Cosmetics Chocolate.

Trafiłam na nią przypadkiem w biedronce i bardzo się z tego cieszę. Nie mogłam odzalowac tego iż nie zakupiłam jej w grudniu. Zależało mi dokładnie na tej palecie.
Zawiera piękne chłodne brązy oraz cudowny beżowy cień. W kompozycji znajdziemy 6 cieni matowych, 3 błyski oraz 1 cień bardziej brokatowy.
Cienie w koncystencji są bardzo milutkie, błyski wręcz maselkowe, aksamitne. Bardzo łatwo pracuje się z paletą, cienie rozprowadza się gładko, łatwo i równomiernie, cudownie się ze sobą łączą.
Paleta nadaje się idealnie do każdego rodzaju makijażu od dzienne po wieczorowe. Dopelnine mojej już i tak nie małej kolekcji ❤️

Anuusiaczeek

Pomijając fakt, że mam za dużo paletek cieni no to sobie jeszcze dokupiłam....
Weszłam tylko po pasty do zębów do biedronki, patrzę i są! Żałowałam, że nie kupiłam jej już w grudniu. Nie chciałam obu, chciałam konkretnie tą bo zawiera chłodne brązy i piękny beżowy cień.
Tak więc prócz pasty do zębów wylądowałam z kolejną paletką cieni. I nie żałuję 😄

Paste elmex kupujemy już od dłuższego czasu dla siebie i córki, wiem że chroni w miate możliwości nasze ząbki

Paletke cieni zakupiłam ze względu na piękne chłodne brązy, jest paletką mocno użytkową. Zawiera 10 cieni 4 błyski i 6 matów.

Lolaa271200

Paletka 10-cieni Eveline Cosmetics CHOCOLATE to mój ostatni zakup na promocji w biedronce (1+1 na kosmetyki) udało mi się upolować ostatnią jaką mieli na sklepie .
Paletka jest w neutralnych barwach i ma też kilka nieco szalonych błyskotek. Idealna jest zarówno do wykonania makijażu na codzień , do pracy bądź wieczorne wyjście ze znajomymi. Zawiera matowe cienie jak i błyszczące, jest mega na pigmentowana, nie trzeba aplikować dużo cienie by efekt był WOW.

+Cena (ok.30zł).
+Piękne opakowanie.
+Pigmentacja.
+Nie osypują się.
+Lusterko.
+Kolory.
+Dostępność.

Idealna zarówno dla osób dopiero zaczynających przygodę z makijażem jak i dla doświadczonych makeupistek.

Malinowa92

Eveline, Paleta cieni do powiek, Chocolate.

Relacja z tą paletką na początku nie była najlepsza. Nie potrafiłam nią pracować i wydawało mi się, że jest po prostu beznadziejna. Nie chciałam jej skreślać od razu, więc dawałam jej szanse, aż nienawiść przerodziła się w miłość. Haha.

Cienie w paletce, w większości, są bardzo dobrze napigmetnowane, co na początku sprawiło mi kłopot, ponieważ nabierałam po prostu za dużo produktu na pędzel, zamiast stopniowo dokładać. Stąd moja pierwsza myśl, że paletka jest po prostu do kitu. No cóż, nigdy nie uważałam się za "mejkap artist" haha. Potem z każdym makijażem było coraz lepiej i lepiej. Obecnie uważam, że to bardzo dobra paleta, choć nie będę ukrywać, że nie każdy cień jest super.
Jak już wspominałam cienie są w większości mocno napigmentowane i trzeba dokładać je stopniowo, a wtedy makijaż będzie naprawdę dobrze wyglądać. Ładnie się ze sobą łączą. Każdy mat jest naprawdę super. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o każdym błysku. Najgorzej wypada cień "Pudding". Jest on dosyć jasny i niestety ciężko jest go nałożyć tak, żeby był naprawdę widoczny. Nawet na bazie nie wygląda dobrze. Kolejnym cieniem, choć naprawdę pięknym jest "Matcha Cake". Jest to cudowny, oliwkowy, połyskujący cień. Na ręku wygląda pięknie, żałuję, że nie nagrałam filmu, żeby pokazać Wam jak wygląda, gdy pada na niego światło. Niestety miałam ogromny problem z nałożeniem go na powiekę. W jego przypadku zwykła baza nie wystarczy i tu przydałaby się baza typu NYX Glitter Primer, której niestety nie posiadam. Cień ma ogromny potencjał, ale potrzebuje dobrego wsparcia, a wtedy da nam naprawdę piękny efekt. Przyczepić się jeszcze musze niestety do matowego, beżowego cienia Tart. Dla mnie jest on za żółty i nie wygląda dobrze pod łukiem brwiowym. Zdaje sobie sprawę, że jest to też pewnie dlatego, że ja jestem osobą o naprawdę jasnej, neutralnej karnacji. Na pewno lepiej będzie wyglądać u osób z nieco ciemniejszą i cieplejszą karnacją, niż moja.

Poza tym cienie spisują się naprawdę świetnie. Nie zbierają się w załamaniach, nie osypują się zbyt mocno. Gdy już doszłam jak nimi pracować, to jest to naprawdę przyjemne.

Anja174

Cały Instagram zalały ostatnio zdjęcia tych przepięknych paletek firmy Eveline Są aktualnie dostępne w sklepach Biedronka za 30 zł/ sztuka. Byłam pewna, że w mojej małej Biedronce na 100% ich nie będzie, więc nawet nie jechałem sprawdzić. Dzisiaj robiłam zakupy spożywcze, a w dodatku siostra powiedziała mi że paletki wchodzą na promocję zestawy prezentowe- drugi 50 % taniej. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na półce zobaczyłam te paletki 😍 Wzięłam dla.siebie i siostry, dwie różne. Razem zapłaciłam za nie 45 zł, więc 22,50 za jedną! Paletka Chocolate to typowe brązy i piękne brokaty. Ona powędrowała do mojej siostry. Druga paletka Harmony też ma brązy.i beże, ale oprócz tego np ciekawy fiolet. Paletki mają eleganckie opakowania z lusterkiem w środku. Pigmentacja jest bardzo dobra. Potestujemy je trochę i na pewno opiszę je w osobnych chmurkach

nana37

Nie było opcji, żebym przeszła obojętnie obok tej paletki. Eveline Chocolate, dostępna w Biedronce w cenie 29.99. Jest to. Paletka zawierająca 10 cieni w kremowych, ciasteczkowych i czekoladowych barwach. Cienie mają matowe, metaliczne i satynowe wykończenie. Opakowanie prostokątne, z magnetycznym zamknięciem. W środku znajduje się sporych rozmiarów lusterko. Jak dla mnie cienie są dobrze napigmentowane, nie osypują się w trakcie aplikacji, wytrzymały całe popołudnie w nienaruszonym stanie. Mój ulubieniec to muffin i choco bar. Paletka dostępna była również w wersji Harmony(fioletowe, śliwkowe tony) i chociaż kusiła równie mocno, to w takich kolorach wyglądam jak z podbitym okiem.