Wet n Wild

Tusz Mega Protein Very Black- niestety jest to produkt którego nie mogę polecić. Kosztował kilkanaście złotych, moją uwagę przykuł ładnym miętowym opakowaniem, niewielkim podręcznym rozmiarem i zapewnieniami producenta na temat odżywiania rzęs. Miał również "wspierać ich wzrost". Mimo iż mój egzemplarz był zabezpieczony taśmą i wyglądał jakby nikt go wcześniej nie otwierał to niestety po otwarciu okazało się że jest dość suchy, przez co na rzęsach praktycznie nic nie zostawało. Po kilku użyciach było tylko gorzej, tusz zbierał się w suche grudki na szczoteczce. Nie wiem co jest tego przyczyną, być może inny egzemplarz byłby ok, spróbuję go jeszcze rozcieńczyć bo wiem że można tak zrobić z maskarą która jest za sucha, sama szczoteczka wydaje się być fajna, może gdyby tusz miał bardziej wilgotną konsystencję miałby szansę wyglądać bardzo dobrze na rzęsach. Ale póki co nie mogę go polecić.

Zobacz post

💙 Wet n Wild. Mega protein Mascara. Ery black.

Maskarę kupiłam już jakiś czas temu na wyprzedaży w Rossmannie. Tusz ma zwykłą szczoteczkę, średniej grubości. Zamknięty jest w ładnym niebieskim opakowaniu. Kosmetyk nadaje rzęsom bardzo naturalny wygląd. Rzęsy są lekko pogrubione i wydłużone, są też przede wszystkim nie sklejone. Tusz podczas „noszenia” nie osypuje się, nie odbija ani na dole ani u góry. Nie podrażnia oczu, dobrze się zmywa rzęs. Produkt nie uczula, bardzo fajnie sprawdza się na co dzień, a dzięki swojemu mniejszemu rozmiarowi mieści się w każdej kosmetyczce czy torebce.

Zobacz post

Czarny tusz do rzęs który ma wydłużać i pogrubiać je. Tusz jest od marki Wet n Wild a nazwa jego jest Mega Protein Mascara Very Black. Co do tej maskary to nie widzę żadnej różnicy przed czy po pomalowaniu rzęsy są takie same. Niestety ale ten produkt to jest jedna wielka lipa.
Ta maskarę kupiłam na promocji w drogerii Rossmann.

Zobacz post

Wet n Wild, Mega Protein Mascara kupiłam ją na wyprzedaży w Rossmannie. Tusz ma zwykłą szczoteczkę średniej grubości. Kosmetyk daje rzęsom bardzo naturalny wygląd. Rzęsy są lekko pogrubione i wydłużone. Tusz nie osypuje się i nie robi efektu pandy a testowałam go w upał. Nie podrażnia oczu i nie wywołuje alergii. Dobrze zmywa się z rzęs. Jestem zadowolona z tego produktu.

Zobacz post

Moje wszystkie tusze do rzęs, które posiadam na dzień dzisiejszy. Każda jest z innej firmy, nie są drogie, bo za każdą zapłaciłam maksymalnie 15 zł, wszystkie są z promocji. Najlepszymi tuszami z mojej kolekcji jest zolty z Lovely i złoty z Eveline, wydłużają delikatnie rzęsy, nie sklejają ich i bardzo fajnie się je nakłada. Najgorszym tuszem jest ten miętowy, kupiłam go ostatnio i niestety zawiodłam się na nim. Bardzo skleja rzęsy i bardzo brudzi przez co muszę go zmywać i nakładać jeszcze raz.

Zobacz post

Tusz z tej firmy mam pierwszy raz kupiłam go w Rossmannie podczas promocji. Pierwsze wrażenie było dobre, ale każde kolejne już niekoniecznie. Tusz jest strasznie wodnisty, bardzo źle się go nakłada, bardzo się rozmazuje co bardzo mi się nie podoba, bo muszę zmywać makijaż i jeszcze raz się malować. Nie kupię go ponownie. Cieszę się, że przetestowałam go na promocji.

Zobacz post

Dwa tusze do rzęs, które zamówiłam jeszcze podczas promocji - 55%. Szczerze mówiąc oba są dla mnie nowością, kupiłam je pierwszy raz. Ten miętowy już testowałam i przyznam szczerze, że nie jest zły, ale sama nie wiem czy bym sięgnęła po niego ponownie. Zapłaciłam za oba tusze 20 zł, więc uważam, że mało mnie wyszło.

Zobacz post