8 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 01.08.2020 przez niebowa

Fa Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet

Bardzo lubię żele pod prysznic Fa. Mają bardzo duży wybór zapachów a jeden ładniejszy od drugiego. Tym razem wybrałam kwiatowy zapach, coś jakby orchidea. Opakowanie to standardowa przeźroczysta plastikowa butelka z zamknięciem na klik. Żel jest gęsty i ma różowy kolor. Zapach jest intensywny i nawet chwilę utrzymuje się na skórze. Skutecznie myje i odświeża, nie wyruszają czy podrażniając przy tym skóry. Żele pojemnościowo nie ma dużo bo raptem 250 mln ale starcza na całkiem długo.

Zobacz post

Fa Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet

Dość często sęgiem po żele pod prysznic Fa ze względu na bardzo dobry stosunek jakości do ceny, i bardzo ciekawe zapachy.
Tym razem również się nie zawiodłam. Żel ma średnio gęstą konsystencję i słodki, kwiatowy zapach, który od razu kojarzy się z latem. Pieni się świetnie już przy użyciu niewielkiej ilości, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Nie nawilża skóry, a zimą wręcz lekko ją wysusza, jednak balsam bez problemu sobie z tym poradzi.

Zobacz post

Fa Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet

Żel pod prysznic marki FA Umuhei Ritual.
Ma piękny, kwiatowy zapach. Świetnie się pieni i dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń. Nie wysusza, nie podrażnia i nie uczula mnie a to najważniejsze.
Jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy na umycie całego ciała.
Ma piękny, różowy kolor.
W opakowaniu znajduje się 400 ml kosmetyku.

Zobacz post

Denko Luty 2022

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

Zobacz post


Fa Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet

Fa żel pod prysznic Umuhei Ritual, który dostałam w paczuszce urodzinowej od @hangled. ❤
Opakowanie plastikowe, transparentne, zamykane na klik.
Dzięki temu, że jest to opakowanie przeźroczyste widzimy ile nam go zostało.
Kosmetyk w kolorze różowym o przepięknym zapachu kwiatów. Dobrze się go rozprowdza na skórze, którą otula przyjemną pianką.
Dobrze oczyszcza ciało z wszelkich zabrudzeń pozbywając się nieprzyjemnego zapachu.
Skóra staje się miękka i delikatnie nawilżona po kąpieli z nim.
Dziękuje za możliwość przetestowania. ❤

Zobacz post

Fa umuhei ritual zel pod prysznic

Fa nieustannie sprawia, że moje kąpiele są fantastyczne. Oczywiście dzieje się to za sprawą żeli pod prysznic, które kupuję. Tym razem pojawił się w mojej łazience żel o nazwie Explore Umuhei Ritual. Brzmi nieco egzotycznie! Zapach jest piękny, kwiatowy. Kosmetyk został wzbogacony o właściwości olejka tumanu, przyznam, że coraz częściej spotykam go w kosmetykach. Żel bardzo dobrze się pieni i jest łagodny dla skóry. Opakowanie jest bardzo estetycznie wykonane. Generalnie - uważam, że to dobry produkt.

Zobacz post

kosmetyki fa zestaw

Ten zestaw kupiłam w grudniu w Biedronce za 9.99zł. Na prawde mega sie opłacało bo kosmetyki te są rewelacyjne.
Mam tu antyperspirant w kulce, Fresh & Dry, Sorbet z piwonii. Używam go co jakiś czas od grudnia i może ubyło mi go 1/4? . W szklanej buteleczce jest 50ml kosmetyku, który prześlicznie pachnie. Może nie chroni on powalająco ale gdy jestem w domu sprawdza mi się super. Szybko się wchłania, nie brudzi ubrania i nie jest tłusty . Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet. Oddałam go mamie bo ja tyle mam żeli, że głowa pęka ale wcześniej oczywiście musiałam go przetestować. Bardzo ładnie pachnie, dobrze sie pienie i dobrze oczyszcza skórę. Niestety jego zapach szybko się ulatnia a mojej mamie to nie przeszkadza. Jak na butelkę 250ml to jest wydajny. Butelka jest poręczna a żel ma bardzo ładny kolorek .

