28 na 35 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nawilżająca maseczka peel-off *Diament* jest niezwykłym połączeniem efektownego blasku i efektywnego działania. To prawdziwa ulga dla suchej skóry. Intensywnie nawilża cerę, dzięki czemu staje się ona gładka, jędrna i pełna blasku.
Kwas Hialuronowy wiąże i zatrzymuje wodę w skórze, chroniąc przed jej przesuszeniem.
Marine Algae – algi morskie dogłębnie odżywiają, balansują i delikatnie ...

Nawilżająca maseczka peel-off *Diament* jest niezwykłym połączeniem efektownego blasku i efektywnego działania. To prawdziwa ulga dla suchej skóry. Intensywnie nawilża cerę, dzięki czemu staje się ona ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 01.07.2018 przez Jednafiga

-

Selfie Project - nawilżająca maseczka do twarzy #Shine like a Diamond. Nie byłabym sobą gdybym nie przetestowała chociaż jednej maseczki z tej serii. Najbardziej zależało mi właśnie na tej, nawilżającej. Jest to maseczka peel-off, więc powinno zdejmować się ją zdzierając jak drugą skórę z twarzy. Kiedy otworzyłam opakowanie miałam wrażenie, że wyciskam sobie na twarz brokatowego glutka o zapachu kleju... Miga się tu trochę lekki świeży zapach, ale to jednak nie to czego oczekuję od produktu, który nakładam na twarz. Z drugiej strony spodziewałam się tego widząc brokatową maseczkę. Odczekałam 20 minut i zdjęłam maseczkę z twarzy, ku mojemu zdziwieniu, nie miałam z tym większego problemu. Ładnie odeszła od twarzy, nawet w miejscach gdzie było więcej produktu. Efekt po zdjęciu maski był również zadowalający, ponieważ twarz była miękka w dotyku, wygładzona i jędrna. Dodatkowym plusem jest to, że przez chwilę czułam się jak jednorożec.

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy z firmy SelfieProjekt, która ma za zadanie nawilzyc i wygladzic twarz. Jest ona w kolorze niebieskim i taki też ma brokat, bardzo fajnie wygląda na twarzy, dobrze się ją nakłada na twarz i nie ma problemu ze zdjęciem jej z twarzy. Twarz po niej jest delikatna i miękka, dobre nawilżona. Ta maseczka bardzo mi się podoba.

Zobacz post

-

Nawilżająca maseczka peel-Off #shine like a Diamond marki Selfie Project. Maseczka w uroczej niebieskiej saszetce z małym okienkiem przez które widać brokatową maseczkę w kolorze jasno niebieskiego żelu. Zapach dużo ładniejszy niż przy maseczce oczyszczającej i o wiele łatwiej się ją rozprowadzało po twarzy niż czarną. Tą maseczkę zużyłam całą od razu i czekałam ponad pół godziny żeby się całkiem zastygła ale nałożyłam ją przed sprzątaniem i nawet nie wiedziałam kiedy to zleciało oraz przy nakładaniu dała fajny efekt chłodzenia. Po tym czasie ściągnęłam maseczkę praktycznie w całości, na policzku tylko została nie wielka ilość bo tam była trochę grubiej nałożona.Po aplikacji skóra jest gładka i miękka. Efekt nawilżenia jest widoczny i utrzymuje się dłuższy czas po aplikacji oraz skóra jest również ładnie odżywiona i jakby lekko rozjaśniona. Maseczka jest łatwo dostępna i w przystępnej cenie, daje świetny wizualny efekt i ładnie błyszczy na twarzy. Jak będę ją jeszcze widzieć w Rossmanie to na pewno ja kupię i spróbuję również dwa warianty jeszcze nie znane.

Zobacz post

-

Ale miałam dużo radości przy robieniu sobie tej maseczki, bo po prostu uwielbiam taki efekt glitter na twarzy! Selfie Project Nawilżająca maseczka peel-Off #shine like a Diamond z kwasem hialuronowym to naprawdę fajny produkt. Przede wszystkim te błyszczące drobinki brokatu to wg mnie genialny pomysł. Maska ma taką żelową konsystencję i po nałożeniu na twarz po jakimś czasie zastyga na skórze i delikatnie ją ściąga. A przy tym cały czas mogłam cieszyć się pięknym błyskiem na twarzy! Zapach kosmetyku jest bardzo delikatny i przyjemny, nie jest uciążliwy. Samo zdjęcie maseczki z twarzy jest banalnie łatwe oraz błyskawiczne i nie miałam z tym żadnych problemów. Maseczkę tę zrobiłam wieczorem i zaraz po ściągnięciu jej z twarzy nie odczułam super nawilżenia, raczej oceniłabym to na poziom bardzo precietny. Ale zdanie zmieniłam nad ranem, ponieważ wtedy dostrzegłam, że moja skóra rzeczywiście ładniej się prezentuje, nabrała miękkości i gładkości. Maseczkę oceniam więc pozytywnie i na pewno rozbudziła we mnie „apetyt” na więcej

Zobacz post

selfie project maska do twarzy peeloff nawilzajaca shine like a diamond

Kolejna brokatowa maseczka z Selfie Project! Tym razem nawilżająca maseczka peel-off #Shine like a Diamond (niebieska) ma na celu: głęboko nawilżyć, wygładzić skórę. 💙Maseczka bardzo mi się podoba, ma srebrne kwiatuszki, które nadają maseczce jeszcze fajniejszy efekt. Maseczke jak dla mnie spoko się nakłada, szybko schnie i jeszcze fajniej się ją ściąga. Skóra po maseczce stała się gładka co mega mi się podoba i jestem z tego bardzo zadowolona i to jest mega na plus. Czy głęboko nawilża tu bym się zastanowiła chociaż trochę moja skóra została nawilżona. Już niedługo przetestuje ostatnią brokatową maseczkę z tej wersji.

Zobacz post


-

Nawilżająca maseczka peel-off marki selfie project, #shinelikeadiamond.
Ostatnio te maseczki stały się bardzo popularne i trochę mnie zaciekawiły, dostałam je za darmo z organizowanego konkursu przez tą markę na instagramie.
Przetestowałam i jak dla mnie są przereklamowane, przepłaca się za wygląd tej maseczki, w sam raz na zrobienie sobie zdjęcia (choć nawet to u mnie się nie sprawdziło ).
Maseczka jest mega gęsta i bardzo ciężko mi się ją nakładało, trudno było ją równomiernie rozłożyć.
Całkowicie wyschła po ok. 30 minutach i łatwo się ją ściągało, ale od razu na mojej twarzy pojawiły się czerwone plamy.
Na plus to, że nie śmierdzi za bardzo alkoholem i sam wygląd maseczki jest całkiem ciekawy.
Czy zauważyłam nawilżenie? Totalnie nie, zero efektów i nie sprawdziła się u mnie w ogóle.

Zobacz post

-

Chyba wszyscy znają maseczki brokatowe selfie project. Ostatnio zrobiły one furorę, a więc jako miłośniczka brokatu musiałam ją kupić. Skusiłam się na maseczkę nawilżającą, która jak widać jest w kolorze niebieskim. Jeśli chodzi o zapach to jest on przyjemny, troszkę czuć alkohol, ale zdecydowanie jest to do zniesienia i nawet jakoś on nie przeszkadza. Maseczkę nakłada się bardzo łatwo i w środku jest jej idealna ilość. Można mieć ją na prawdę długo na twarzy i ja chyba siedziałam z nią 40 minut. Przy tym oczywiście zachwycałam się jak ona pięknie wygląda i jak się mieni. Przy ściąganiu niestety pojawił się problem, bo bardzo bolało odrywanie jej od twarzy. Mimo to mogłabym się skusić chyba na jeszcze kolejną. Po użyciu twarz była nawilżona i przyjemna w dotyku. Jeśli nie macie mocno wrażliwej twarzy to ją polecam.

Zobacz post

-

Wracam do Was ponownie z maseczką "Shine like a diamond peel off - selfie project". Tym razem wersja nawilżająca
Nawilża genialnie! Pachnie cudownie! Świeci pięknie i wyglądam w niej jak gwiazda (oczywiście żart z tym ostatnim, świeci ale bez przesady).
Nadal okropnie mi się ją zdejmuje, ale to raczej kwestia mojej "delikatności", sama nie wiem jak to określić.
Zastygała jakieś 25 minut, ale na twarzy trzymałam ją ponad 40 gdyż akurat tyle trwał odcinek serialu Po zdjęciu skóra jest delikatna, nawilżona i wciąż pięknie pachnie. To idealna maseczka na wolny dzień.

Zobacz post

-

Maseczka marki Selfie project Peel-off "Shine like a Diamond". Może i błyszczałam jak diament, ale nigdy w życiu nie cierpiałam tak bardzo przy zdejmowaniu jakiejkolwiek maseczki, serio.
Jeśli chodzi o sam skład i działanie sprawdza się w 100%. Wczoraj zastosowałam jedną z nich (różową) i jestem zaskoczona efektem, gdyż dziś moja skóra jest gładka i mniej czerwona. Nie polecam jej osobom z problemami skóry, możecie sobie zrobić krzywdę.
A cała reszta - jeśli nie boicie się odrywania zaschniętej skorupy od skóry to polecam gorąco


Zobacz post

-

Ok, przyznaję, poleciałam na wygląd i kupiłam sobie maseczki z brokatem . Maseczki są z firmy Selfie Project i dopiero co pojawiły się w Rossmannie. Mamy do wyboru 4 warianty:
- różową z wyciągiem z pereł i pomelo
- niebieską z kwasem hialuronowym i algami
- zieloną z zieloną herbatą i aloesem
- i czarną z węglem i quinoa.
Są to maseczki peel off, czyli takie które zastygają na twarzy. Każda ma mnóstwo błyszczących drobinek . Maseczki są oczywiście stylizowane na Glam Glow. Póki co wypróbowałam czarną, miałam z tym poczekać do jutra ale już się nie mogłam doczekać . Maseczka jest dosyć ciekawa, niestety jej kolor nie jest wybitnie intensywny, ale i tak na twarzy wygląda oryginalnie. Maseczki mają alkohol wysoko w składzie, więc raczej nie będą dobre dla cery wrażliwej, można też odczuwać pieczenie w czasie aplikacji. To co mnie rozbawiło to uwaga na opakowaniu, że alkohol jest surowcem naturalnym pochodzącym ze zbóż... no serio? . W każdym razie maseczki są interesującą nowością i z przyjemnością wypróbuję inne warianty .

Zobacz post
1 2 3