2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 28.08.2020 przez dastiina

smashbox podklad bubel

SMASHBOX - Studio Skin 24 Hour Hydra Foundation - kolor: 2.0 Fairy Light
To mogło przytrafić sie tylko mnie- BUBEL. Wtedy keidy liczyłam na coś fajnego, za większe pieniążki.
Drogi (dobrze, że z promki) , ale nie wart ani promocyjnej ceny (kilka złotych przed stówką).
Kupiłam go z myślą na wykonanie makijażu na wesele we wrześniu- nie ma wtedy zbyt upalnie, jest akuratna pogoda, kiedy podkład jakoś specjalnie nie spływa z mej buzi.
Wiadomo- wygibasy - wiele dają i cera się poci- w moim przypadku.
Zdecydowałam się na produkt widoczny na zdjęciach- ze względu na wiele pozytywnych opinii.
Nawet poprosiłam o ocenę konsultantkę Perfumerii Sephora- która uznała, że produkt nadaje się do mojej cery.
Zależało mi na kryciu, bez efektu maski i trwałości, ale też w miarę naturalnym looku.
Kolor dobrałam idealnie- także extra i tutaj serio jestem w szoku, że kupując "coś nowego" trafiłam idealnie z dopasowaniem do kolorytu mojej cery.
Dzień wesela i co???
No cóż - spore rozczarowanie.
Podkładu użyłam też przed weselem na próbę i uznałam, że był to nie wypał- gdyż źle przygotowałam buzię do makijażu.
Po ogarnięciu buzi- liczyłam, ze podkład się sprawdzi, nadszedł dzień wesela iii tu jednak kicha.
Po - także spróbowałam dwa razy - iii nic.
Podkład dla mnie jest totalną klapą - musiałam zmyć, dobrze, że przed wyjściem na imprezę.
Niestety- spływa z buzi, tworzy plamy, rozmazuje się... Wydaje się być meeeega ciężki... A nie ma olei w składzie (podobno)...
Jego konsystencja jest też mega płynna, w sumie dobrze nakłada się produkt - jednak jak napisałam wyżej na mojej buzi- nie współpracuje.
Chociaż - pierwsze minuty są całkiem ok, wygląda świetnie... szkoda, ze chwilę.
Myślę, ze to produkt bardziej dla "suchych" cer, które się nie pomocą, albo inaczej nie wydzielają sporej ilości sebum.
U mnie strasznie świecący, źle wyglądający - NIE, bardzo sztucznie wygląda, nooo liczyłam na coś bardziej naturalnego, ale dobrze zakrywającego niedoskonałości cery.
Bubelek, a szkoda, bo "dobra" marka, fajne opinie...
No może opakowanie ładne, jednak dozownik szybko się brudzi- nawet przecierany wilgotną szmatką wciąż jest brudny.
Szklane opakowanie jest świetne, proste, dozownik chodzi sprawnie i w sumie tyle o nim napiszę dobrego (no, może też ładny zapach).

Zobacz post

zakupy zamowienie sephora smashbox ardell

Moja pierwsza paczka z dziś - paczka z perfumerii Sephora.
Szukałam odpowiedniego podkładu na imprezę + sztucznych rzęs.
Wybrałam więc zakupy w Sephora online.
Podkład wybierałam w ciemno- jeśli chodzi o kolorystykę i muszę napisać, że trafiłam idealnie.
Wybrałam dla siebie kosmetyk od Smashbox - który polecany jest przez moje znajome z pracy.
Poza tym cena była dużo niższa, więc i to skłoniło mnie do jego zakupu.
Miałam dylemat pomiędzy Estee Lauder a właśnie Smashbox- liczę, że ten tańszy- sprawdzi się super.
Wybrałam produkt Studio Skin 24 Hour Hydra Foundation bez olejów w składzie.
Odcień jaki sobie dopasowałam to 2.0 - w tonacji skóry jasnej, ale w wersji ciemnej.
Swatchowałam na dłoni i na żuchwie i cieszę się, że wybrałam ten kolor, bo idealnie wtopił się w moją skórę.
Liczę, ze będzie to super podkład na wesele - na które wybieram się niebawem.
Oczywiście wypróbuję go na buzi już na dniach, by móc ocenić jego krycie jak i trwałość.
Kolejnym produktem są sztuczne rzęsy Ardell.
Wybrałam wersję Demi Wispies - do której dołączono także mini klej Duo.
Liczę, że dodają uroku + muszę też trochę z nimi poćwiczyć, bo dawno sama nie kleiłam sobie rzęs.
oczywiście nie zabrakło fajnego opakowania- tym razem pudełka oraz próbek.
Wybrałam dwie, ale jednej z nich którą wybrałam nie było i otrzymałam w zamian inną.
A co za próbki znalazłam?
Pierwsza to Beauty Blender Liquid Whip Long Wear Foundation - czyli cztery próbki podkładów o przedłużonej trwałości.
Mamy tu wersję kolorystyczną 2.10, 3.25, 3.60 i 4.30 - ta ostatnia będzie zdecydowanie za ciemna.
Drugą próbkę dostałam w zamian za inną - wybrałam bodajże perfumy i trafiła mi się próbka marki Sand&Sky - Australian Pink Clay.
Jest to próbka maseczki z różową glinką - ma detoksykować i rozświetlać skórę - także super!
Zakupy póki co uznaję za udane! Zobaczymy jak sprawdzą się produkty!

Zobacz post
1