Zobacz post

Fa Żel pod prysznic, Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet

Po żele od FA rzadko sięgam. Ogólnie miałam ich kilka i lubię choć ich cena jest jak dla mnie za wysoka. Tu mam wersję Polynesia Secrets, Umuhei Ritual, Exotic Flower Bouquet. Kupiłam go razem z dezodorantem za ok 10zł . Samego żelu raczej bym nie kupiła. Żel prześlicznie pachnie, jest wydajny. Ma ładny kolorek, poręczna butelkę i śliczny kolor. Wytwarza dużo piany, świetnie oczyszcza i nie wysusza skóry. Po kąpieli zapach żelu od razu ulatnia się gdy skóra jest juz sucha ;/ . Butelka ma 250ml pojemności i w moim przypadku wystarczy na ok miesiąc .Normalnie żel kosztuje ok 7-10zł.

Zobacz post


Denko październik 2020

Wjeżdżam z październikowym denkiem. Z wykorzystania kosmetyków w tym miesiącu również jestem zadowolona. Systematycznie zużywam zapasy i nie kupuję już tyle kosmetyków, bo mam taka zachciankę. W tym miesiącu wykorzystałam następujące produkty:
żel pod prysznic Fa Polynesia Secrets - cudo! Pięknie pachnie i super się sprawdza przy kąpieli w wannie jak i pod prysznicem.
żel pod prysznic Palmolive Natural Wellness Revitalising - bardzo fajna seria od Palmolive i jak zwykle ich zele pod prysznic nie zawodzą!
płyn do płukania jamy ustnej Colgate Plac Soft Mint - świetnie zapewnia świeżość i cudownie się sprawdza w codziennym użytkowaniu.
mydło peelingujące Cień z ziarnami maku - coś innego niż zwykłe mydła w kostce, które ciągle kupuję. Byłam z niego bardzo zadowolona.
Uroda Melisa balsam do ciała - opakowanie było małe, bo zawierało jedynie 100 ml, ale jakże polubiłam ten produkt. Jest naprawdę godny polecenia.
Faberlic La Creme balsam do ciała z aloesem - również produkt, który pozytywnie mnie zaskoczył swoim działaniem.
/ odżywka do włosów cienkich i delikatnych od Herbal Care z żeń-szeniem - tu spodziewałam się czegoś więcej, jednak w finalnej ocenie nie wypadła fatalnie.
szampon do włosów Herbal Care skrzyp polny - tu niestety słaby skład i działanie tego szamponu na moje włosy też nie było jakoś bardzo powalające.
zapach do odświeżacza glade sensual sandalwood and Jasmine - dość słodki zapach, ale fajnie się sprawdził, jest bardzo wydajny i czasem można znaleźć go w dwupaku w bardzo atrakcyjnej cenie.
sol do kąpieli Be Beauty Moc Kwiatów - może nie była tak aromatyczna jak sól od firmy Kneipp, ale nie była tez zła, a co najważniejsze, nie kosztowała kroci.
tusz do rzęs od Golden Rose - dobry, w miarę tani tusz, nie osypywał się i był intensywnie czarny.
Maseczka Mediheal Pumpkin Vita - cudowna, tkanina super przylegała do twarzy, korzystanie z tej maseczki to sama przyjemność.
/ bąbelkowa maseczka na twarz - lubię tego typu produkty, ale ta jakoś szczególnie mnie nie urzekła i chyba zbyt dużą ilość nalozylam na twarz...spektakularnych efektów po użyciu brak.
Bielenda Smoothie Mask z bananem i mango - faaajny produkt!
peeling do ciała z Eveline I love Vegan Food z trzcinowym cukrem i olejem kokosowym - sprawdził się wspaniale, polecam.
I jeśli chodzi o resztę produktów, czyli między innymi maseczkę Alabaster od Dermiki, serum multinawilżające z firmy Ziaja, czy bazę pod makijaż od Catrice, to naprawdę nie mam zastrzeżeń do tych kosmetyków.

Zobacz post

Fa żel pod prysznic polynesia secrets

Po raz kolejny żel pod prysznic Fa pomaga mi się przenieść w egzotyczne miejsca! Szkoda, że tylko w sferze marzeń, ale w tych czasach dobre i to. Kupiłam ostatnio żel w wersji Umuhei Ritual Polynesia Secrets o przepięknym zapachu. Zapach przypomina drogie perfumy, gwarantuję! Jest w nim dużo kwiatowych nut zapachowych. Żel jako produkt do kąpieli sprawdza się niesamowicie dobrze. Pozostawia skórę oczyszczoną i nie wysusza jej. Szkoda, że ten piękny zapach szybko ulatnia się i nie zostaje na ciele przez dłuższy czas, ale nie można przecież mieć wszystkiego.
Opakowanie prezentuje się ładnie i jest wygodne w użyciu. Uważam, że to super kosmetyk.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem