3 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Konsystencjaolejek
Typ skórywszystkie rodzaje skóry
Właściwościkojący, nawilżający, oczyszczający, pielęgnujący
Cecha produktunie zawiera mikroplastiku, nie zawiera alergenów, bez silikonów, bez parabenów, bez sulfatów, nie zawiera alkoholu, bezglutenowy, nie zawiera acetonu, nie zawiera laktozy, odpowiedni dla skóry wrażliwej, bez ftalanów, nie zawiera amoniaku
Przeznaczen ...

Konsystencjaolejek
Typ skórywszystkie rodzaje skóry
Właściwościkojący, nawilżający, oczyszczający, pielęgnujący
Cecha produktunie zawiera mikroplastiku, nie zawiera alergenów, bez si ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.06.2020 przez xkyokox

Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil, Olejek do twarzy, Oczyszczający, Kojący

Olejek myjący Soothing Cleansing Oil marki Bobbi Brown. Szczerze ten kosmetyk strasznie mnie zawiódł. Na szczęście to malutka wersja, choć i tak droga, lecz pełnowymiarowy kosztuje na prawdę sporo. Olejek miał bezproblemowo usuwać makijaż i już pierwszym minusem jest wydajność. Musiałam użyć na prawdę sporo pompek by usunąć makijaż. Cały czas dokładałam, bo nie dawał rady. Największym jednak minusem dla mnie było to, że moje oczy nigdy aż tak nie były w mgle oraz w resztkach makijażu. Ja dosłownie nic nie widziałam, ledwo doszłam do kuchni po płyn do oczu i po kilku płukaniach oraz usunięciu jakiś resztek dopiero po dobrych kilku minutach odzyskałam wzrok. To było dla mnie coś strasznego, gdyż nigdy nie miałam takiej sytuacji.
Jego zapach jest całkiem ładny, trochę ziołowy. Zużyję z małą niechęcią do oczyszczania buzi z wielkim pominięciem oczu, jednak on i tak słabiutko emulguje z wodą, ciężko zmywa, ogólnie wszystko na nie i nie polecam.

Zobacz post

Denko Luty 2022

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

Zobacz post

Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil, Olejek do twarzy, Oczyszczający, Kojący

Oczyszczający olejek do twarzy o właściwościach kojących, czyli Soothing Cleansing Oil marki Bobbi Brown. Jest to olejek w wersji miniaturowej o pojemności 30 ml i kupiłam go na Notino jakiś czas temu. Przyznam szczerze, że skusiła mnie promocja bowiem przy zakupie dowolnego produktu w gratisie był mini tusz i pędzelek, a że nigdy ich kosmetyków nie testowałam to okazja była idealna. O tym, że pielęgnacja od tej marki jest świetna czytałam i słuchałam wiele, ale przekonać się na własnej skórze daje oczywiście najwięcej. Jako, że tusz do rzęs zraził mnie kompletnie, bałam się jak będzie z olejkiem, ale tutaj na szczęście okazał się być hitem! Olejek był zapakowany w plastikową buteleczkę z wygodną pompką. Ja na jedno użycie biorę około 5-6 pompek. Jego zadaniem jest oczyszczanie naszej skóry z brudu, zanieczyszczeń, ale również makijażu. To jednak nie wszystko, bowiem jego składniki wpływają na kojenie naszej skóry. Przeznaczony do każdego typu cery w swoim składzie zawiera między innymi białą lilię wodną ,kwiat jaśminy czy ekstrakt z jagód goi. Jego zapach jest dość intensywny, ale w moim odczuciu przyjemny i ja czuję to głównie kwiatowo-ziołowe nuty. Wystarczy rozprowadzić go dłońmi na skórze i wykonać masaż, a następnie spłukać za pomocą ciepłej wody, pod którą zaczyna delikatnie emulgować. Przyznam szczerze, że ja używałam go po zmyciu płynem micelarnym, a on zajmował się rozpuszczaniem wszelkich resztek i robił to fenomenalnie. Omijałam jednak okolice oczu, ponieważ przy pierwszym użyciu dość mocno zaszły mi mgłą, dlatego okolice oczu polecam omijać. Co do skóry jednak, buzia była miękka w dotyku, ja czułam przyjemne uczucie czystości i świeżości, a płatek z tonikiem był absolutnie po nim czysty. To co miło mnie zaskoczyło to fakt, że buzia nie jest po jego użyciu tłusta. Ciepła woda radzi sobie naprawdę bardzo dobrze z jego całkowitym zmyciem. Nie ma konieczności używania czegoś dodatkowo by go spłukać. Moja buzia podczas stosowania tego olejku była miękka, nie wystąpiły podrażnienia i nie zapchał mojej skóry. W dodatku fantastycznie nawilża. Nie wyświecał skóry w ciągu dnia, ale też jej nie przesuszył. W dodatku wypada naprawdę wydajnie. Taka miniaturka za 30 ml to koszt 32-36 zł w zależności od strony i moim zdaniem warto! Dla mnie to jeden z kosmetycznych hitów i odkryć roku 2021! Polecam!

Zobacz post

Zestaw kosmetyków Bobbie Brown

Zestaw kosmetyków Bobbi Brown. Jakiś czas temu była świetna promocja na Notino, gdzie zakupiłam jedynie olejek do demakijażu, a w gratisie otrzymałam miniaturę tuszu do rzęs oraz pędzel tej marki. Póki co na co dzień właśnie stosuję tą maskarę i jestem zakochana, bo robi nieziemskie rzęsy. Olejek poczeka na swoją kolej dość długo, bo mam otwarty inny w dużym opakowaniu, a pędzelek tak zastanawiam się do czego byłby najlepszy? Nie używam zbyt wielu pędzlów, prawie wcale wręcz, ale na pewno skuszę się na testy, bo ma bardzo przyjemne, mięciutkie włosie. Udane, mini zakupki.

Zobacz post

Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil, Olejek do twarzy, Oczyszczający, Kojący

Smoothing Cleansing Oil Olej do oczyszczania twarzy od Bobby Brown.
Produkt, który chciałam przetestować, ale cena na prawdę jest za wysoka 🙄. Buteleczka 100ml kosztuje około 200 zł. Ale dzięki promocji udało się mnie kupić 30 ml za 35 zł i dodatkowo dostałam mini tusz i pędzel do podkładu😊.
Zakochałam się w ten olejek od razu 😍. On bardzo łatwo rozprowadza się, szybko rozpuszcza makijaż. Po umyciu twarz jest bardzo czysta, nie zostaje nawet śladów od tuszu pod oczyma. Przy tym skóra zostaje nawilżona i miekka. Olejek nie piecze i nie podrażnia.
Teraz zastanawiam się nad zakupem pełnowymiarowego opakowania 🤩.

Zobacz post

Kosmetyki Bobbi Brown

Jakiś czas temu na Notino była okazja, z której żal było nie skorzystać. Do dowolnego zakupu marki Bobbie Brown dostawało się w gratisie miniaturowy tusz i pędzel do podkładu. Zaznaczę, że nigdy nie miałam nic z tej marki, więc była to prawdziwa okazja, o której pisałam też na forum. Marka należy do tych droższych, więc zdecydowałam się na miniaturkę olejku delikatnie oczyszczającego. Ma za zadanie oczyszczać, ale również koić skórę i odżywić. Rozpuszcza i usuwa nie tylko brud, ale i makijaż. Buteleczka z pompką o pojemności 30 ml kosztowała około 35 zł. Praktycznie od razu zaczęłam go używam i jestem nim naprawdę zachwycona. Co do gratisów, to mamy tutaj tusz o pojemności 3 ml i jest to Smokey Eye Mascara w kolorze czarnym. Taka pojemność kosztuje 75 zł w cenie regularnej, a pełnowymiarowy o pojemności 6 ml około 128 zł. Przyznam szczerze, że pierwsze użycie było w porządku, a później było już tylko źle, gorzej i tragicznie. Zapracował sobie na miano najgorszego tuszu w moim życiu. Co do pędzla jest malutki, więc idealna opcja na wyjazdy. Niestety nie znalazłam takiego w regularnej sprzedaży, więc nie mam pojęcia jakiej jest wartości. Niemniej jednak pędzli nie za dużo, więc cieszę się z tego gratisu. Włosie jest miłe w dotyku i delikatne. Plusem jest osłonka dzięki czemu mogę go spokojnie wrzucić do kosmetyczki bez obawy o niszczenie, a na toaletce się nie kurzy. Za te wszystkie rzeczy dzięki darmowej wysyłce zapłaciłam 35 zł. Choć tusz wypadł źle to cieszę się, że miałam okazję go przetestować, bo już wiem, żeby nigdy przenigdy go nie kupić.

Zobacz post


Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil, Kojący olejek oczyszczający do twarzy

Olejek do demakijażu od Bobbi Brown w opakowaniu 30 ml to idealny kosmetyk na podróże. Jako, że mamy czasy jakie mamy, to postanowiłam wziąć go na podróż z salonu do łazienki i wypróbować z czym mamy do czynienia. Jest to ciekawy produkt, bo ma w swoim składzie całkiem sporo olejków, ale jego konsystencja nie jest aż tak tłusta jak tradycyjny olej. Rozprowadza się go bardzo gładko po twarzy. W miarę szybko zmywa (a raczej rozpuszcza) makijaż. ma cudowny, delikatny zapach, który na szczęście nie przeszkadza mi w użytkowaniu, ani nie podrażnia skóry. Jako kosmetyk "raz na jakiś czas" jak najbardziej miło się go używa, jednak wątpię, żebym zdecydowała się na pełnowymiarowe opakowanie.

Zobacz post

Bobbi Brown - zestaw kosmetyków

Czasemi i mi uda się znaleź "cebulową" wyprzedaż! Śmieje się, ponieważ ten mini zestaw kosmetyków Bobbi Brown otrzymałam za darmo do zamówienia boxa z kremem pod oczy, na którym i tak oszczędziłam 70 zł, a do tego miałam jeszcze dwa dodatkowe kosmetyki. Nic tylko szukać takich promocji! Na zdjęciu mamy zestaw pielęgnacyjny, w którego skład wchodzi olejek do demakijażu, krem pod oczy oraz baza pod podkład.

Nie ma co się oszukiwać, ostatnimi czasy pielęgnacja z wysokiej półki jest postrzegana bardzo źle. Marki luksusowe najczęściej sprzedają nam fatalne składy w ładnych opakowaniach za chorendalnie wysoką cenę. Jak jest w tym przypadku?

Olejek do demakijażu - 30 ml, czyli pojemność idealna na podróże. Jest on transparentny i świetnie wydobywa się go z opakowania. Jego skład jest BARDZO długi, jednak wrzucony do lupy kosmetycznej nie wypada fatalnie. Olejek nie jest tak tłusty jak tradycyjny olej, co w moim odczuciu jest na plus. Nie zauważyłam, żeby mnie zapychał i chwała mu za to. ma przyjemny zapach.

Baza - ma 15 mililitrów i zamknięta jest w tubce, gdzie pełnowymiarowy produkt znajdziemy w szklanym słoiczku. Baza jest lekka, gładko się rozprowadza, ale jej skład jest mocno MEH.

Krem pod oczy - jest to lekka wersja ich najpopularniejszego kremu. Słoiczek ma 3 ml i jest to kosmetyk idealny na wyjazdy! Konsystencja jest BARDZO lekka, szybko się wchłania, ale pod okiem nie czujemy wysuszenia.

Ciekawie testować tego typu kosmetyki, jednak raczej nie zdecydowałabym się na ich pełnowymiarowe opakowania nie tyle ze względu na cenę, co na ich skład.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem